cytaty z książki "Zapiski Sędziego Śledczego"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
...– Jak się pan nazywasz? Pańskie nazwisko?
– Junin, Siergiej – chłopak podał swoje personalia.
– Jestem z prokuratury. Bardzo liczę na twoją pomoc, Siergieju. Chodzi o morderstwo. Powiedz, co się stało, że masz oparzoną rękę. Czy znajdowałeś się w pobliżu ogniska, gdzie palono człowieka?
Młodzieniec zapierał się, ale niedługo – około piętnastu minut. Potem wymienił nazwiska tych, którzy byli najaktywniejsi: Burłakow i Chłystow. To oni wpadli na głupi pomysł, żeby znęcać się nad Komarowem.
Burłakowa i Chłystowa zatrzymaliśmy bezpośrednio na budowie na oczach innych robotników. Wstąpiliśmy do baraku, do kierownika robót.
– Co znów nachuliganili?– zapytał kierownik. Czuć było, że już pociągnął z butelki. – Ileż im głupim natłumaczę: wypiliście, to do domu… – Ale oni nie, do klubu ich ciągnie…
Wieczorem przyniesiono mi wynik ekspertyzy: odcisk na butelce zgadzał się z odciskiem palców Chłystowa. Zresztą nie zapierali się zbytnio: opowiedzieli prawdę już na pierwszym przesłuchaniu… A podczas konfrontacji komsomolcy – kompani od butelki – ubliżali sobie nawzajem, jeden przez drugiego opisywał ze szczegółami, jak znęcali się nad Komarowem.
Okazało się, że pomysł „torturowania” tego wierzącego chłopca zrodził się pod wpływem ateistycznych prelekcji w klubie, które prowadzili lektorzy z obwodowej organizacji komsomolskiej oraz z Towarzystwa „Wiedza”.