cytaty z książki "Izrael już nie frunie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A więc mówimy o konflikcie kulturowym?
Tak, gdyż - zdaniem Etgara - jest ogromny! Izrael to najbardziej niezwykłe i szalone miejsce na świecie. Środek Bliskiego Wschodu, serce pustyni, czterdzieści stopni w cieniu, a ludzie chodzą w garniturach, słuchają muzyki klasycznej, śpiewają w konkursach Eurowizji, przegrywają mecze piłkarskie w Pucharze UEFA i myślą, że mieszkają w Europie, gdzieś między Francją a Polską. Nie zauważają, że otoczenie jest kompletnie inne: inne jedzenie, inna mentalność, inne poczucie czasu.
Jerozolima - mówi Inez - to ciężar. Ci wszyscy Arabowie i Żydzi, ortodoksyjni, konserwatywni, reformowani i świeccy, ci chrześcijanie w setkach odmian i gatunków. To waży więcej, niż największy kamień świata.
Etgar jest pewien, że Izraelczycy i Palestyńczycy mają przed sobą jakieś wyjście, ale nie umie powiedzieć jakie. Gdy ma dobry nastrój, myśli, że z pokojem jest jak z nowymi butami: zakładasz je, uwierają, robią się bąble na stopach i wreszcie po jakimś czasie możesz je spokojnie nosić. Może więc pokój to kwestia czasu.
Jeśli mówisz światu, że chcesz sprawiedliwości, to nikt ci jej nie da, gdy sam postępujesz niesprawiedliwie.
- Kazałeś stawiać pytania- tłumaczy Israel- Kazałeś szukać odpowiedzi, schodzić głęboko ku istocie rzeczy, odrzucić skorupę, podnieść pokrywę.
Bardzo prawdopodobne, że w Ofakim stanął czas. Być może od gorąca. Albo dlatego, że wszystko wokół wyglądało tak samo, a wiadomo, że nic tak nie wpływa na zatrzymanie upływu godzin, jak statyczny, niezmienny krajobraz. A może z tego powodu, że każdy spacer miejskimi uliczkami wiedzie donikąd, musi skończyć się na pustyni. Żyjąc w Ofakim można uwierzyć, że naprawdę nie ma dokąd pójść.
- Jaki Bóg ma interes w tym, by w szabat nie zapalać światła? Może przed tysiącami lat była to praca, której w święty dzień nie wolno było wykonywać. Ale dziś to tylko naciśnięcie przycisku. A my postępujemy tak, jakby nic się nie zmieniło, jakby Stwórca rzeczywiście zakazał światła w szabatowy wieczór. Powiedz mi, jaki Bóg ma interes w tym, bym na początku wiązał but na prawej nodze? Co to Boga może obchodzić? Bóg to abstrakt, świętość, doskonałość, a nie niewolnictwo dnia codziennego.
W Ameryce każda rada nadzorcza by takich szefów zwolniła. Tu nie, nie w tym zwariowanym kraju, gdzie nadprzyrodzone jest ważniejsze od realnego, gdzie każdy zasłania się wolą Boga, a mądrość czerpie ze Świętych Ksiąg zamiast z podręczników zarządzania. Gdzie jeszcze w dwudziestym pierwszym wieku ludzie spierają się, kogo Najwyższy umiłował szczególnie, komu dał prawo do tej ziemi?
Nie umiecie walczyć, nie macie żadnych wartości. Macie pieniądze, to cała wasza potęga i horyzont myślenia.