To ciekawe - pomyślała - kiedy człowiek przyzwyczaja się do smutku, wita go jak starego przyjaciela. Nie potrafiła stwierdzić, czy świadomie...
Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński9
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Agnieszka Chęćka
1
5,8/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
To zabawne - pomyślała - można udawać do woli, codziennie, ale każdy kiedyś znajdzie się w ciemności, w pustym pokoju z głową przeładowaną n...
To zabawne - pomyślała - można udawać do woli, codziennie, ale każdy kiedyś znajdzie się w ciemności, w pustym pokoju z głową przeładowaną natarczywmi myślami i krwią przeładowaną alkoholem.
1 osoba to lubiKiedy młody, wrażliwy człowiek staje się samotny, dzieją się rzeczy niespodziewane.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Pustka Pandory Agnieszka Chęćka
5,8
Główną bohaterką "Pustki Pandory" jest studentka historii sztuki - Amelia Stanley. Dziewczyna dopiero co przeprowadziła się do Gdańska, ma zaledwie kilku znajomych i nie zanosi się na to, aby to skromne grono miało się powiększyć. Jej spokojne życie zmienia jednak bieg, gdy znajduje ona tajemniczą kopertę ze zdjęciami morderstwa pewnej kobiety. Sprawa ta została nierozwiązana, a morderca nadal pozostaje okryty cieniem. Amelia zaczyna współpracować z detektywem Karolem Sosnowskim, oboje chcą za wszelką cenę schwytać bezwzględnego psychopatę.
Amelia jest dociekliwą osobą i właśnie przez pryzmat tej cechy, polubiłam ją. Okazała się ona nieustępliwą kobietą, która ma skłonność do przesadnego analizowania ludzi oraz niezbyt łatwo przychodzi jej nawiązywanie relacji. Jest raczej zamknięta w sobie, odgradza się od innych niewidzialnym murem. Dlatego utożsamienie się z nią nie było dla mnie żadnym problemem, bowiem charakter głównej bohaterki jest bardzo podobny do mojego.
"Co zrobić, kiedy jedynym towarzyszem jest własne odbicie w lustrze, a samotność staje się wówczas niemal namacalna, bardziej intensywna, niż gdy jest się wśród ludzi? Jakie kroki należy podjąć, by wypełnić pustkę, skoro lata temu zalęgła się gdzieś wewnątrz, dokąd świadomość zwyczajnie nie dociera?"
Nie jestem wielką znawczynią thrillerów i powieści sensacyjnych. Nie mogę więc porównać "Pustki Pandory" do innych książek. Wiem jednak, iż utwory z takich gatunków powinny trzymać w napięciu, sprawiać, aby czytelnik nie mógł oderwać się od czytania, ciekawy każdej nadchodzącej strony. Tutaj zwyczajnie tego zabrakło. Autorka skupiła się na szczegółach związanych z morderstwem, nie jest to oczywiście mankamentem, jednak jako główny wątek spisał się słabo. Sądzę, iż można było poprowadzić akcję w ciekawszym kierunku, rozwijając więcej pobocznych historii, które się pojawiły. Przeszłość Amelii oraz Karola mogłaby zainteresować czytelnika, gdyby została bardziej rozbudowana.
"Nie była w stanie patrzeć na świat z myślą, że mimo wszystko każdy zmierza w dobrym kierunku i wszystko się ułoży. Dawno temu rozpadła się na tysiące kawałeczków, jednak zapomniała, gdzie je zostawiła. Była niekompletna."
"Pustka Pandory" okazała się lekturą, która zawiodła moje oczekiwania. Sam pomysł wydawał mi się mało intrygujący w połączeniu z dopracowaną i trafną okładką. Gdyby autorka rozwinęła bardziej wątki poboczne, zamiast jednego głównego, czyli schwytaniu mordercy, książka stałaby się ciekawsza i bardziej wciągająca. Akcja była bez polotu, zaczęła rozwijać się dopiero w połowie, a wtedy to już autorka nie dała czytelnikowi odetchnąć, bombardując co raz to nowszymi szczegółami. "Pustkę pandory" polecam osobom, które mają ochotę na mało wymagający thriller, jednak bardziej zatwardziałym fanom tego gatunku odradzam.
http://www.destructionorsalvation.blogspot.com/2013/05/58-agnieszka-checka-pustka-pandory.html
Pustka Pandory Agnieszka Chęćka
5,8
Pierwsza strona książki wywołała u mnie ciekawość, którą trudno jest nabyć sobie u czytelników. Mówi się, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze, ale bywa czasami mylne…
Ekscentryczna studentka historii sztuki przeprowadza się do Gdańska, gdzie niespodziewanie otrzymuje kopertę z wiadomością wysłaną na jej nowy adres. Zapoznaje się z dokumentacją śledztwa biura detektywistycznego, dotyczącego makabrycznego morderstwa sprzed paru miesięcy. Czuje dziwną więź z tym wydarzeniem, ma wrażenie, że gdzieś to już widziała. Postanawia wyjaśnić dawno zamkniętą sprawę.
Amelia wspólnie ze świeżo poznanym detektywem zgłębia tajemnice środowiska lokalnych poetów, a z pożółkłych kartek starych książek czerpie wiedzę o starochińskiej mitologii i symbolice, niezbędną do odnalezienia sadystycznego przestępcy.
On sam zostawia znaki, prowokuje. Bawi się. Nieuchronnie zbliża. Amelia przyjmuje zaproszenie do gry…
(opis z okładki)
Ostatnio mam chęć na twórczość naszych rodaków, co widać po wybieranych przeze mnie tytułach. Niektórym wychodzi to lepiej, innym gorzej. Jesteście ciekawi jak było tym razem?
