cytaty z książki "Ostrze zdrajcy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) Na tym właśnie polega wolność. Bo to nie prawo, by robić wszystko, co się chce, ale prawo, by dokonać wyboru i określić, za co chce się umrzeć.
Jeśli Kest zostanie kiedyś świętym, najwyższym uosobieniem ideału, będzie świętym Kestem Co Się Kurwa Nie Nauczy. Niestety zawsze trochę bardziej chciałem spełnić jego oczekiwania wobec mnie niż po prostu dać mu w gębę.
- Brasti, przestań okradać konstabli! - krzyknąłem.
- Dobra - burknął. - Nigdy nie chciałbym niczego zabrać tym miłym ludziom, którzy wykonywali tylko swoją pracę, próbując nas zabić. Bo to nie byłoby tylko niehonorowe. Święci i bogowie, to by było niegrzeczne.
- Znowu to robisz Falcio - powiedział cicho Kest.
- Co takiego?
- Gadasz, kiedy powinieneś walczyć.
Podczas tortur najważniejszą umiejętnością jest zdolność ignorowania tego, co się słyszy. Ból jest potworny, ale naprawdę łamie człowieka dopiero to, co mu mówią. Dlatego trzeba pogodzić się z bólem, ale odgrodzić od słów.
- Pierwsze prawo mówi, że ludzie są wolni - zaśpiewałem cicho. - Bo bez wolności wyboru ludzie nie mogą służyć sercu, a bez serca nie mogą służyć swoim bogom, swoim świętym ani swojemu królowi.
- Książki bywają dobrymi przyjaciółmi, Falcio. - Poklepał mnie po ramieniu. - Bierz z biblioteki tyle, ile chcesz.
(...) - Podczas gdy ty wolałbyś, żeby walczył aż do śmierci?
- Mówisz, że zawsze jest nadzieja. Cóż, zawsze jest nadzieja, póki walczysz.
Król uśmiechnął się.
- Nie, Falcio. Po prostu zawsze jest ktoś jeszcze do zabicia.
Nie było to najbardziej eleganckie zakończenie walki, ale my żyliśmy, a oni nie, więc przez krótką chwilę wszystko było z tym światem w porządku.
Na tym właśnie polega wolność. Bo to nie prawo, by robić wszystko, co się chce, ale prawo by dokonać wyboru i określić, za co chce się umrzeć.
... moja niewyparzona gęba wpędziła mnie tyle razy w kłopoty, że wyćwiczyłem się w wywoływaniu entuzjastycznych przepychanek o to, kto pierwszy mi w nią przyłoży.
Jeśli Kest zostanie kiedyś świętym, najwyższym uosobieniem ideału, będzie świetnym Kestem Co Się Nigdy Kurwa Nie Nauczy.
- Brasti, poślij strażnikowi strzałę w twarz, Kest, zetnij jej głowę - zobaczymy, czy doleci do tamtego drzewa.
Jeśli chcesz być żołnierzem, przysiegasz, ze przez całe życie będziesz walczył wiernie i z całych sił, i zawierasz umowę z Wojną, po czym przelewasz krew w jej imię. Wojna ze swojej strony daje Ci mocne kości i gęsta krew. Jeśli chcesz być kupcem, przysiegasz, że będziesz przemierzać ziemię i tylko odrobinę oszukiwał, zawierasz więc umowę z Monetą, w zamian za co ona zapewnia Ci bezpieczne podróże i łatwowiernych klientów. Ja zawarłem układ z Miłością i przysięgłem swoje serce jednej kobiecie na całe życie. W zamian za to Miłość na krótką chwilę dała mi urocze uśmiechy i gorące noce.
- Myślisz, że ją znajdziemy?
- Mamy szansę tak jak na śnieg w piekle, do którego zresztą niedługo trafimy - odparłem.
- wiesz pan, jaki jest twój problem? - spytała kowalka.
Wyciągnąłem szyję, by na nią spojrzeć.
- Nie słucham?
- Nie słuchasz pan. Słowa sypią ci się z tej cholernej jadaczki, ale żadne nie wchodzą do tych przeklętych uszu.
Ale albo zawrócicie, albo za jakieś dziesięć sekund odkryjecie, co sprawi większy ból: lejąca się wam na głowy płonąca oliwa czy tuzin bełtów z kuszy, które wbiją się w wasze piersi.
- Oliwa - powiedział Kest.
- Ile razy już niemal zginąłeś dla swojego króla?
- O jeden raz mniej niż on dla mnie.
O dziwo, pierwszy dzień tortur był dla mnie okazją, by wyspać się za wszystkie czasy. (...) Wątpię, żebyście usłyszeli to z ust kapłanó, ale prawda jest taka, że ci, którzy naprawdę i kompletnie zawiedli, śpią najgłębiej i najsmaczniej.
- Zrobię wszystko co w mojej mocy - powiedziałem.
- Zrób więcej - odparła i pocałowała mnie w policzek.
Lekko się uśmiechnęła, ale był to uśmiech dla mnie, a nie dzięki mnie.
- Ale większość strasznych rzeczy, do których dochodzi w tej krainie, nie dzieje się tak naprawdę przez złych ludzi, tylko przez ludzi bezmyślnych.
Świat to nie romantyczny spektakl; nie składa się tylko z miłości i chwały. A w walce nie zawsze chodzi o siłę i umiejętności; czasami - może nawet najczęściej - chodzi o to, kto jest gotowy przyjąć cios tylko po to, by zadać przeciwnikowi jeszcze bardziej dotkliwy.
Pomyślcie przez chwilę, że spełniło się wasze najskrytsze pragnienie. Nie to zwykłe, rozsądne, o którym opowiadacie przyjaciołom, lecz marzenie tak bliskie waszemu sercu, że baliście się wypowiadać je na głos, nawet gdy byliście dziećmi.
Proszę: zobaczymy, co z tym zrobisz pompatyczna tyko chmielowa.
W tej historii jest mnóstwo wrzasków. Lepiej zacznijcie się przyzwyczajać.
Kest wzruszył ramionami.
- Święty to przecież tylko mały Bóg.
Prawdopodobnie nigdy wcześniej z nikim nie przegrał. Za to ja przegrywałem wielokrotnie i coś w tym było: w ten właśnie sposób uczysz się, o co naprawdę idzie gra. Świat to nie romantyczny spektakl; nie składa się tylko z miłości i chwały. A w walce nie zawsze chodzi o siłę i umiejętności; czasami - może nawet najczęściej - chodzi o to, kto jest gotowy przyjąć cios tylko po to, by zadać przeciwnikowi jeszcze bardziej dotkliwy.