Najnowsze artykuły
- Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
- ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
- ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
- ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
William P. Wood
Źródło: http://williampwoodbooks.com/about.php
4
5,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Amerykański autor dziewięciu thrillerów oraz jednej książki non-fiction ("The Bone Garden" traktuje o seryjnej morderczyni Dorothei Puente). Ukończył Middlebury College w Vermoncie i McGeorge School of Law w Kalifornii.
Jako zastępca prokuratora okręgowego w tym stanie prowadził tysiące spraw karnych, od zakłócania spokoju po morderstwo. Ponadto pełnił funkcję głównego doradcy Sekretarza Stanu Kalifornia, Komisarza Kalifornijskiego Departamentu ds. Korporacji oraz Podsekretarza w Biurze Sekretarza Stanu.
Dwie jego powieści zostały sfilmowane. "Szaleństwo" z 1987 roku w reżyserii Williama Friedkina jest adaptacją "Szaleństwa Temidy", zaś "Kwestia zaufania" z 1995 roku, z Tomem Selleckiem w roli głównej - książki pt. "Zawiedzione zaufanie".
Obecnie William P. Wood mieszka w Sacramento w Kalifornii, gdzie pracuje nad kolejną powieścią. Jest członkiem International Thriller Writers i Mystery Writers of America.http://williampwoodbooks.com/
Jako zastępca prokuratora okręgowego w tym stanie prowadził tysiące spraw karnych, od zakłócania spokoju po morderstwo. Ponadto pełnił funkcję głównego doradcy Sekretarza Stanu Kalifornia, Komisarza Kalifornijskiego Departamentu ds. Korporacji oraz Podsekretarza w Biurze Sekretarza Stanu.
Dwie jego powieści zostały sfilmowane. "Szaleństwo" z 1987 roku w reżyserii Williama Friedkina jest adaptacją "Szaleństwa Temidy", zaś "Kwestia zaufania" z 1995 roku, z Tomem Selleckiem w roli głównej - książki pt. "Zawiedzione zaufanie".
Obecnie William P. Wood mieszka w Sacramento w Kalifornii, gdzie pracuje nad kolejną powieścią. Jest członkiem International Thriller Writers i Mystery Writers of America.http://williampwoodbooks.com/
5,1/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
64 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ruchome piaski William P. Wood
4,6
Powieść z tych która po okładce zapowiadała się ciekawie a wyszło nijako. Zamiast dobrej intrygi i dobrego tematu dotyczącego nielegalnego handlu bronią otrzymujemy jednostajne tempo. Cała historia ślimaczy się nie ma budowania napięcia. Pisarz więcej czasu poświęca problemom w małżeństwie głównych bohaterów niż planowanej operacji sprzedaży broni. Trzeba jednak przyznać że jedna rzecz udała się pisarzowi stworzył główną postać kobiecą której nie sposób polubić. Egoizm w czystej postaci.
Szaleństwo Temidy William P. Wood
4,6
"Szał" (gdyż takie jest tłumaczenie oryginalnego tytułu) jest generycznym dramatem sądowym. Nie ma to jednak wielkiego znaczenia, bo angielski tytuł jest tak samo oderwany od treści książki jak tytuł polskiego wydawcy.
Wszystko tutaj (bohaterowie, intryga sądowa, relacje pomiędzy bohaterami) przypomina czytany niedawno "Proces" Clifforda Irving, różnica zasadza się w tym, że dzieło Wooda sprawia wrażenie kiepskiej jakości odbitki. Wood sobie ładnie porozstawiał pionki na szachownicy w różnych rozdaniach, tylko zapomniał o ruchach. Rzeczy dzieją się, ale nie wynikają jedne z drugich, kuriozalnie wygląda zwłaszcza relacja pomiędzy protagonistą, a jego żoną - w jednej scenie oglądają wspólnie jakiś spektakl teatralny, żona się wzrusza, że mąż ją zaprosił i w ogóle, a kilka stron dalej i kilka dni później nagle ona wychodzi imprezować na miasto wielce sfochowana i w sumie nie wiadomo o co chodzi.
Do tego antagonista jest tak zły, że to przechodzi wszelkie prawdopodobieństwo, Wood w opisie czynów złola przekroczył granicę pomiędzy wiarygodnością, a groteską. Nie zdziwiło mnie zatem, że autorowi w ogóle nie udało się przedstawić motywów działania antagonisty, co było zresztą jedyną rzeczą, która trzymała mnie przy lekturze.