cytaty z książki "Hashtag"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Przypadek to tylko beznadziejne określenie na przyczynę, której się jeszcze nie zna.
- Jestem teraz z kimś, z kim potrafię być - nie dał jej dojść do słowa. - A chcę być z kimś, bez kogo nie potrafię.
Bo tylko ci, którzy kochają oczami, żegnają się przed rozstaniem. Ci, którzy robią to sercem i duszą, nie. Bo tak naprawdę nigdy się nie rozstają.
Najpierw nie mamy pieniędzy na rzeczy, których pragniemy – a ostatecznie to nie ich nam brakuje, tylko czasu, by z nich skorzystać.
- Ludzie się nie zmieniają (...) Jedynie ich maski niszczeją i zaczynają prześwitywać".
Każdy powtarzał, że stare nawyki nie otwierają nowych drzwi, że są jak rdza i że krótko po tym, jak je stworzymy, to one zaczynają tworzyć nas, ale nikt nie zadawał sobie trudu, by z nimi zerwać.
Skoro nie wiem, co mnie czeka po śmierci, skąd mogę wiedzieć, czy mój świat jest realny? Może stanowi tylko jakąś przejściową formę między istnieniem a nieistnieniem?
Dowodził, że chęć odebrania sobie życia jest wynikiem niczego innego, jak dysfunkcji w społeczeństwie, a dokładnie braku integracji społecznej (…) Według Durkheima, jeśli jednostka nie zna swojego miejsca w zbiorowości, jeśli nie wie jaka jest jej rola i jak ma się odnaleźć w szerszym obrazie, zaczyna snuć myśli samobójcze.
Chciałam coś znaczyć. Chciałam zaistnieć. Chciałam stać się idealna. Śmierć wydawała się doskonałym środkiem do osiągnięcia tych wszystkich celów.(...) Wszystkie moje przywary natychmiast by znikły. Po śmierci rozkłada się bowiem nie tylko ciało, ale także ludzka mierność. Przestałabym być nijaka, moje wady zostałyby przyćmione wyolbrzymionymi atutami.
Skoro nie wiem, co mnie czeka po śmierci, skąd mogę wiedzieć, czy mój świat jest realny? Może stanowi tylko jakąś przejściową formę między istnieniem i nieistnieniem?
Czasem dwoje ludzi musi się rozstać, żeby zrozumieć, że nigdy nie powinny tego robić.
Jestem teraz z kimś, z kim potrafię żyć - nie dał jej dojść do słowa. - A chcę być z kimś, bez kogo nie potrafię.
Zbrodnie cementują społeczeństwo. A nawet więcej, tworzą zbiorową świadomość, która jest podstawowym budulcem jakiejkolwiek społeczności.
Dość często Strachowski odnosił wrażenie, że wszystkie istotne
rzeczy zostały powiedziane już w starożytności. Przyczynił się
do tego z pewnością Publiliusz Syrus, rzymski wyzwoleniec
i mimograf, któremu przypisano autorstwo wielu złotych myśli.
Jedna z nich towarzyszyła Strachowi nieustannie.
Stanowiła właściwie przyczynek do wszystkiego, co teraz
realizował, i sprowadzała się do tego, że roztropny człowiek
może unikać zła tylko w jeden sposób – przewidując je.
Każda para ma tematy mielizny, które w swoim wieloletnim rejsie ustawicznie omija i robi to niemalże automatycznie.
Samobójcze myśli nie dawały mi spokoju przede wszystkim w dwóch sytuacjach. Do pierwszej dochodziło, kiedy wydawało mi się, że jestem na świecie absolutnie sama. Nic nieznacząca, ignorowana, niewiele warta i pomijana przez wszystkich, którzy z jakiegoś powodu się dla mnie liczyli.
Ludzie się nie zmieniają jedynie ich maski niszczeją i zaczynają prześwitywać.
Szukam ciebie w każdej innej osobie, którą spotykam. Myślę o tobie w najważniejszych i najmniej istotnych chwilach mojego życia. Czasami wydaje mi się, że jesteś powodem wszystkiego. Każdą nadzieją, jaką czuję. Każdym snem, jaki mam i każdym, na który czekam.
Czym jest praca?
Stawianie tego pytania jest, jak herezja (...) W istocie, to jednak nic innego, jak współczesne niewolnictwo, dobrowolne podporządkowanie się pieniądzom".
Społeczeństwo nauczyło nas, że każdy musi pracować, że to coś szlachetnego, wzniosłego. W istocie to jednak nic innego jak współczesne niewolnictwo, dobrowolne podporządkowanie się pieniądzom. By się o tym przekonać, wystarczy wejść do jakiejkolwiek firmy i spojrzeć na pozamykanych w biurach ludzi, codziennie wykonujących te same, bezsensowne zadania.Dlaczego to robią? Jaka zachęta sprawia, że są gotowi zrezygnować ze swojej wolności i robić coś, czego częstokroć nienawidzą? Pieniądze, ich akumulacja, to oczywiste.
Ludzie się nie zmieniają (...) - jedynie ich maski niszczeją i zaczynają prześwitywać.
Stare nawyki nie otwierają nowych drzwi, (...) są jak rdza i (...) krótko po tym, jak je stworzymy, to one zaczynają tworzyć nas.
Czasem, kiedy myślałam o odebraniu sobie życia, odnosiłam wrażenie, że jest już za późno. Że nie żyję. Nie istnieję. Znajduję się w czyśćcu, przeżywając wydarzenia, które tak naprawdę nie miały miejsca.
A tymczasem obecnie wszystko sprowadza się do prostej zasady. Najpierw nie mamy pieniędzy na rzeczy, których pragniemy - a ostatecznie to nie ich nam brakuje, tylko czasu, by z nich skorzystać.
- Baruch dożył niemal setki, stał się sławnym finansistą, ale też filantropem. A kiedy pewnego razu zapytano go, co łączy wszystkich ludzi sukcesu, jakich zna, odparł, że osoby te więcej słuchają, niż mówią.
Gdyby żyli w kraju takim jak Nigeria, gdzie porwania dla okupu były codziennością, już w szkole Marzena nauczyłaby się, żeby nigdy nie wierzyć ludziom, którzy proszą o przeparkowanie samochodu. Stanowiło to jedną z najpowszechniejszych metod porywania kobiet, nie tylko w państwach afrykańskich.
Przypadek to tylko beznadziejne określenie na przyczynę, której się jeszcze nie zna".
Ludzie się nie zmieniają. Jedynie ich maski niszczeją i zaczynają prześwitywać.