cytaty z książki "Déjà Dead"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
-Możesz to robić dzień po dniu, rok po roku i nie stracić wiary w gatunek ludzki?
-Nie odpowiedział od razu.[...] Potem spojrzał mi w oczy.
-Od czasu do czasu gatunek ludzki wydaje drapieżników, którzy żerują na pozostałych. Oni nie należą do gatunku. Oni są mutantami. Moim zdaniem te osobniki nie mają prawa zużywać tlenu. Ale są tutaj, więc pomagam ich wsadzić za kratki, czyli tam, gdzie nie będą mogli szkodzić innym. Sprawiam, żeby żyło się bezpieczniej ludzziom, którzy wstają rano, codziennie chodzą do pracy, wychowują dzieci albo hodują pomidory czy rybki tropikalne i wieczorm oglądją mecz w telewizji. To oni są gatunkiem ludzkim.
Przy stoliku położonym najdalej od ulicy siedziała kobieta o ramionach chudych jak patyki.W ciszy paliła papierosa i piła czarną kawę.Ubrana była w czerwoną bluzeczkę,którą moja matka nazwałaby szmatą(...)Na jej twarzy malował się obojętny wyraz osoby,która zbyt długo żyje na ulicy.Nie mogąc już konkurować z młodszymi dziewczynami,specjalizowała się zapewne w szybkich numerkach w zaułku albo robieniu laski na tylnym siedzeniu samochodu.Posezonowa wyprzedaż ciała po bardzo obniżonych cenach.
Jestem kobietą, której nastrój zależy od pogody - podnosi się i spada razem z barometrem.
Nigdy nie potrafiły się w porę zorientować, że są to już pierwsze szczeble drabiny desperacji, docierało to do nich dopiero wtedy, kiedy zaszły już zbyt wysoko i nie potrafiły zejść, tylko spaść.
Nigdy nie potrafiły się w porę zorientować, że są to już pierwsze szczeble drabiny desperacji, docierało to do nich dopiero wtedy, kiedy zaszły już zbyt wysoko i nie potrafiły zejść, tylko spaść.
Leżąc samotnie w ciemnościach, nie miałam dokąd uciec przed czarnymi myślami. Jak komórki rakowe narastały falami, aż wreszcie było ich tak wiele, że przełamały bariery ochronne mojej duszy i zaatakowały ze zdwojoną siłą
A jednak czuł wyrzuty sumienia. Dlaczego? Dlatego, że ją zranił? (...) żałował, że nie zwracał na nią uwagi. Pozwolił jej myśleć, że jest nieważna. W Wigilię jej śmierci nie chciał z nią porozmawiać, odwrócił się na drugi bok i zasnął. Nie pożegnał się rankiem i żył ze świadomością, że nigdy nie naprawi tego błędu
Jeśli umrzesz w niewłaściwy sposób, bez opieki lekarza, nie w łóżku, to koroner chce wiedzieć, dlaczego. Jeśli twoja śmierć może za sobą pociągać inne ofiary, koroner chce to także wiedzieć. Koroner żąda wyjaśnień w przypadku gwałtownej, niespodziewanej bądź przedwczesnej śmierci. Ale osoby nie żyjące od dawna go nie interesują.
Nie chodzi o to, że w gazetach są jakieś nowe wiadomości. Nie ma. Zdaję sobie z tego sprawę. Jest tak, jak z kulami w bilardzie - zawsze gra się tymi samymi. Cały czas powtarzają się te same zdarzenia. Trzęsienie ziemi. Zamach stanu. Wojna handlowa. Branie zakładników. Ja po prostu muszę wiedzieć, które kule są w grze danego dnia.
Gwałtowna śmierć nie pozwala na prywatność. Odziera człowieka z godności w równym stopniu, jak zrobił to morderca.