cytaty z książki "Iluzje"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Uśmiechnęła się do swojego dzikiego zaklęcia. Do jedynej istoty, która nigdy nie oceniła jej marzenia o odejściu. Istoty, która wiernie i niestrudzenie próbowała odpowiedzieć na jej rozpaczliwe błaganie. Pilnowała jej drogi odwrotu jak wierny druh.
– Dziękuję – westchnęła z wdzięcznością. – Dziękuję, dziękuję, dziękuję...
Znaczące go w realnym świecie tatuaże tutaj wydawały się ciemniejsze i groźniejsze. Rozrywały jego skórę, rozcinały postać i przywodziły na myśl wrota do innych, mrocznych wymiarów. Ciemność sączyła się z nich jak upiorna, oleista posoka i oblepiała jego ciało gęstym oparem. Kształtowała go od nowa, dając mu inną formę, w niewielkim stopniu zbliżoną do ludzkiej.
A może tak będzie lepiej? Może lepiej się poddać żarłoczności jej wypaczonej magii.
Zgubić się tutaj i zasnąć. Zniknąć.
Naprawdę chciała zniknąć. Przestać istnieć. Przestać śnić koszmary.
Krzyczący Sokół nonszalancko opierał się o ścianę jurty, a zgromadzeni na placu wojownicy szczerzyli się do nich w złośliwych uśmiechach.
– Wiecie – zaczął pozornie obojętnie Sokół – ten słup nie jest tak stabilny, jak byście chcieli.
- Dlaczego myślisz, że nie jesteś wystarczająco dobra, skoro on uważa cię za idealną?