cytaty z książki "Wszystko jest względne. 14 mrocznych opowieści"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie tylko miłość trzyma ludzi razem. Także sekrety i cena, którą się płaci, żeby ich nie wyjawić.
Podobno piekło to inni. Według mnie piekłem może być powtarzalność.
Bóg (...) lubi się zabawić. Zawsze chce się przekonać, czy zatrzymasz to, co już masz, czy wybierzesz to, co jest za kurtyną.
Chcę, żebyście się śmiali i płakali, kiedy czytacie opowiadanie... albo śmiali się i płakali jednocześnie. Innymi słowy, chcę waszych serc. Jeśli macie ochotę czegoś się nauczyć, idźcie do szkoły.
Czasem historie tak głośno domagają się opowiedzenia, że trzeba je napisać tylko po to, by je uciszyć.
Czas stępia wspomnienia, zawsze tak jest...
Skoro mnie kochasz, to mnie kochaj, powiedziała... i kochał ją.
Pisanie może dać wolność.
Siedzę tu sam i gnata tulę, mam taki plan, by połknąć kulę.
Niebo, piekło, Zadupie Wielkie - wybór należy do ciebie - a może do tych, którzy nauczyli cię, w co wierzyć.
Pisarze często są najgorszymi sędziami swych dzieł.
Duchy rzadko pojawiają się komuś, kto w nie nie wierzy, a jeśli już to robią, to rzadko są dostrzegane.
Czekasz w kolejce, to wszystko. Czekasz w kolejce pod księżycem i myślisz życzenia w jego chorobliwym blasku. Czekasz w kolejce i nadsłuchujesz krzyków ludzi płacących za przerażenie, a na Kuli wydatek zawsze im się zwraca. Może wsiądziesz, kiedy nadejdzie twoja kolej; może uciekniesz. Myślę, że tak czy inaczej wychodzi na jedno. Powinno być w tym coś więcej, ale tak naprawdę nie ma - ubaw to ubaw, a szlus to szlus...
(Jazda na kuli).
Milczałem. Późno już było, byłem zmęczony, miałem ciężki dzień, jeszcze cięższy wieczór. Ostatnią rzeczą, której sobie życzyłem, to kłótnia, gdyż po niej jedna ze stron będzie musiała spędzić noc na kanapie. A jedynym sposobem, żeby nie dopuścić do takiej kłótni, było milczenie. W małżeństwie słowa są jak deszcz. Małżeńska kraina jest pełna strumyków i strug, gotowych niemal w ułamku chwili zmienić się w rwące rzeki. Psychoterapeuci wierzą w rozmowę, ale to przeważnie sami rozwodnicy albo pedały. Cisza jest najlepszym przyjacielem małżeństwa. Cisza.
Siedzę tu z rozdartym sercem, chciałem srać, a tylko pierdzę.
Koty się nie płaszczą, nawet kiedy byłoby to w ich interesie. Kot nie potrafi być hipokrytą. Gdyby duchowni zachowywali się jak koty, znowu stalibyśmy się państwem wyznaniowym.
Fletcherowi przyszło na myśl, że być może istnieje tylko jeden sposób na ostateczne odróżnienie patrioty od bandyty: gdy w oczach zabójcy widać zbliżającą się śmierć, patrioci wygłaszają przemowy. Bandyci natomiast podają zabójcy numer swojego rachunku w banku szwajcarskim i proponują mu natychmiastowy dostęp do pieniędzy.
Na ogół po prostu staramy się przedłużyć chwilę, gdy jest nam dobrze , albo skrócić ból.
Psychoterapeuci wierzą w rozmowę, ale to przeważnie sami rozwodnicy albo pedały. Cisza jest najlepszym przyjacielem małżenstwa. Cisza.
Kobiety nie ufają męskim łzom.
Człowiek z natury ma ochotę zajrzeć do książeczki z napisem PAMIĘTNIK po odejściu jej właściciela (...).
był też cholernie głupi (należał do takich, którzy próbują wywalić okno, zamiast wcześniej sprawdzić,czy jest otwarte).
Musimy zadowolić się tym, co mamy, ale to dobrze; w oczach Boga nie jesteśmy niczym więcej niż muchy na nitkach i liczy się tylko to, ile radości uda się nam dać po drodze innym.
Nawet fart to tylko uczesany niefart.
Z kieszeni koszuli tropikalnej wyszywanej papuzioliściastym wzorem wyciągnął czerwonobiałą paczkę, marlboro, ulubiony gatunek wszystkich narodów Trzeciego Świata.
Kiedy zrobiłeś coś dobrze, po prostu wiesz. To ci siedzi w głowie i mruczy.
Największą łaską, jaką otrzymujemy od Boga, jest nieumiejętność odgadywania przyszłości.
On kochał ją, a ona kochała jego. Dlaczego? Bóg jeden wie. Miłość to zagadka dla wszystkich z wyjątkiem poetów, a nikt normalny przecież się nie połapie w tym, co tam o niej wypisują. Pewnie sami tego nie rozumieją w tych rzadkich momentach, kiedy ich budzi zapach kawy.
Później przeczytałem, chyba w "Drogiej Abby", że zwierzę to najgorszy prezent, jaki można komuś sprawić, i tu się zgadzam. Nawet jeśli polubisz zwierzaka, a zwierzak polubi ciebie, pomyśl, co to tak naprawdę oznacza. "Kochanie ty moje najdroższe, daję ci ten oto wspaniały prezent, jest to maszyna, która jednym końcem żre, a drugim sra, będzie tak działać z piętnaście lat, więc wesołych, kurwa, świąt".
Potrzebuję tego jak raz jeszcze dojrzewania czy bóli poporodowych. Potrzebuję... no...
(niczego)
Tak, zgadza się. Nie potrzebuję niczego, wcale, zero, adios. Wystarczą czarne dni, puste noce i śmiech przez cały czas.