cytaty z książki "Dirty Danzig"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
***
czemu wychodzisz właśnie teraz
gdy przecież było nam tak dobrze
odbita w lustrze się ubierasz
w kuse sukienki moich spojrzeń
okiem sterczące sutki drażnię
(mój wzrok jest mistrzem szybkich pieszczot)
kąsam zębami wyobraźni
skórę pachnącą świeżym deszczem.
miasto zamarło za oknami
pustą ulicą księżyc kroczy
niczym konduktor nocnej zmiany
w długim pociągu twych warkoczy
ciężko zapomnieć o warkoczach
trudno księżycom się wykręcić
w tym miejscu w którym nawet stocznia
nie służy statkom lecz pamięci
[„Dirty Danzig”].
***
noc liże wolno znaczek nieba
ostatni tramwaj bieg swój kończy
odbija się na ulic brzegach
kaszel neonów niespokojny
deszcz na mnie napadł kiedy chciałem
twym drobnym krokom wyjść naprzeciw
teraz w ciemności nasze ciała
dotykiem z ran się będą leczyć.
miasto bezludne jest jak wyspa
witryny sklepów mnożą pustkę
na postrzępiony brzeg chodnika
noc wyrzuciła czarne muszle
w zamkniętej dłoni trzymam mocno
jak gdybym chciał go wyrwać śmierci
stygnący ognik papierosa –
ostatnią gwiazdę która świeci
[„Rozbitek”].
jeszcze przed chwilą tutaj byłaś
jeszcze pamiętam smak twych pleców
jeszcze z ciemności mi przysyłasz
miłosne haiku esemesów
jeszcze tak łatwo mi się miesza
północ z południem z wschodem zachód
gdy jeżdżę tam gdzie teraz mieszkasz
pod ziemią w kraju dla robaków
[„Jeszcze”].
ciemny krajobraz: w palcach deszczu
księżyca blady niedopałek
miasto odsłania puste miejsca –
pętle na których śpią tramwaje
z nocy głębokiej w noc najgłębszą
idę nim mnie zatrzymać zdążą
twych oczu jasne posterunki
demarkacyjne linie pończoch
[„Wiersz który mówi”].