cytaty z książki "Zapach szkła"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Człowiek idący plażą, widząc jednego przewróconego na plecy żuczka, pomoże mu stanąć na nogi, lecz kilkaset żuczków w potrzebie minie obojętnie. A widząc kilka tysięcy żuczków... Widząc kilka tysięcy żuczków, zacznie je deptać. Czy to samo jest w mieście? Dlaczego, zanim jeszcze tłum wylegnie na ulice, człowiek jest traktowany jak swój, jak rodzina, a potem jak wróg, agresor, żołnierz obcej armii?
Proszę, żeby wszyscy zebrali się w holu pensjonatu...
– A po co? – zapytał „profesor”.
Boże... Polski naród. Jakby to byli Niemcy, Anglicy, Amerykanie czy Rosjanie, wszystko poszłoby sprawnie. A tu zawsze ktoś musiał zapytać: „A po co?”. Tu zawsze ktoś nie stosował się do procedur, zadawał pytania. Wszyscy rozłazili się, nie było żadnej dyscypliny – to po prostu Polacy.
Po to jesteśmy, laska. Po to jesteśmy. Właśnie po to nasi ojcowie rżnęli nasze matki, żebyśmy mogły sobie teraz pomagać.
- Wyprowadź pluton szturmowy i pluton pacyfikacyjny!
- To jeee... Wir machen im wpierdol? Yea?
- Yea!
Toaleta na strzelnicy jest jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc na świecie. Broń w kaburach strasznie ciąży i [...] trzeba ją trzymać w rękach. A ponieważ producent tak projektuje pistolety, żeby odpowiednie palce trafiały od razu w odpowiednie miejsca, więc siedzi się, trzymając dwie spluwy lufami skierowanymi na drzwi i z dwoma palcami na spustach. Toaleta na strzelnicy to jedyne miejsce na świecie, gdzie nikt nigdy i pod żadnym pozorem nie szarpnął nagle za klamkę, żeby sprawdzić, czy kabina jest wolna.
Wypił kilka łyków wódki.
– Legenda... Już rozumiem.
Znowu sięgnął po piersiówkę. Wielki haust. O mało się nie zakrztusił, rozpaczliwie potrzebował zakąski, więc włożył sobie do ust lufę wielkiego pistoletu i pociągnął za spust.