Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pewność siebie jest wszystkim.

Nauczyła się, że męskie ego i owoce mają wiele wspólnego: obie rzeczy łatwo ulegały uszkodzeniom.

Chroń ją, Boże. Ja zajmę się resztą.

No tak, obok mnie stoi naprawdę przystojny facet, a ja jestem cała w demonicznych siuśkach. Dlaczego wszechświat mnie nienawidzi?

To miłość Boga. Jest silniejsza od każdej magii.

-Łowcccccaaaaa- zasyczał
-Demooooon- odpowiedział Beck.

-Popełniasz błąd.
-Nie mój pierwszy.

Wzięła do ręki latarkę. Włączyła ją i z zakątka wyszperała prezerwatywy. W sumie były trzy i wszystkie miały nalepkę "rozmiar XL".
Riley prychnęła:
-Chyba w twoich snach.

-Jestem pod wrażeniem, dziewczyno. Jeśli możesz narobić tyle syfu chwytając Jedynkę, nie mogę się doczekać co ci przyjdzie do głowy przy Piątce.

-Jesteś cholerną, upartą jak osioł idiotką- warknął.
-Chyba wiesz, jak to jest.

(...) nie zmusisz nikogo, aby cię polubił. Musisz po prostu być silniejsza od nich.

-Są niewolnikami- powiedziała.- Po śmierci powinno się człowieka zostawiać w spokoju.
-Amen- Beck odchrząknął.

- Myślę, że gdzieś tam jest Bóg i nas obserwuje. Jeśli faktycznie istnieje, musi mnie nienawidzić.(...)
- On nie nienawidzi nikogo z nas(...) Tylko nas sprawdza.

Dorośli zawsze zachowują się tak, jakby potrafili wszystko naprawić.
Ale nie potrafią. I doskonale o tym wiedzą.

-Nauczył mnie, jak łapać wiewiórki i skręcać papierosy.
-Umiejętności, które każdy dziesięciolatek powinien nabyć.

-Pomogę ci- rzuciła, niechętnie kładąc ciastko na kolanach.- Ja mówię: "Jak poszło zebranie, Beck?" a ty odpowiadasz: "Wiesz, Riley, było..."- Swoje słowa poparła odpowiednimi gestami.