cytaty z książki "Dom wschodzącego słońca"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ludzie mają problem z istnieniem w kilku odmianach rasowych i więcej niż jednej orientacji seksualnej, nie mówiąc już o religiach. Sądzisz, że tak łatwo przyjęliby do społeczeństwa driady, puki, dzieci Bast? Albo zombi. Fakt, że śmierdzą paskudnie, ale są relatywnie spokojne.
- Masz to wino?
- Mam whisky.
- Nalewaj. Muszę sobie przypomnieć, jakie to paskudztwo.
- Zostały już tylko grahamki.
- Grahamki - prychnął z pogardą. - Ten barbarzyński preparat z otrębów.
Nie jestem jakimś Yodą, żeby oceniać, kto jest po jasnej, a kto po ciemnej stronie Mocy. Nie można dzielić świata na czerń i biel.
- On jest w końcu Anglikiem czy Japończykiem?
- Gorszą połową każdego z nich.
- Atomy też nie istnieją! - ryknął stanowczo Danny. - Widzieliście kiedyś chociaż jeden jedyny malutki atom?!
- Danny, tobie już nie nalewam. Jesteś pijany.
Wszyscy magowie są ludźmi” – głosiła pierwsza strona kodeksu – „I wszyscy ludzie mogą zostać magami”. Tyle że, dodawała w myślach Eunice, na ogół nie chcą. A ci, którzy chcieliby, nie wiedzą, jak się do tego zabrać. Nie wystarczy, że uwierzą. Nie pomoże im medytacja pod wodospadem, nauka gotowych formułek, żadna internetowa moda, żadne diety, newage’owe obsesje i teorie spisku. Są pytania, które należy sobie zadać, góry i doliny, które trzeba przejść. I każda odpowiedź przyniesie ze sobą kolejne zagadki.
Świat był skomplikowanym miejscem, niejednoznacznym i niejednorodnym. O tym wiedziała zawsze. Nie dało się ująć go w schematy, w ramy, proste prawa. Żadna z filozofii, żadna z teologii nie objaśniała go wystarczająco dobrze.
Akcja dzieje się w kościele.
- Pierdolę - odparł niemal beztrosko Gabriel. I pochwyciwszy zaszokowane spojrzenie siostry Weroniki, dodał z chichotem: - Panie, wybacz zatwardziałemu grzesznikowi.