Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Osoba techniczna to dziwak w pomiętym T-shircie albo koszuli w kratę. Do tego skarpety, sandały, delikatny asperger, miłość do pociągów, strach przed kobietami. Wybuchowy mix. Zamykasz stado takich dzikusów w piwnicy, zalewasz kawą, dorzucasz pizzę, delikatnie mieszasz i wychodzi system informatyczny.

Na jednej z rekrutacji otrzymałem pytanie tego typu. Odpowiedziałem ,,Ostatnio na Twitterze widziałem pewną praktykę rekrutacyjną. Grupie programistów zadaje się bezsensowne pytanie. Pierwszy, który powie fuck it i wyjdzie - dostaje pracę. Czy o to chodzi?".

Z dwóch rekrutujących mnie osób tylko jedna się zaśmiała.