cytaty z książki "W żywe oczy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jak mamy sobie zaufać, skoro obydwoje wiemy jak świetnie potrafimy kłamać?
Bo jeśli kobieta nie może ufać facetowi, który mówił, że zawsze ją będzie kochał to komu na tym świecie można ufać?
Bo jak się okazuje, jedyną rzeczą, której nigdy nie pokazują w filmach jak należy, jest śmierć. Ludzie nie chwytają się za serce i nie leżą bez ruchu, żeby wokół dalej mogła się toczyć akcja. Ciało nie chce umierać. Poddaje się dopiero długo, długo po tej chwili, w której wiadomo że będzie musiało się poddać. Ciało krwawi, drga i łapczywie chwyta powietrze. Ciało walczy jeszcze zacieklej niż ratownicy medyczni biegnący mu na pomoc. Ciało nie chce się pogodzić z tym, co nieuniknione.
Czasami tak się dzieje -mówi cicho.- Kiedy za długo nosisz maskę okazuje się, że przywarła do twojej skóry.
Chodzi o to, by zanurzyć się w prawdziwych emocjach związanych z rolą, aż ta rola stanie się częścią ciebie.
Jak to mówią: ci, którzy nie potrafią czegoś robić, uczą tego innych.
Na chwilę zapada cisza, której świadomie nie przerywam. To musi wyjść od niego.
Potrafił recytować wszystkie napisane przez Szekspira fragmenty o miłości, jakby zostały stworzone specjalnie dla niego.
Morał: nigdy nie zakochuj się w kimś, kto woli mówić cudzymi słowami.
Trzeba widzieć szarość. Przestępcy instynktownie wyczuwają, kiedy nimi gardzisz, albo się ich boisz. Dlatego musisz uwierzyć w to wszystko, w co wierzą oni.
... jedyną rzeczą lepszą od dzielenia się swoimi najgorszymi sekretami jest to, że ukochana osoba dzieli się z tobą własnymi.
Trzeba widzieć szarość. Przestępcy instynktownie wyczuwają, kiedy nimi gardzisz albo kiedy się boisz. Dlatego musisz uwierzyć w to wszystko, w co wierzą oni. I właśnie to jest niebezpieczne. Nie broń ani bójki. Szarość przejmuje władzę nad niektórymi ludźmi i nie potrafią się od niej uwolnić.
Potrafił recytować wszystkie napisane przez Szekspira fragmenty o miłości, jakby zostały stworzone specjalnie dla niego.
- Sierotom towarzyszy uczucie, do którego z czasem przywykają - dodaje. - Jakbyś pływa nocą w oceanie i nagle zaczęła się zastanawiać, co jest pod tobą. Uświadamiasz sobie, że jeśli przestaniesz się poruszać, utoniesz... dlatego, że nic cię nie podtrzymuje. Jedynie ciemność i głęboka woda.
Nienawidziłam ich - w tej chwili.
Ale widziałam też siebie. Złośliwą, małą dziewczynkę, pełną uczuć zbyt wielkich na jej małą posturę, emocji, których nie potrafiła zrozumieć ani pomieścić.
Pamiętam, jak szlochałam w poduszkę "Nienawidzę cię", kiedy mama wyrzuciła mi ulubionego misia, jej zdaniem zbyt starego, zbyt sponiewieranego, zbyt dziecięcego na taką dużą dziewczynkę jak ja. "Tak strasznie cię nienawidzę."
Ale wtedy to też nie była prawda. Kochałam moją matkę. Kochałam ją tak bardzo, że ją to dusiło - a przynajmniej takie sprawiała wrażenie. Te wszystkie lata małych rączek wyplątywanych z rękawów i spódnic, zdejmowanych z szyi. " Już wystarczy, zniszczysz mi fryzurę", "Na Boga, masz takie brudne ręce" oraz "Przestań się zachowywać jak małe dziecko, taka duża dziewczynka''. Te wszystkie lata bycia nachalną, zbyt zachłanną, zbyt dotykalską - prób stania się lepszą, porządniejszą i po prostu bardziej kochaną.
Nie chciała mnie. Albo po prostu takie miałam czasem odczucie.
Ale była wszystkim, co miałam.
...nie myślcie. Aktorstwo to nie udawanie ani naśladowanie. Wskazówka tkwi w samym słowie. Aktorstwo to działanie.
Ale to przecież nie jest kłamstwo.To "wiarygodne zachowanie w wyimaginowanej sytuacji". Które, jak się przekonacie, bardzo różni się od kłamstwa.
Bo okazuje się, że jedyną rzeczą lepszą od dzielenia się swoimi najgorszymi sekretami jest to, że ukochana osoba dzieli się z tobą własnymi.
Sierotom towarzyszy uczucie, do którego z czasem przywykają - dodaje. - Jakbyś pływała nocą w oceanie i nagle zaczęła się zastanawiać, co jest pod tobą. Uświadamiasz sobie, że jeśli przestaniesz się poruszać, utoniesz... dlatego, że nic cię nie podtrzymuje. Jedynie ciemność i głęboka woda. Jesteś sama, zupełnie sama.
Ale wydawało mi się, że coś w tobie wyczuwam… rodzaj twardości połączonej z kruchością. Wyobcowanie… Trudno to wytłumaczyć. Ale kiedy czujesz to w sobie, uczysz się dostrzegać to w innych. W ludziach, którzy pragną kochać i być bezwarunkowo kochani, ale kiedy już znajdą taką miłość, trudno im ją zaakceptować. W wyrzutkach marzących o intymności, szukających substytutu rodziny.