Jesteśmy społecznością, która kocha książki

- (...) na pewno duża ryba. Nie wiem, jaki gatunek, bo, kurwa, nie jestem rybologiem...
- Chyba ichtiologiem.
- Filologiem też nie jestem (...)

- Jesteś taki... czysty.
[...]
- Wziąłem prysznic-odpowiada Louis.
- To lubię w mężczyznach.

Natura jest brutalna i groteskowa. To jej jedyna właściwość. To ona ją kształtuje. Jesteśmy zwierzętami i jako część natury również musimy być brutalni i groteskowi.

Jestem złą dziewczynką, ale nie złym człowiekiem.

- Jesteś kłamczuchą. Kłamczuchą z wulgarnym jęzorem.
- Moja matka zawsze powtarzała, że mówię jak marynarz, ale wiesz, nie w sensie "ahoj, ziemia na horyzoncie", tylko raczej "spierdalać mi z tym gównem". No i racja, jestem kłamczuchą. Paskudną kłamczuchą. Aż mi się dymi z uszu.

Nasze życie to szereg różnych wydarzeń przewidzianych i ułożonych tak, żeby doprowadziły do kulminacji, którą jest śmierć zaplanowana przez przeznaczenie. Każdy najmniejszy moment naszego życia. Każda czynność. Każdy miłosny szept czy agresywny gest - wszystko jest tykaniem mechanizmu wielkiego budzika, który nieuchronnie odmierza czas do włączenia alarmu oznaczającego naszą ostatnią godzinę.