cytaty z książek autora "Daniel East"
Jest bowiem długa litania samotności, którą wyśpiewują ulice naszych miast i miasteczek. Jej brzmienie dobywa się z mrocznych zaułków, opuszczonych fabryk i zakładów przemysłowych, ruin starych kamienic, pozamykanych kin. Gdzieniegdzie można je usłyszeć spod zamkniętych drzwi lub lekko uchylonych okien. Niekiedy też przemyka w postaci elektrycznych impulsów w gęstej siatce drutu oplatającego cały kontynent.
Myślę, że to reklama nauczyła nas nie dokonywać wyborów. Pochłaniamy dziś wszystko jak śmietankowe lody, a zabytki, miejsca, miasta stają się czekoladkami z bombonierki, z których musimy spróbować każdego smaku. Autostop daje nam możliwość obserwowania i bycia uczestnikiem zdarzeń zupełnie losowych. Dzięki temu nawet w świecie drutów kolczastych, strzeżonych osiedli, bramek prześwietlających podróżny bagaż i ciekłokrystalicznego ekranu, który odgradza nas od rzeczywistości, jedyna granica, jaką musimy pokonać, pozostaje w nas samych.
Są miasta, do których przyciąga nas bezład i chaotyczna urbanistyka. Długo musimy chadzać ich uliczkami, by dostrzec to ukryte wewnątrz piękno, ale gdy je znajdziemy, wprawia nas w niewypowiedziany zachwyt. Pekin w podobny sposób zachwyca swoim uporządkowaniem. Kiedy rodzi się w nas potrzeba, aby doznać jakiegoś szczególnego rodzaju uczucia lub wrażeń, zawsze wiemy, gdzie ich szukać, na której stacji metra należy wysiąść.
Pewnego dnia doznałem (...) olśnienia, że mieszkam przecież we w pełni umeblowanym T4, które nabyłem bez kredytu, a więc mimo woli zrealizowało się w moim życiu marzenie niemal każdego przedstawiciela klasy średniej.
Być może niewykonane fotografie są więcej warte niż te setki udanych ujęć, które wszyscy zamieszczają na internetowych portalach, otrzymując w zamian „polubienie” lub inną formę pochwały. Czy nie lepiej było otrzymać od życia ten sam moment po raz kolejny i jeszcze kolejny, i tak do końca, dopóki nam się nie znudzi? To samo, nieskończenie piękne ujęcie, nieskończoną ilość razy?