cytaty z książek autora "Dan Gemeinhart"
-Każdy powinien mieć psa. Psy uczą ludzi miłości i serdeczności, przypominają o tym, co naprawdę ważne. Życie bez psa nie ma sensu, zawsze to powtarzam.
- Tak. Ale psy umierają.
- Jasne. Pewnie, że tak. Ale ich śmierć nie sprawia, że ich życie jest mniej warte.
Teraz moja kolej. Moja kolej, by żyć pięknie i odważnie. Moja kolej, by żyć, dopóki nie umrę.
Cały świat jest burzą i wszyscy się czasami w niej gubimy. Szukamy szczytów skrytych w chmurach, które nadają życiu jakąś wartość, jakby to miało znaczenie. Czasami udaje nam się je zobaczyć. A potem idziemy dalej.
Być może psy umierają. Ale przyjaźń nie. Zwłaszcza jeśli jej się na to nie pozwoli.
Odczuwałem wszelkie możliwe rodzaje smutku, a także determinacji. Wśród moich rozważań ani razu nie pojawiła się myśl, by zrezygnować.
Nieproszone łzy zapiekły mnie pod powiekami. Miłość Beau jakoś poruszyła cały uśpiony smutek. Zagryzłem wargę i wyjrzałem przez okno w ciemność, próbując sobie przypomnieć, kiedy ostatnio byłem szczęśliwy.
Może chce choć raz być bohaterem. Może odebrano mu wszystko inne: przyjaciół, rodzinę, przyszłość. Wszystko, co chciałby robić. Całe życie. Może więc pozostała mu tylko jego śmierć. To jedyne, na co ma wpływ. Więc tego chce.
Chyba podoba mi się uczucie, że coś utrwalam. Że coś zatrzymuję na zawsze. - Spojrzałem na mijane drzewa, drogowskazy i ciepłe domy obcych ludzi. - To tak, jakby... nie wiem, łapać kawałek życia. Tyle się dzieje, wszystkie te chwile mijają i znikają. I człowiek też znika. - Wziąłem długi, głęboki wdech i wypuściłem powietrze, które osiadło parą na szybie. - Ale gdy robisz zdjęcie, ta chwila nie znika. Chwytasz ją. Jest twoja. I możesz ją zachować.
Będą płakali, kiedy odejdę, ale to ja odejdę. Mieli wszystkie jutra świata na to, by poczuć się lepiej.
Beau to mały piesek. Ale wielkość ciała nie ma nic wspólnego z wielkością ducha.
Wyskoczył z torby niczym płonąca kula sprawiedliwości. Niczym wszelkie odmiany słusznego gniewu. Niczym wszystko, czego świat kiedykolwiek potrzebował. Wypadł w ciemność i krew tej zimnej ulicy szybko, głośno i zdecydowanie, same zęby, warkot i brawura.
Nie widziałem żadnego szlaku. Całkiem się zgubiłem, jednak nie przejmowałem się tym jakoś szczególnie. Szlaki są dla ludzi, którzy zamierzają wracać.
Dotarli dalej, niż mogą to zmierzyć umysły i mapy, ale nie dalej, niż może wymarzyć serce.
Nie ogarniam tego: Dlaczego człowiek zawsze uważa, że poddanie się jest najlepszym rozwiązaniem, dopóki tego nie zrobi.
Przyjaciel nie wie,
Jak pomóc, gdy pomoc i
Zdrada to jedno.
W jego spojrzeniu było widać całe dobro świata. (- o psie bohatera).