Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
- Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
- ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
- ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sara Rzeczycka
4
7,1/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Urodzona: 26.01.1995
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://m.facebook.com/Sara-Rzeczycka-strona-autorska-105829151735975/
7,1/10średnia ocena książek autora
148 przeczytało książki autora
61 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Róża wiatrów Sara Rzeczycka
8,4
Czy można trafić na właściwą dla siebie osobę, ale w nieodpowiednim momencie życia?
Marianna i Maciek są przyjaciółmi. Wspierają się w każdym aspekcie życia, łączy ich również przyciąganie fizyczne, właśnie dlatego wchodzą w układ bez zobowiązań. Tylko czy jest to możliwe z tak bliską dla człowieka osobą?
Ona spełnia się jako malarka, odnosi sukcesy, które otwierają jej szeroką drogę. On podróżuje, ponieważ przynosi mu to mnóstwo radości. Po każdym powrocie, zawsze kończą w ten sam sposób, zbliżają się do siebie jeszcze bardziej, a pożegnania są coraz boleśniejsze.
Mogłoby się wydawać, że to musi się skończyć... los decyduje. Lata mijają, a serce i głowa pamiętają.
Książka została podzielona na dwie części. Obie dzieli okres dwudziestu lat.
Ta historia jest bardzo realna. Zaczynając od rozwoju przyjaźni w głębsze uczucie, kończąc na tak bardzo rzeczywistych przeżyciach. Przedstawienie codziennego życia bohaterki, z takiej najzwyklejszej perspektywy przyćmiło mi jednak odrobinę ten kluczowy tu element, czyli właśnie jej relację z Maćkiem. To subiektywna opinia, ale zabrakło mi tu tych emocji towarzyszących ich rozterkom.
Niemiej jednak, przyznaję, że styl Autorki i pomysł na fabułę, bardzo mi się spodobały. Całość mogłaby być jednak bardziej rozwinięta pod względem tej głównej relacji. Ciekawie było poznać perspektywę Mani, szkoda że nie było lepszej możliwości poznania bardziej jej ukochanego.
Całość w bardzo dosadny sposób uczy, że warto skupiać się na relacjach, być dobrym człowiekiem, wspierać się w trudnych chwilach. Nigdy nie wiadomo, który z momentów jest tym ostatnim.
Prawdziwe uczucie jest w stanie przetrwać każdą próbę, odnaleźć właściwy kierunek. Nawet, jeśli upłynie wiele czasu, a na naszej drodze spotkamy wiele innych przeszkód.
Róża wiatrów Sara Rzeczycka
8,4
Muszę przyznać, że mam dość skrajne odczucia względem tej książki, ale zacznijmy najpierw od rzeczy, które podobały mi się najbardziej.
Przede wszystkim sam pomysł na fabułę niezwykle mnie zainteresował, bo wydawał się naprawdę oryginalny i nieszablonowy. Rzadko trafiam na tego typu pozycje, więc z tego tytułu ogromne brawa dla autorki. Historia o niespełnionej miłości, cierpieniu, samotności i dojrzewaniu do własnych uczuć przemówiła do mnie już od samego początku.
Sam styl pisarski autorki również przedstawił się na bardzo zadowalającym poziomie. Książkę czytało się na tyle szybko, że skończyłam ją w trakcie jednego dnia. To chyba najlepiej świadczy o tym, że tekst był przyjemny i łatwy w odbiorze.
Tym co najbardziej przeszkadzało mi w trakcie czytania była zbyt duża ilość scen z codziennego, przyziemnego życia głównej bohaterki, co po pewnym czasie stało się naprawdę nużące. Oczekiwałam zdecydowanie więcej elementów odnoszących się do relacji Mani z Maćkiem, dlatego nie do końca jestem zadowolona z faktu, że historia skupia się przez większość czasu na przyziemnych rzeczach. Z chęcią zapoznałabym się z większą ilością szczegółów na temat rozwoju ich więzi, bo te elementy potraktowane zostały wyłącznie pobieżnie. Częste monologi wewnętrzne bohaterki ratują nieco sprawę, ale nie zastępują do końca tych rzeczy, których mi zabrakło.
Również zakończenie pozostawiło po sobie lekki niedosyt. Sądząc po tym, że książka skupiła się głównie na opisaniu odczuwanych emocji, sądziłam, że sama końcówka historii będzie naprawdę obfita w bogate opisy przeżyć głównych postaci, ale niestety tak się nie stało. Zwieńczenie ich trudnej drogi do życia w szczęściu nie było zbyt emocjonujące, przynajmniej w moim odczuciu, bo zupełnie nie było zapadające w pamięć.
Biorąc jednak pod uwagę, że jest to debiut autorki, myślę, że wypadł on zadowalająco, a polubią go tym bardziej te osoby, które zaczytują się w lekkich historiach z motywem romansu.