cytaty z książki "Kull. Banita z Atlantydy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Czoło Gor-ny się nachmurzyło.
- Nie przystoi ci, Kullu, drwić ze swej starszyzny albo wyśmiewać legendy ludu, który cię przygarnął. Ta opowieść musi być prawdą, ponieważ przekazywano ją z pokolenia na pokolenie dłużej, niż sięga ludzka pamięć. Musi być tak, jak zawsze było.
- Nie wierzę w to - powiedział Kull. - Te góry istnieją od zawsze, lecz pewnego dnia skruszeją i znikną. Pewnego dnia może roztoczy się ponat tymi wzgórzami...
-A umarli,umiesz rozmawiać z umarłymi ?
- Zawsze rozmawiam z umarłymi,tak jak czynię to teraz.Początkiem śmierci są narodziny i każdy człowiek zaczyna umierać,kiedy się urodzi;nawet teraz królu Kullu,jesteś martwy,ponieważ się narodziłeś.
-Ale prawo!-wrzasnął Tu.
-Ja jestem prawem !- ryknął Kull,zamachnąwszy się toporem.Ten błysnął opadając i kamienna tabliczka rozleciała się na sto kawałków.Ludzie zacisnęli w przerażeniu pięści,czekając oniemiali na walące się niebo. Kull zatoczył się w tył,oczy mu płonęły.Izba zawirowała przed skołowanymi oczyma.
-Ja jestem królem,państwem i prawem !-ryknął i chwyciwszy podobne do buławy berło,które leżało w pobliżu,przełamał je na pół i odrzucił od siebie.- To powinno być moje berło!- Potrząsnął wysoko poczerwieniałym toporem,chlapiąc na pobladłych nobilów kroplami krwi. Lewą ręką złapał za wysmukłą koronę,a plecy wsparł o ścianę.Tylko to oparcie uchroniło go przed upadkiem,lecz w jego ramionach wciąż tkwiła siła lwa. - Jestem albo królem,albo trupem !-krzyknął. Sznury jego mięśni spiętrzyły się,a oczy płonęły mu strasznie. - Jeśli nie podoba wam się moje królowanie...chodźcie i weźcie tę koronę !
Wyciągnął przed siebie napiętą lewą rękę trzymającą koronę,prawą groźnie ściskając nad nią topór.
- Armia jest jak miecz - rzekł Kull - Nie wolno pozwolić jej zardzewieć.
Człowiek musi uczyć się sam i poszerzać swą duszę, gdy się uczy.