cytaty z książki "Kuzynka K."
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To może właśnie jest nadzieja: być pożytecznym, dostrzeganym, istnieć.
Ślepy to nie ktoś, kto nie widzi, ale kogo się nie widzi; nie ma cięższej ślepoty, niż kiedy się pozostaje wszędzie niezauważanym.
Nie ma nic lepszego niż pies, jeśli idzie o kształtowanie charakteru.
Zdany na zmianę pór roku. Patrzę, jak jesień upokarza moje ogrody, a zima mnie z nich wywłaszcza. Patrzę, jak wiosna ze mnie szydzi swoim oszukańczym powrotem, a lato zwala z nóg swoim skwarem... Potem znowu jesień, zima, wiosna...
Kiedy jej wzrok spoczywał na mnie, odradzał się feniks z popiołów.
Ani pot ani krew nie zdołają użyźnić niewdzięcznej ziemi. Czy to pada śnieg, czy grad, z biegiem lat triumfują kamienie, gdy tymczasem w znużonych oczach fellachów żółć żywi się gniewem.
Odeszła tak jak oddala się czas, gdy staje zegar. Bez jednego słowa, bez spojrzenia.
Czas mija i na nikogo nie czeka. Żadne cumy świata nie potrafią go zatrzymać. Czas nie ma macierzystego portu, jest jak podmuch wiatru, który mija i nie wraca.
I płynie ku niemu, spada na niego kaskadą, jest pluskiem, przybojem, spienioną falą. Jej dłonie - zazwyczaj sztywne i powściągliwe - są teraz potokami, jej ramiona rzekami; moja matka jest oceanem.
Zacząłem się rzucać do łóżka, tak jak człowiek rzuca się do studni. Pewny, że nikt go nie będzie szukał.
Im więcej czytałem, tym mocniej się przekonywałem, że literatura wywodzi się z przeżycia porażki, z próby ucieczki do przodu, a przede wszystkim z żałosnego rozdwojenia osobowości. Czytałem, jak się ekshumuje znienawidzone prawdy, upiory swego własnego męczeństwa...Na wzór pisarzy ja także zapragnąłem stać się postacią ze swojego własnego utworu...Wziąłem więc zeszyt szkolny i zacząłem go zapisywać... Świat wewnętrzny zaklęty w słowach, podobny do wymiocin, pozostawiał mi po sobie niesmak.
Hałas uważam za napaść, spojrzenia innych za gwałt i zadaję sobie przymus za każdym razem, kiedy otwieram okno wychodzące na miasteczko.
Stałem się nieufny. Nie ma mowy, bym się miał przywiązywać do czegoś, czego nie mogę zachować.
Tu w walce się kruszą
sklepienia i arkady:
zmaga się w boskim wysiłku
światło z cieniem (Nietzsche).