cytaty z książki "Znajoma z lustra"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Trzeba umieć milczeć o tym samym, a nie tylko o tym samym mówić.
Między mną a książką musi wytworzyć się ten specjalny rodzaj porozumienia,więzi - intymności nawet.
A jeśli się nie pojawi,czytać nie warto.
Bo czas żadnych ran nie leczy(...)Czas może tylko uczy nas rozsądniej obchodzić się z bólem, jakoś bandażować te rany. Żyć z nimi i tyle.
Być dla kogoś. Być choć raz w życiu, choć przez moment, kimś niepowtarzalnym, jedynym. To wielkie szczęście.
Trzeba mieć marzenia. Nie ma lepszej terapii.
Religia od święta - a na co dzień marzenia.
Ale trzeba je tez realizować - aby zrobić miejsce na nowe.
Na kłamstwo szkoda czau. Na samookłamywanie się szkoda życia.
Tak naprawdę w głębi duszy pragniemy przez całe życie nie pieniędzy i nawet nie sławy. Człowiek najbardziej pragnie pochwały. Jest ona tym, co pozwala mu wyprostować plecy, spojrzeć bez strachu w oczy drugiemu człowiekowi. Popatrzeć przyjaźnie w lustro.
Wyruszam tak, jak codziennie na te trudną ekspedycję naukową, którą jest moje życie. Odkrywam nowe i nieznane lądy, które są we mnie. Staram się zachować ową ciekawość świata - staram się jej nie zgubić.
Z wiekiem człowiek dobrze poznaje siebie, umie więc coraz lepiej z sobą postępować, ma już wypracowane różne swoje własne kruczki i sposoby. Może dlatego, kiedy już się to wszystko umie, tak nie chce się rozstawać z tym światem, z sobą samym.
Człowiek, którego życie było, naprawdę wie, że w każdej chwili może być znowu zagrożone. I broni się przed tym taką intensywnością, rozpaczliwą wprost afirmacją życia – we wszystkich jego przejawach: książka na stole, zapach czekolady, jedwabna sukienka, wyjazd nad morze...
Bo przecież wszyscy jesteśmy tylko mijającymi się na ulicy przechodniami - idziemy obok siebie, w mroku ulicy, zapatrzeni we własne troski, własną codzienność.
Nie próbujemy nawet wzajemnie rozpoznać naszych rysów. Tylko czasem, dzięki słowu, które padnie, ten mrok nagle rozświetli błyskawica.