cytaty z książki "Nie byłaś grzeczna w tym roku"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A wtedy ten ktoś tam na górze uśmiecha się i mówi: " To jeszcze nie koniec. Nie miej do mnie pretensji. Ja tylko chce Ci pokazać, jaki umiesz być silny".
Nad miłością trzeba pracować. Problemy zawsze się pojawiają i tylko od człowieka zależy, czy spocznie na laurach, czy podejmie rękawicę i zawalczy.
W końcu internet to nie miejsce na prawdziwe uczucia. To raczej teatr, na którego deskach możesz być, kim chcesz.
... żeby ludzie się kochali, to musi być ogień. Jak raz płomień zgaśnie, to trudno go rozniecić na nowo. A jak jest żar i wegle się dorzuca do pieca, to będzie ciepło...
Na tym przecież polega życie: każdy z nas wchodzi w przypisane mu role i odgrywa je niczym wytrawny aktor. Im częściej to robimy, tym bardziej zaniedbujemy swoją prawdziwą osobowość. Nie mamy pewności, kiedy jeszcze udajemy, a kiedy jesteśmy autentyczni. Maska wrasta w naszą twarzi staje się drugą skórą, więc trudno ją ściągnąć.".
Tak sobie myślę, że każda historia miłosna jest jak płatek śniegu: jedyna w swoim rodzaju. Jedne są mniejsze, inne większe. Jedne oślepiają blaskiem z daleka, inne są bardziej niepozorne, co nie znaczy, że gorsze. Miłość może rozkwitać przy blasku świec i drogim szampanie, ale i między obieraniem ziemniaków a płaceniem rachunków. Nieważne, czy jest spektakularna. Ważne jest tylko to, że to historia waszej dwójki. Tylko i wyłącznie. I to od was zależy, jak ją napiszecie: czy skończycie na jednym zdaniu i kilku soczystych epitetach, czy może zapełnicie wspólnie wiele stron i napiszecie książkę z happy endem.
Możecie się kłócić, godzić, rozchodzić i schodzić, ale dopóki są w tym emocje, ta cała pasja, to jest dobrze. Jak jeden zobojętnieje na drugiego, jak zniknie zazdrość, jak przestanie zależeć, to ogień zgaśnie i już go nie rozpalicie.
Człowieka musi dotknąć jakaś tragednia, problem, coś musi zawalić się w jego życiu, by oprzytomniał i zauważył swoje szczęście. By schylił się i pozbierał te wszystkie małe, prawie niewidoczne duchy, które przecież złożone w całość stają się wielkimi kawałkami ciasta, o którym zawsze tak marzył. Jesteśmy leniwi. Nir chce nam się schylać i tworzyć swojego szczęścia z tych drobnych, codziennych chwil. Chcemy by szczęście przyszło do nas szybko i spektakularnie- najlepiej pod postacią wygranej w totka. A przecież tak spektakularnie nabyte szczęście równie spektakularnie znika.
Miłość może rozkwitać przy blasku świec i drogim szampanie, ale i miedzy obieraniem ziemniaków, a płaceniem rachunków. Nieważne, czy jest spektakularna. Ważne jest tylko to, że to historia waszej dwójki. Tylko i wyłącznie. I to od was zależy jak ją napiszecie: czy skończycie na jednym zdaniu i kilku soczystych epitetów, czy może zapełnicie wiele stron i napiszecie książkę, z happy endem.
Dojrzała kobieta chce by mężczyzna ją Szanował i otaczał opieką. Chce kogoś, kto potrafi nie tylko dać przeciwnikowi w pysk, ale i ustąpić, kiedy trzeba. Kogoś, kto zamilknie w odpowiednim momencie dla dobra swojego i swojej kobiety i nie da się ponieść emocjom. Kogoś, kto będzie ponad samcze walki kogutów. To właśnie jest prawdziwa klasa i męskość.
Jeśli nie będziesz w nic wierzyć, ominie Cię masa wspaniałych rzeczy.
Żeby ludzie się kochali, to musi być ogień. Jak raz płomień zgaśnie, to trudno go rozniecić na nowo. A jak jest żar i ciągle się dorzuca do pieca, to będzie ciepło. Możecie się kłócić, godzić, rozchodzić i schodzić, ale dopóki są w tym emocje, ta cała pasja, to jest dobrze. Jak jeden zobojętnieje na drugiego, jak zniknie zazdrość, jak przestanie zależeć, to ogień gaśnie i już go nie rozpalicie.
Prawdziwa miłość to te codzienne, szare momenty. Drobne gesty w stylu: On zrobi pranie, a ona nie będzie go ciągnąć w walentynki do kina, tylko zaprosi do pubu na piwo. Niezbyt wyszukane i widowiskowe, ale przez to wyjątkowe i piękne.
Na tym przecież polega życie: każdy z nas wchodzi w przypisane mu rolę i odgrywa je niczym wytrawny aktor. Im częściej to robimy, tym bardziej zaniedbujemy swoją prawdziwą osobowość. Nie mamy pewności, kiedy jeszcze udajemy, a kiedy jesteśmy autentyczni.
Dokładnie tak będą wyglądać nasze wspólne święta. Wieczne sprzeczki. Już teraz mogę napisać na drzwiach K+M+B : Katastrofa plus Megajatka plus Ból dupu. To ostatnie oczywiście będzie cierpieć Norbert, gdy ja będę mieć rację.
Wierzymy w pozory, w zdjęcia z Instagrama i nie chce nam się przebić przez tę skorupę i dojrzeć prawdziwego człowieka. Albo czasami ten człowiek sam buduje dookoła siebie mur i chce, żebyśmy wierzyli w jego idealny obraz.".
Zrozumiałam, że nigdy wszystkim nie dogodzę. Nie wszyscy muszą mnie lubić, nie jestem pizzą. Nie urodziłam się po to, by spełniać oczekiwania innych...
... Ludziom zawsze coś nie będzie pasować - to, że nie masz dzieci albo masz ich za dużo. To, że nie pracujesz i pewnie się obijasz albo przeciwnie - że jesteś zbyt bogata i pewnie robisz jakieś szemrane interesy.