cytaty z książki "Toradora! #1"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
[...]
– Kiedyś uczyłam się w Katolickiej Szkole dla dziewcząt. Nie przyjęli mnie tam do liceum ze względu na złe zachowanie. Musiałyśmy odbywać wolontariat, więc chodziłam do klasztoru i nie lubię tego określenia, ale bawiłyśmy się z dziećmi, które miały „mniej szczęścia” i pomagałyśmy w różnych pracach. Prezenty są dla tych dzieci.
– Najpierw rodzice, teraz potrzebujące dzieci ? Wybacz, ale nie rozumiem dlaczego to robisz.
– Chcę żeby wiedziały, że ktoś nad nimi czuwa. Święta to doskonała okazja.
– Hymm …
– Nieważne, że dorastały bez rodziców … Nieważne czy wierzą w Boga … Nadal ktoś nad nimi czuwa. To chcę im przekazać, że choć jednej osobie na świecie na nich zależy.
– To …
– Wiem. To prawda. Robię to dla siebie, ale to dlatego, że sama chcę wierzyć, że nade mną też ktoś czuwa. W moim wypadku to Mikołaj.