cytaty z książki "El principe de la niebla"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą. I bez tego będą cię prześladować.
Dopiero z upływem lat zaczyna się dostrzegać pewne rzeczy. Teraz wiem na przykład, że życie dzieli się zasadniczo na trzy etapy. Najpierw człowiek nawet nie myśli o tym, że się starzeje, że czas płynie i że od pierwszej chwili, od samych narodzin, zmierzamy do wiadomego końca. Kiedy mija pierwsza młodość, wkraczamy w drugi okres i uświadamiamy sobie, jak kruche jest nasze życie. To, co z początku jest tylko bliżej nieokreślonym niepokojem, przebiera na sile, stając się wreszcie morzem wątpliwości i pytań, które towarzyszą nam przez resztę dni. I w końcu u kresu życia rozpoczyna się trzeci etap, okres pogodzenia się z rzeczywistością. Wówczas nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zaakceptować naszą kondycję i czekać.
Pewne obrazy z dzieciństwa zostają w albumie pamięci wyryte niczym fotografie, niczym sceneria, do której człowiek zawsze wraca pamięcią, choćby upłynęło nie wiadomo jak wiele czasu.
Ale błędem, poważnym błędem jest wiara w to, że można ziścić swoje marzenia, nie dając nic w zamian. Nie wydaje ci się? Powiedzmy, że nie byłoby to sprawiedliwe.
Podczas ulewnych deszczy zawsze miał wrażenie, że czas staje w miejscu. Jakby następowało zawieszenie, swego rodzaju antrakt, podczas którego można było spokojnie odłożyć to, co się akurat robiło, by po prostu stanąć przy oknie i całymi godzinami patrzeć ze zdziwieniem na ten spektakl opadającej bez końca kurtyny łez.
Czas, mój drogi Maksie, nie istnieje; jest czystą iluzją. Nawet twój przyjaciel Kopernik odkryłby to, gdyby nie zabrakło mu właśnie czasu. Cóż za ironia losu, nieprawdaż?
Karty zostały rzucone, ale tym razem nie wiedział, w jakiej grze bierze udział.
Każdy z nas ma życzenie, i to nie jedno, a tysiące. A życie nader rzadko daje nam sposobność ich urzeczywistnienia
Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą . I bez tego będą cię prześladować .
Każdy z nas musi nauczyć się podążać samotnie tą drogą do końca, prosząc Boga, by nie pozwolił mu z niej zboczyć. Gdybyśmy byli zdolni zrozumieć tę prostą prawdę już na początku życia, nie musielibyśmy przeżywać wielu niedoli i nieszczęść tego świata. Ale, i to jest to jeden z największych paradoksów, dostępujemy tej łaski dopiero wtedy, gdy jest już za późno.
- No ale co o nim wiesz? - nie ustępował Maximilian Carver.
- Odkrył, że Ziemia krąży wokół Słońca, a nie na odwrót.
- No mniej więcej. A wiesz, co to oznaczało?
- Same problemy - skwitował Max.
Rozrywka jest jak laudanum; pozwala nam się oderwać od nędzy i bólu. Sęk w tym, że tylko przelotnie.
Wszystko jedno, dokąd się udam, i tak nigdy nie będę mógł naprawdę stąd wyjechać.
W nieskończonym wszechświecie było zbyt wiele rzeczy, których ludzki rozum nie ogarniał.
Ale błędem, poważnym błędem jest wiara w to, że można ziścić swoje marzenia, nie dając nic w zamian. Nie wydaje ci się? Powiedzmy, że nie byłoby to sprawiedliwe.
Po raz pierwszy w jego życiu czas zaczął biec szybciej, niżby sobie tego życzył, ale tym razem nie mógł uciec w sen minionych lat. Karty zostały rozdane, ale tym
razem nie wiedział, w jakiej grze bierze udział.
Powoli podszedł do dziewczyny, nachylił się i przybliżył twarz do twarzy Alicji. Poczuła bijącą od Kaina mocną słodkawą woń, która wywoływała mdłości. Patrząc śmiało w oczy Kaina, plunęła mu w twarz.
- Niech pana piekło pochłonie! - powiedziała, z trudem powstrzymując furię.
Krople śliny wyparowały, jakby padły na rozpaloną blachę.
- Drogie dziecko, właśnie stamtąd przychodzę - odpowiedział Kain.
Wszystko czego jesteśmy świadkami w tych dniach, to tylko zapowiedź tego, co ma nadejść.
Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą. I bez tego będą cię prześladować.
...) pewne obrazy z dzieciństwa zostają w albumie pamięci wyryte niczym fotografie, niczym sceneria, do której człowiek zawsze wraca pamięcią, choćby upłynęło nie wiadomo jak wiele czasu.
-Ty, słuchaj - szepnął Max do Rolanda. -To moja siostra, a nie ciastko. Rozumiemy się?
Rozrywka jest jak laudanum; pozwala nam się oderwać od nędzy i bólu. Sęk w tym, że tylko przelotnie.
(...)pewne obrazy z dzieciństwa zostają w albumie pamięci wyryte niczym fotografie, niczym sceneria, do której człowiek zawsze wraca pamięcią, choćby upłynęło nie wiadomo jak wiele czasu.
Widma przeszłości przebudziły się z wieloletniego letargu, by przenikać we wszystkie zakamarki jego myśli. A wraz z nimi powrócił lęk, że jest zbyt stary i słaby, by stawić czoło odwiecznemu wrogowi.
Dopiero z upływem lat zaczyna się dostrzegać pewne rzeczy. Teraz już wiem na przykład, że życie dzieli się zasadniczo na trzy etapy. Najpierw człowiek nawet nie myśli o tym, że się zestarzeje, że czas płynie i że od pierwszej chwili, od samych narodzin, zmierzamy do wiadomego końca. Kiedy mija pierwsza młodość, wkraczamy w drugi okres i uświadamiamy sobie, jak kruche jest nasze życie. To, co z początku jest tylko bliżej nieokreślonym niepokojem, przybiera na sile, stając się wreszcie morzem wątpliwości i pytań, które towarzyszą nam przez resztę dni, I w końcu u kresu życia rozpoczyna się trzeci etap, okres pogodzenia się z rzeczywistością. Wówczas nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zaakceptować naszą kondycję i czekać.