Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czasami ludzie zadają zbyt wiele niepotrzebnych pytań.

Trudno się kłócić z czymś, czego nie ma.

Znowu miała szesnaście lat, znowu w oczach rodziny nie umiała się właściwie zachować, znowu była bezradna w obliczu ich zjednoczonych sił, ich pewności siebie, wspólnie wyznawanych wartości.

Powrót do miejsca, w którym się dorastało, nigdy nie jest łatwy. Zwłaszcza, jeśli ma się matkę, dla której problemem jest już sam fakt, że jej dziecko dorosło.

- Zrobiłeś się teraz bardzo zen.
Thom się uśmiechnął.
- Zen? Tak się to teraz nazywa? Nie... - Na jego twarzy rozciągnął się szeroki, leniwy uśmiech. - Po prosto nauczyłem się nie zadręczać rzeczami, na które nie mam wpływu.

- Posłuchaj, Kate, kocham się w tobie od dawna. Od koszmarnie dawna. I spotykałem się w tym czasie z wieloma dziewczynami, pięknymi dziewczynami, o wspaniałych uśmiechach i jeszcze wspanialszych sercach. Z dziewczynami, możesz mi wierzyć lub nie, jeszcze piękniejszymi od ciebie. I przy każdej próbie związania się z kimś coraz bardziej uswiadamiałem sobie, że jeśli brakuje w tym tej iskry, jeśli nie czuje się tego... tego... tego czegoś, co daje pewność, wtedy to nie ma sensu.