cytaty z książek autora "Leonid Żuchowicki"
- Wasz światopogląd, matko, jest naiwny! - powiedział ktoś na dole.
Spojrzałem w dół i zobaczyłem, że mówiącym był chłopak może dwudziestosiedmioletni, ubrany w nieprzemakalny płaszcz, gumowe buty i nowiutkie, porządne rękawiczki.
- A twój to niby nie! - odburknęła drwiąco chuda stara kobieta, broniąc nie tyle swoich racji, co swego wieku.
- To niepoważne, co mówicie - ciągnął chłopak - Ja, na przykład, jestem młody. Czy to znaczy, że głupi? Jesteś młody, znaczy się - nadstawiaj głowę. Żeby dobić się sprawiedliwości, trzeba mieć, o takie kły!
Rozłożył szeroko ręce.
Stara kobieta znowu odezwała się ironicznie:
- Za młody jesteś, żeby tak myśleć. Co z ciebie będzie na stare lata?
- Ze mnie? - uśmiechnął się. - Ja, to co innego. Ja sobie nawet z czarną krową poradzę... Ale na ogół, gdyby człowiek tak nie myślał w młodości, to do starości pewnie by nie dożył...
... Swoją drogą istnieje dziwna prawidłowość: im bardziej ktoś jest człowiekiem bez zasad, tym częściej używa słowa "zasada"...
Saszka speszył się: paradoksy przerażają przedstawicieli nauk ścisłych, tak jak humanistów przeraża banał.
Współczesna epoka wojen nauczyła nas przeżywać śmierć dwudziestoletnich mężczyzn, ale śmierć dwudziestoletniej dziewczyny to coś ponad wytrzymałość.
Wspólne nieszczęście zbliża ludzi do siebie, ale tylko wtedy, gdy można z nim walczyć. A kiedy wszystko jest już skończone, kiedy jedynym zadaniem człowieka jest jakoś je przeżyć - wtedy niech los mu ześle wolną ławeczkę na bulwarze Twerskim i emeryta z pudełkiem szachów...
W ogóle nie bardzo wiedziałem, dlaczego ludzie przychodzą na cmentarz.
Czy żeby prosić zmarłych o przebaczenie za to, czego nie umieli lub nie zdążyli zrobić dla nich za życia? Nie ma się co okłamywać - świadomość tego obciąża ludzkie sumienia do końca ich dni i przynajmniej przy innej okazji człowiek stara się być bardziej szczodrym...
Czy żeby wspominać tego, który odszedł na zawsze? Osobiście nie wierzyłem, że Jurik leży tam pod ziemią. Dla mnie istniał teraz poprzez Irę, Lenkę, Ritę, istniał też w mojej własnej pamięci. Ale nie tam. Ze wszystkiego, co człowiek zostawia po sobie nie ziemi, najmniej ważną rzeczą jest ten podłużny pagórek, usypany sprawnymi rękami grabarzy...
- Ty też masz za co płacić. Chociażby za to, że nikogo na świecie nie grzejesz ani nie ziębisz. Żyjesz jak ta ostryga w muszli. Dopóki ktoś cię nie dotknie, nie ruszysz się. A jeśli cię ukłują w miękkie miejsce, to zaraz wycofujesz się do swojej kryjówki i tam przetrawiasz swoje doznania. Czy uczyniłaś coś dobrego choćby jednemu człowiekowi?
Każda pora roku ma swój urok - tak pisano już w wydawanych przed rewolucją elementarzach. Ale jaki może mieć urok październik - nagi, długotrwały, najbardziej zatopiony w samotności miesiąc? W listopadzie przynajmniej człowiek czeka na śnieg, a październik nie może ofiarować niczego poza deszczem...
Niekiedy kłamstwo jest lepsze od prawdy chociażby dlatego, że zabiera mniej czasu...