Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tonino Benacquista
4
6,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
105 przeczytało książki autora
89 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lucky Luke versus the Pinkertons
Tonino Benacquista, Daniel Pennac
Cykl: Lucky Luke [FR] (tom 31)
7,0 z 1 ocen
6 czytelników 0 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Malavita Tonino Benacquista
5,8
Powiem krótko i na temat - Wsiąkłem jak gąbka.
Książka wpadła w moje ręce z powodu akcji w mojej szkole o nazwie "Książka zamiast marihuany", gdzie każdy uczeń mógł sobie wybrać jedną książkę za darmo. Jako fan tematu i motywu mafii nie musiałem długo myśleć. Wybór był prosty - Malavita.
Książka leżała blisko rok w mojej biblioteczce niedotykana, ale po przeczytaniu "Omerty" Mario Puzo, nie miałem po prostu za co chwycić, więc dałem szansę Malavicie, choć nie ukrywam, że nie miałem pojęcia o czym jest ta książka (nie czytałem nawet recenzji),ani nie wiedziałem kim jest Tonino Benacquista.
Podchodziłem do książki z dystansem, no bo co to za książka jak dostaję ją za darmo? I... naprawdę byłem niesamowicie zaskoczony już po skończeniu dwóch pierwszych rozdziałów.
Świetna historia, świetne postacie, świetnie się ją czyta.
Polecam, Jakub. :)
Malavita Tonino Benacquista
5,8
Obejrzałam film "The Family" z DeNiro i Pfeiffer. Spodobał mi się. Na fali tegoż sięgnęłam po książkę.
Przeczytałam. I tu nastąpiło rozczarowanie.
Pomysł niezły, ale...
Dla mnie jakoś zbyt amerykańsko napisana, co mnie męczy. A autor przeca pochodzi z włoskiej rodziny osiadłej we Francji (może to autobografia?).
Dodatkowo w książce mnóstwo jest jakichś, nie wiadomo skąd, dygresji, które do niczego nie prowadzą.
Ogólnie - mogło być lepiej. I tego oczekiwałam.
Film moim zdaniem z tandety zrobił coś ciekawego. Film polecam. Książkę, cóż... Cieszę się, że wypożyczyłam z biblioteki ;)
P.S. Tytuł filmu został przetłumaczony, jako "Porachunki". Książka o takim tytule to po prostu "Malavita". Cóż zrobić, marketing.