cytaty z książek autora "Gloria Steinem"
Prawdą jest, że nie wiemy, które z naszych działań, podejmowanych tu i teraz, mogą wpłynąć na kształt przyszłości. Musimy jednak zachowywać się tak, jak gdyby wszystko co robimy, miało znaczenie. Ponieważ może mieć.
Być może nasza potrzeba ucieczki w rozrywkę, oferowaną przez media, bierze się ze źle ulokowanego pragnienia wędrówki.
Kabina do głosowania naprawdę jest jedynym miejscem na ziemi, w którym najsłabsi liczą się tak samo jak najpotężniejsi.
Przypomina mi się mój profesor od literatury klasycznej, który kazał nam czytać Platona, Szekspira czy Dantego tak, jak gdybyśmy znaleźli ich książki na ulicy i nic nie wiedzieli o ich autorach.
Jeśli wy, białe kobiety (...) nie wystąpicie we własnej sprawie, jak możecie występować w czyjejkolwiek innej?
Zawsze sobie wyobrażałam, że moje życie w drodze to stan przejściowy. Że pewnego dnia dorosnę i gdzieś osiadę. Obecnie wiem, że dla mnie droga jest stałą, osiąść zaś mogę tylko na jakiś czas. Podróżowanie kształtuje moje życie poza droga, nie na odwrót.
[Feminizm to pamięć] Odkryłam to dzięki pomocy Pauli Gunn Allen. “Feministki - pisała - zbyt często wierzą, że nikt nigdy nie doświadczył życia w społeczeństwie takim, które umacnia kobiety i w którym tego rodzaju umacnianie stanowi fundament zasad i cywilizacji. Cenę jaką feministyczna wspólnota musi płacić za tę nieświadomość [...] jest nieuchronne zakłopotanie, podziały i wiele straconego czasu.
Podsumowanie było zarazem proste i wstrząsające: “Utrata pamięci jest źródłem opresji".
Pragnęłabym móc naśladować Chinki, autorki listów sprzed mniej więcej tysiąca lat. Ponieważ nie mogły, jak ich bracia, chodzić do szkoły, wynalazły własne pismo, nazwane nushu, “pismem kobiet”, mimo że karą za tworzenie tajemnego języka była śmierć. Pisywały do siebie nawzajem tajemne listy i wiersze o przyjaźni, bardzo otwarcie buntując się przeciwko ograniczeniom, którym podlegały. Jak ujęła to jedna z nich, “Mężczyźni wyruszają z domu, by dzielnie wieść życie w świecie. Kobiety jednak są nie mniej odważne. Potrafimy stworzyć język, którego nie rozumieją".
Jeśli chcesz, żeby ludzie cię słuchali, musisz ich wysłuchać. Jeśli masz nadzieję, że ludzie zmienią swój sposób życia, musisz wiedzieć, jak żyją. Jeśli chcesz, żeby ludzie cię zobaczyli, usiądź z nimi oko w oko.
Byłam wściekła, ponieważ w polityce młodych mężczyzn traktowano jak wschodzące gwiazdy, gdy tymczasem młode kobiety traktowano - no cóż, jak młode kobiety. Byłam wściekła z powodu wszystkich kandydatek, które odłożyły na bok swoje polityczne umiejętności, aby zająć się wychowywaniem dzieci - i z powodu wszystkich kandydatów, którzy tego nie zrobili. Do wściekłości doprowadzała mnie myśl o wszystkich talentach, które zmarnowały się tylko dlatego, że pojawiły się na świecie w kobiecych ciałach, i o całej tej przeciętności, którą nagradzano tylko za to, że pojawiła się w męskich.
Zaczęłam rozumieć że częścią naszego problemu jest po prostu brak wiedzy o tym czego starsze kultury mogą nauczyć. W Minnesocie młoda kobieta z Women of All Red Nations, grupy zrodzonej z aktywizmu lat, 70 która tworzyła lokalne kręgi kobiet, a także zabierała głos we wszystkich sprawach, począwszy od praw do ziemi po zagrożenia dla zdrowia, wyjaśniła mi, że rdzenne ludy często to były matrylinearne, co oznacza, że tożsamość klanową dziedziczyło się po matce, a mąż dołączał do domostwa żony, a nie na odwrót. Matrylinearyzm nie oznacza matriarchatu, pojęcia które podobnie jak patriarchat znaczy. że któraś z grup musi dominować - przekonanie, że tak musi być wynika z ograniczeń wyobraźni. Raczej można powiedzieć że męskie i kobiece rolę były różne, ale elastyczne, a jednocześnie tak samo cenione. Kobiety zazwyczaj odpowiadały za rolnictwo, mężczyźni za polowania, żadna z tych dwóch dziedzin nie była jednak ważniejsza niż druga.
Kobiety miały też możliwość decydowania czy i kiedy mieć dzieci. Gdy po spotkaniach rdzenna kobiety przechodziły ze mną porozmawiać. czasem wymieniamy całe listy tradycyjnych ziół wykorzystywanych jako środki antykoncepcyjne lub aborcyjne, niezależnie od tego czy zioła te wciąż jeszcze były w użyciu. Wiedziały, że w latach 70 Indian Health Service, jeden z agent amerykańskiego rządu przyznała, że tysiące rdzennych kobiet wysterylizowana bez ich świadomej zgody. Niektórzy uznali to za część długoterminowej strategii przejmowania indiańskiej ziemi, inni mówili, że był to taki sam rasizm jak ten, który znajdował wyraz w sterylizowaniu czarnych kobiet na Południu. Zarówno tradycjonaliści jak i młodzi radykałowie i radykałki z American Indian Movement nazywali to “powolnym ludobójstwem”. Było to także równoznaczne z odebraniem kobietom ich podstawowej władzy.
