cytaty z książek autora " Ajschylos"
Ta miłość, która z sobą dwoje istot sprzęga,
Mężczyznę i kobietę, droższa niż przysięga!
Boży gniew,
Boży cios
Nic sobie nie robi z łez,
Uderza, niepowstrzymany.
Mimo ofiary wylanej;
Łamie, niezwyciężony,
Pomimo żertwy spalonej.
Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa — to twoja straż!
O ty, najkrwawsza z ran,
Komu wytchnienie dasz,
Któż twego bólu pan?
Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód:
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów ci wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz!
O mieszkańcy tych podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
Obyś się zbrodni tej na zawsze strzegł,
Bo z wszystkich chorób, które zsyła los
Na tego świata nieszczęsne rozdroże,
Cóż ponad zdrady niespodzianej cios
Ohydniejszego być może?
O, dziwne życie ludzkie! Lada cień je zmoże,
Jeżeli jest szczęśliwe, a jeśli, nieboże,
Nieszczęsne, tak je gąbka, jak litery, zmaże.
Któż w życiu tym spokojny miewał dach?
Któż się uchronił win i plam?
Ach, ach!
Dzień każdy nowy ból gotuje nam.
Bo z wszystkich chorób, które zsyła los na tego świata nieszczęsne rozdroże,
cóż ponad zdrady niespodzianej cios ohydniejszego być może?
Czcij, módl się, schlebiaj, klękaj przed kata obliczem!
Lecz dla mnie moc Zeusa jest już dzisiaj niczem.
Niech sierdzi się do woli, niech się władzą mami, —
Niedługo, a utraci berło nad bogami.
Jeśli cię język nienawistny zmógł,
Niech twój go język nienawistny zmoże!”
Takie jest dawne przykazanie boże.
A zaś „od mordu niechaj ginie wróg,
Który mordował” taka od stuleci
Niezaprzeczona ludziom prawda świeci.
Kto z kaźnią się rozminął, ten ci łatwo może
Pochopne dawać rady noszącym obroże.
Nie lepiej to raz umrzeć, skryć się w grobu głuszę
Niżeli co dzień znosić bezmierne katusze?
Patrzajcie! Oto leży skrępowany bóg,
Przez Zeusa znienawidzon i przez wszystkie bogi,
Co złotych jego zamków przestępują progi,
Za miłość ku ludziom go zmógł!
(...) czyż myśl cię nie ogarnia trwożna,
Iż słowa rodzicielskie tak podeptać można?