cytaty z książek autora "Magda Łucyan"
Jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny. Bo jeżeli będziesz, to nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków jakieś Auschwitz nagle spadnie z nieba.
(...) My już odchodzimy na wieczna wartę. Nie mówię tego z przykrością, bo to normalne. Jeżeli ktoś się urodził, musi odejść. Ale proszę wszystkich... Jak nas już nie będzie, pamiętajcie o nas".
Dziecko nawet w najgorszym świecie pozostaje dzieckiem.
Getto miało być przechowalnią. Ostatnim przystankiem przed komorą gazową. Tu nie było wyjść awaryjnych, dróg ucieczki ani szczęśliwych zakończeń.
Dokonuj własnych wyborów, ale niech one nigdy nie będą podejmowane kosztem drugiego człowieka".
Najgorszą chorobą jest nienawiść. Człowiek, który nienawidzi, sam siebie niszczy".
Nie wolno dopuścić, by następne pokolenia nie doceniały tego, co jedni zrobili dla drugich".
Na początku getto nie wyglądało jeszcze tak tragicznie. Ludzie mieli jakieś swoje zasoby, majątki ocalone przed przeszukiwaniami i rewizjami. Nie było jeszcze tak przeludnione, nie trafili do niego Żydzi ze wszystkich podwarszawskich miejscowości. Dzięki temu każdy miał dach na głową, zdobycie jedzenia nie graniczyło z cudem, łatwiej udawało się je kupić. Można było jeszcze swobodnie chodzić po ulicach, jeździły tramwaje, działała elektryczność.
Każdą rozmowę z osobami, które były zamknięte w żydowskich dzielnicach, zaczynam nie od wczesnego dzieciństwa, rodziny czy szkoły, ale pytaniem o pierwsze skojarzenie, pierwszy obraz w pamięci związany z gettem.
W tamtych czasach, gdyby ktoś chciał zrobić film, który pokazywałby sceny, do których dochodziło w getcie – to ludzie uznaliby to za totalną przesadę. Za fikcyjny świat, za sceny po prostu niemożliwe! Można by to było porównywać z dzisiejszymi horrorami o potworach, było to aż tak niewiarygodne. Takie rzeczy nie mogły się pomieścić w głowie normalnego człowieka!