cytaty z książek autora "Vladimír Balla"
Ruch łączy nas z przeszłością, z tęsknotą za zmianą, ale niekoniecznie przecież za konkretną. Jak się zmienić, gdy nie ma dostatku woli, by tego dokonać? Zmiana nie może pochodzić z wątłych źródeł, które oferuje ten świat, zmiana nie może pochodzić z tego świata, gdy chodzi o zmianę tego świata. I to jest ból następny, dodatkowy.
Ludzie - w końcu - zawsze popadają w związki. Stają się częścią składową jakiejś pary. Hodują w sobie miłość, która w rezultacie, doskonale ich uwięzi. Potem łażą po świecie, od świata już definitywnie odcięci.
Nagrody literackie, włącznie z tą Noblowską, zbyt często bywają premią za całożyciową klęskę.
Siedzę tu przez cały dzień fioletowy na twarzy, duszę się. Raz to już chciałem nawet całkiem zdjąć krawat, lecz się opamiętałem, bo znacie powiedzenie, że szaty czynią człowieka - w naszym przypadku wyłącznie szaty - no bo co jest pod nimi? Lepiej nie wiedzieć.
Nielubienie siebie wcale nie jest bluźnierstwem - to pierwszy krok, żeby wytrzeźwieć
Przecież i ściany mają uszy, i uszy mają za uszami, a za ścianami są kolejne ściany z uszami.
Powinien stąd wyjechać.
Cóż, obiektywnie mówiąc, powinien. Nikomu tutaj nie wierzy. A jednak nie wyjeżdża. Nie ma pewności, że gdzie indziej świat będzie wobec niego inny i że on będzie inny względem świata: kontynuacji i jednorodności rzeczy odejściem, prostym fizycznym przemieszczeniem, nie da się zagrozić.
Wszystko obstaje przy swoim, także i on, ta jedyna miara wszystkiego,