Opis z okładki bardzo mnie zachęcił do tej pozycji. Pierwsze rozdziały spełniły moje oczekiwania, ale potem zaczęło się cos psuć. Na szczęście finałowa scena w książce podnosi moją ocenę. Trudno jest mi ocenić tą książkę, o wstęp jest genialny- tajemniczy i zachęcający. Rozwinięcie się sypie całkowicie. Zaczynamy się nudzić, wątpić w genialność tej książki. Zakończenie rozwiewa wcześniejsze wątpliwości i podnosi porzeczkę. Myślę, że każdy powinien przeczytać tą lekturę i sam ją ocenić. Może to ja jestem zbyt wymagająca, bo naprawdę dużo czytałam książek z gatunku kryminał i trudno jest mnie zaskoczyć.]
Pomysł na książkę jest dość często spotykany. Ktoś może sobie pomyśleć, że to kolejna historyjka z amatorskimi detektywami w roli głównej, ale dzięki wprowadzeniu nietypowych elementów, książka nabiera oryginalności.
Bohaterów możemy zliczyć na palcach. Jest ich bardzo niewielu i łatwo jest wszystkich zapamiętać co działa na plus książki.
Amelia , czyli Głowna bohaterka to studentka, którą z jednej strony polubiłam, a z drugiej wręcz przeciwnie. To co mi się u niej podobało to podejście do życia. Jest antyspołeczna, kocha samotności przede wszystkim książki. Jest trochę podobna do mnie. Ma też swoje wady, bo kto ich nie ma? W niektórych sytuacja podejmowała decyzje, które były nie przemyślane i błędne.
Podsumowując, jak na polską książkę z tego gatunku to bardzo dobra, choć przyznaje, że historia czasami bywa naciągana. Ograniczona liczba bohaterów to moim zdaniem plus. To co mi się jeszcze podobało, to krótkie teksty, które zdradzały tok myślenia czarnego charakteru.
Polecam osobom, które mają ochotę na nieskomplikowany thriller z prostą fabułą. Nie polecam tym, którzy czytali już dużo książek z tego gatunku i oczekują czegoś nowego, bo choć pomysł na książkę jest dobry to nie znajdziecie w niej nowych elementów
OCENA: 7/10
Ekscentryczna studentka historii sztuki przeprowadza się do Gdańska, gdzie niespodziewanie otrzymuje kopertę z wiadomością wysłaną na jej nowy adres. Zapoznaje się z dokumentacją śledztwa biura detektywistycznego, dotyczącego makabrycznego morderstwa sprzed paru miesięcy. Czuje dziwną więź z tym wydarzeniem, ma wrażenie, że gdzieś to już widziała. Postanawia wyjaśnić dawno zamkniętą sprawę.
Amelia wspólnie ze świeżo poznanym detektywem zgłębia tajemnice środowiska lokalnych poetów, a z pożółkłych kartek starych książek czerpie wiedzę o starochińskiej mitologii i symbolice, niezbędną do odnalezienia sadystycznego przestępcy.
On sam zostawia znaki, prowokuje. Bawi się. Nieuchronnie zbliża. Amelia przyjmuje zaproszenie do gry…
(opis z okładki)
Ostatnio mam chęć na twórczość naszych rodaków, co widać po wybieranych przeze mnie tytułach. Niektórym wychodzi to lepiej, innym gorzej. Jesteście ciekawi jak było tym razem?
Opis z okładki bardzo mnie zachęcił do tej pozycji. Pierwsze rozdziały spełniły moje oczekiwania, ale potem zaczęło się cos psuć. Na szczęście finałowa scena w książce podnosi moją ocenę. Trudno jest mi ocenić tą książkę, o wstęp jest genialny- tajemniczy i zachęcający. Rozwinięcie się sypie całkowicie. Zaczynamy się nudzić, wątpić w genialność tej książki. Zakończenie rozwiewa wcześniejsze wątpliwości i podnosi porzeczkę. Myślę, że każdy powinien przeczytać tą lekturę i sam ją ocenić. Może to ja jestem zbyt wymagająca, bo naprawdę dużo czytałam książek z gatunku kryminał i trudno jest mnie zaskoczyć.]
Pomysł na książkę jest dość często spotykany. Ktoś może sobie pomyśleć, że to kolejna historyjka z amatorskimi detektywami w roli głównej, ale dzięki wprowadzeniu nietypowych elementów, książka nabiera oryginalności.
Bohaterów możemy zliczyć na palcach. Jest ich bardzo niewielu i łatwo jest wszystkich zapamiętać co działa na plus książki.
Amelia , czyli Głowna bohaterka to studentka, którą z jednej strony polubiłam, a z drugiej wręcz przeciwnie. To co mi się u niej podobało to podejście do życia. Jest antyspołeczna, kocha samotności przede wszystkim książki. Jest trochę podobna do mnie. Ma też swoje wady, bo kto ich nie ma? W niektórych sytuacja podejmowała decyzje, które były nie przemyślane i błędne.
Podsumowując, jak na polską książkę z tego gatunku to bardzo dobra, choć przyznaje, że historia czasami bywa naciągana. Ograniczona liczba bohaterów to moim zdaniem plus. To co mi się jeszcze podobało, to krótkie teksty, które zdradzały tok myślenia czarnego charakteru.
Polecam osobom, które mają ochotę na nieskomplikowany thriller z prostą fabułą. Nie polecam tym, którzy czytali już dużo książek z tego gatunku i oczekują czegoś nowego, bo choć pomysł na książkę jest dobry to nie znajdziecie w niej nowych elementów
OCENA: 7/10