On another campus, some women tell me about men who leave their underwear on the floor and don't feel compelled to pick it up- or even notice. By now, the shouts and laughter have become quite rowdy, and I've begun to worry about a silent youg Japanese woman near the front. Perhaps we're offending her.
As if summoned by my thought, she stands and turns to face all five hundred or so women. "When my husband leaves his underwear on the floor", she says quietly, "I find it quite useful to nail it to the floor".
Jako że ojca uważałam za pozbawionego korzeni wędrowca, moim pierwszym pomysłem na siebie była próba stania się kimś zupełnie innym. Byłam przekonana, że moje dość szczególne dzieciństwo stanie się punktem wyjścia do dorosłości, w której będę miała konkretną pracę, stały dom i wakacje raz do roku. Doprawdy. Zapewne tęskniłam za takim życiem bardziej niż osoby, które wyrosły w podobnych rodzinach.
Ze wspomnianych powodów postanowiłam nie iść na marsz - i trwałam w tym postanowieniu, nawet będąc już w drodze.
W Kalifornii jadłam lunch z profesorką specjalizującą się w przedmonoteistycznej duchowości oraz z kilkoma kobietami z różnych plemion z tego stanu, w którym mieszka więcej rdzennych Amerykanów i Amerykanek niż gdziekolwiek indziej. Wszystkie zgadzały się co do tego, że modelem społecznej organizacji były niegdyś kręgi, a nie piramidy czy hierarchiczne drabiny - i że do tego modelu można powrócić.
Nie wiedziałam wcześniej, że istniał wzorzec który łączył zamiast hierarchizować. Poczułam się jakbym zawsze zakładała coś wręcz przeciwnego i nagle znalazła się w przyjaznym świecie, jak ktoś, kto myśląc że wkracza na strome schody, odkrywa pod stopami równą ziemię.
W kuchni Magnolii jemy placek brzoskwiniowy i rozmawiamy o tym, jak różne kraje traktują swoją przeszłość. W Stonehenge w Anglii są strażnicy i audioprzewodniki. Grecy organizują pikniki wśród ruin i żyją ze swoją przeszłością w intymnym związku. Jedni i drudzy mogą się uważać za spadkobierców minionej chwały. Tutaj ludzie, przybyli z innego kontynentu, za sprawą wojen, zaraz i prześladowań zabili 90 % mieszkańców. Od 1492 roku aż do zakończenia wojen Indian zginęło prawdopodobnie piętnaście milionów ludzi. Bulla papieska nakazywała chrześcijanom podbijać niechrześcijańskie ziemię i albo zabijać ich mieszkańców, albo “obracać ich osoby w wiecznych niewolników”. Od kontynentu afrykańskiego po obie Ameryki, niewolnictwo i ludobójstwo zostały pobłogosławione przez Kościół, a bogactwa z tak zwanego Nowego Świata zasilały skarbce papiestwa i monarchów europejskich. Czy to z poczucia winy, czy dla usprawiedliwienia przekonania, że pierwotni mieszkańcy nie byli w pełni ludźmi, historię zastąpił mit o niemal nie zamieszkanej ziemi.
depresja to gniew obrócony do wewnątrz - dlatego właśnie kobiety mają dwukrotnie więszką sklonnośc do depresji. Matka płaciła ogromną cenę za to, że tak wiele rzeczy ją poruszało, a jednocześnie tak niewiele była w stanie z nimi zrobić. W ten sposób doprowadziła mnie do aktywizmu, do którego sama nigdy nie mogła dojść.
Ewolucja przeznaczyła nas do podróżowania […]. Osiadły tryb życia, nieważne, ile by trwał, nieważne, czy w jaskini, czy w zamku, był zawsze w najlepszym razie […] kroplą w oceanie czasu ewolucji".
Niezależnie od tego, czy mowa o morderstwach posagowych w Indiach, honorowych zabójstwach w Egipcie czy pladze przemocy domowej w Stanach Zjednoczonych, liczne dane świadczą o tym, że kobiety najczęściej są bite i zabijane we własnych domach przez mężczyzn, których znają. Z punktu widzenia statystyki dom jest dla kobiety miejscem bardziej niebezpiecznym niż droga.
Szybko nauczyłam się, że do zwyczajów w Indiach należy zadawanie bardzo osobistych pytań. Powściągliwych Anglików musiało to doprowadzać do szaleństwa. „Dlaczego rodzina nie znalazła ci męża?”, „Amerykanie są przecież bogaci, więc czemu jedziesz z nami trzecią klasą?”, „Czy w Ameryce każdy ma pistolet?”, „Czy jeśli przyjadę do twojego kraju, zostanę dobrze przyjęta?”, a kiedy już poznałyśmy się lepiej: „Jak kobiety w Ameryce radzą sobie, żeby nie mieć zbyt wielu dzieci"?