cytaty z książki "Miasto cudów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kobiety to niewyczerpane źródło wydatków, twierdził (Mariano).
Trudno było negocjować z kobietami. Efrem Castells sprzedał im sporo mikstury na porost włosów i niektórym z nich wyrosła broda. Radca miejski, który w imieniu burmistrza przybył do Pałacu Sztuk Pięknych, musiał stawić czoło komitetowi brodatych kobiet. Nie był na to przygotowany. Zgodził się na wszystko, czego żądały, i tylko jego wysokie koneksje uchroniły go przed utratą stanowiska. A to dlatego, że Efrem Castells tracił głowę dla kobiet. Był jak satyr, który pod pretekstem sprzedaży mikstury zachodził do nich pod nieobecność mężczyzn pracujących na budowie i dokonywał spustoszenia.
Całe społeczeństwo opiera się na czterech filarach, pomyślał, na ignorancji, gnuśności, niesprawności i głupocie.
Mimo wszystko, uświadomił sobie teraz, nie mam innej rodziny, żadnych więzów krwi poza Joanem; nie licząc syna debila i dwóch pretensjonalnych dziewuch. Tylko głupcy odcinają się całkowicie od swoich korzeni, pomyślał.
Myślałem, że będąc złym człowiekiem, będę miał świat w garści, a jednak się myliłem: świat jest gorszy niż ja.
Rzeczywistość, która nas otacza, jest tylko malowaną kurtyną, po drugiej stronie tej kurtyny nie ma innego życia, tamto życie jest takie samo, zaświaty to tylko odwrotna strona kurtyny, kiedy zatrzymujemy na niej wzrok, nie widzimy tej drugiej strony, takiej samej; kiedy zrozumiemy, że rzeczywistość jest tylko zjawiskiem optycznym, będziemy mogli przekroczyć malowaną kurtynę, a przekraczając ją, znajdziemy się w innym świecie, który jest taki sam jak ten
Ach! - myślał - gdyby tak można było zaproponować spektakl zawsze jednakowy, który by zaczynał się o tej samej porze i kończył o wyznaczonej godzinie, też zawsze tej samej! Posadzić publiczność w ciemności, w ciszy, jakby uśpioną, jakby śniącą: to jest sposób na tworzenie zbiorowych snów! To był jego ideał.