cytaty z książki "Still Me"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Niebo jest to samo. (...) O tym musimy pamiętać. Wciąż mieszkamy pod tym samym niebem.
Myślałam o tym, jak bardzo kształtują nas ludzie, którzy nas otaczają, i jak z tego powodu bardzo trzeba uważać, wybierając ich, a potem przyszło mi do głowy, że mimo wszystko może się okazać, że trzeba ich utracić, żeby tak naprawdę odnaleźć siebie.
Dla mnie bieganie było jak jarmuż - jedna z tych rzeczy, o których wiesz, że istnieją i pewnie są dla ciebie dobre, ale w sumie życie jest za krótkie, żeby którejś z nich spróbować.
Najważniejsze, żeby nikt, kto ci towarzyszy, nie decydował, kim masz być, i nie przyszpilał cię jak motyla w gablotce. Najważniejsze to wiedzieć, że zawsze możesz znaleźć sposób, by wymyślić się na nowo.
Nie byłam pewna, czy mężczyźni kiedykolwiek zdołają zrozumieć cały ten absurdalny arsenał, z jakiego kobiety korzystają jedna przeciw drugiej.
Ostatecznie widzimy to, co chcemy widzieć, zwłaszcza gdy zaślepia nas pociąg fizyczny.
Okazało się, że świadomość, iż osoba, którą się kochało i straciło, wciąż żyje i ma się dobrze, jest niewielką pociechą.
Jeśli się komuś podobasz, zostanie z tobą, jeśli nie lubi cię na tyle, by zostać, nie jest wart tego, by z nim być.
To bzdura, że my,kobiety,możemy mieć wszystko. Nigdy nie miałyśmy i nigdy nie będziemy mieć. Zawsze musimy dokonywać trudnych wyborów. Ale istnieje jakieś pocieszenie w tym, że robi się to, co się kocha.
Mamy tyle wersji samych siebie, spośród których możemy wybierać".
Pozostawiłeś pustkę w naszych sercach, ale to, że mogliśmy cię kochać jest dla nas błogosławieństwem.
Powiedziałam twojemu tacie, a on mi zarzucił, że brak mi romantyzmu! Mnie brak romantyzmu! Odparłam, że tylko ktoś, kto naprawdę wierzy w romantyzm, pozostałby jego żoną po trzydziestu latach prania jego gaci.
Kobiety mają tysiące subtelnych sposobów na to, by pokazać innym kobietom, że nie pasują do towarzytwa.
Myśłałam o tym, co mówił Will - żebym nie żyła cudzymi pomysłami na to, jak wygląda pełnia życia, tylko realizowała własne marzenia. Problem polegał na tym, że włąściwie niegdy nie udało mi się dojśc jakie te marzenia są.
Mamo, zawsze będziemy cię potrzebować. Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby cię nie było. Jesteś jak fundament budynku. Nawet jeśli cię nie widzę, wiem, że jesteś. I mnie wspierasz. I nas wszystkich.
Czy ci ludzie są naprawdę tak głupi, że nie potrafią sobie poradzić z tym, że ktoś ubiera się trochę inaczej niż oni? Dlaczego musisz udawać kogoś, kim w ogóle nie jesteś? Czy chcesz być jedną z tych kobiet?
Mężczyzna, który ma to szczęście, że się z tobą spotyka, powinien mieć gdzieś to, co masz na sobie, nawet jeśli to będzie worek na śmieci i kalosze.
Gdy ludzie, których kochamy, umierają młodo, to jest jak szturchaniec przypominający nam, że nie powinniśmy spoczywać na laurach, że naszym obowiązkiem jest w pełni wykorzystać to, co mamy.
Nic nie wiedzieć, nic nie słyszeć, o wszystkim zapomnieć.
W tamtej chwili rozumiałam doskonale, co Will próbował mi opisać dwa lata temu: przez kilka minut, czując w ustach nieznajome smaki i sycąc oczy nieznajomymi widokami, egzystowałam tylko w tym jednym momencie. Byłam w nim całkowicie obecna, moje zmysły żyły, całe moje ja otwierało się na nowe doświadczenia wokół. Byłam w jedynym miejscu na świecie, w jakim mogłam być.
(...) można przez źle pojętą dumę kurczowo trzymać się urazy albo po prostu puścić ją w niepamięć i cieszyć się tym bezcennym czasem, który jeszcze nam został.
Och, Lousio, można przez źle pojętą dumę kurczowo trzymać się urazy albo po prostu puścić ją w niepamięć i cieszyć się tym bezcennym czasem, który jeszcze nam został.
Zawsze masz jedną nogę w dwóch miejscach. Nigdy nie możesz być naprawdę szczęśliwa, bo jak tylko wyjedziesz, to jesteś dwie sobą, i gdzie byś nie była, to jedna połowa ciebie woła do drugiej. To jest nasza cena, Louisa. Tak kosztuje to, kim jesteśmy.
Jeśli życie czegokolwiek mnie nauczyło, to właśnie tego, że odpowiedzi same szybko się pojawiają.
Wiedziałam, że czasami każdy potrzebuje się posmucić.
- Dobry wieczór. Jak się pani dziś miewa?
- Nadal tu jestem. I to wszystko, co powinieneś wiedzieć.
- Wygląda pani wspaniale.
- A ty gadasz bzdury.
Mamy tyle wersji samych siebie, spośród których możemy wybierać.
Oto co należy wiedzieć o zazdrości. Nie wygląda dobrze. A racjonalna część ciebie o tym wie. Przecież nie jesteś zazdrośnicą! Takie kobiety są straszne! To nie ma sensu! Jeśli się komuś podobasz, zostanie z tobą, jeśli nie lubi cie na tyle, by zostać, nie jest wart tego, by z nim być. Przecież to wiesz. Jesteś rozsądną, dojrzałą, dwudziestoośmioletnią kobietą.
-On Cię kocha. [...]
- Ja wiem. - Uśmiechnęła się do mnie i był to najmniej przekonujący uśmiech, jaki w życiu widziałam. - Ale już dawno nie wierzyłam, że miłość wszystko rozwiązuje.