Zrzędzić. Słowo oznaczające, że kobieta prosi o coś mężczyznę więcej niż raz.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christina Hopkinson
Źródło: Copyright Prószyński i S-ka
1
5,7/10
Pisze książki: literatura piękna
ur. 1969. Redaktorka w wydawnictwie i magazynie „Hello!”.http://www.christinahopkinson.com/
5,7/10średnia ocena książek autora
277 przeczytało książki autora
150 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak nie zabiłam męża, czyli babski punkt widzenia
Christina Hopkinson
5,7 z 209 ocen
419 czytelników 40 opinii
2011
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
- Przynajmniej nie będziemy musieli więcej oglądąć tego dupka Ralpha. - Jamie! Nie używaj przy ojcu takich słów. - Jakich? "Ralph"? - Właśni...
- Przynajmniej nie będziemy musieli więcej oglądąć tego dupka Ralpha. - Jamie! Nie używaj przy ojcu takich słów. - Jakich? "Ralph"? - Właśnie..
1 osoba to lubi- Dobrze się wczoraj bawiłeś? - W porządku. Nie bardzo chwytam o co chodzi z tymi imprezami, na których wszyscy stoją i gadają. - W odróżnie...
- Dobrze się wczoraj bawiłeś? - W porządku. Nie bardzo chwytam o co chodzi z tymi imprezami, na których wszyscy stoją i gadają. - W odróżnieniu od imprez, na których wszyscy leżą i milczą? - Wiesz, o co mi chodzi.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak nie zabiłam męża, czyli babski punkt widzenia Christina Hopkinson
5,7
Książka przyciąga swoją oryginalną tematyką, to na pewno. Nie spotkałam się jeszcze z książką inną niż "obożejakjagobardzokochamaleonmnieniezauważa". Każda komedia romantyczna kończy się happy-endem. Ta książka pokazuje co się tak naprawdę dzieje po tym happy-endzie. Pod tym względem naprawdę fajna i ciekawa lektura.
Aczkolwiek jak na potencjał jaki miała ze względu na tematykę jaką porusza, cóż, nie złapała mnie za serce. Trochę to było zbyt ogólnikowe, byle coś napisać. Pół roku ich życia zawarte w ilu? 300 stronach..? Moim zdaniem kiepsko..
No i styl pisania, takie przeskakiwanie z tematu na temat, niekoniecznie mające ze sobą coś wspólnego.. Czasami się można było pogubić w tym wszystkim.
Jak nie zabiłam męża, czyli babski punkt widzenia Christina Hopkinson
5,7
Wydawało się, że będzie śmiesznie, zabawnie, że nie będę mogła się przestać śmiać, a tym czasem nawet nie zaczęłam się uśmiechać.
Irytująca, męcząca i nudnawa. Tak jakby bohaterka zawczasu przechodziła kryzys wieku średniego, zapomniała jak się rozmawia z partnerem, nie doceniała tego co ma i tylko krytykowała i narzekała.