Wojna nadejdzie jutro. Żołnierz legendarnego Kedywu AK ostrzega Michał Wójcik 7,0
ocenił(a) na 84 lata temu Jesień to gwiazdy lecące z drzew.
Liście jak węże syczą.
głowy obciętych księżyców.
Przewożą arki na drugi brzeg
- spróchniałe ichtiozaury.
Ciągną kondukty przez zgasły czas
Jak wieko spada nieba trzask
kamiennym jak klosz urny,
na biały wzrok umarłych.
A on do stołu przykuty snem
widzi lodowce porosłe mchem
i myśli, że to trumny.
Kamil Baczyński
Wrzesień jest miesiącem kiedy zawsze wiele się działo. W powietrzu czuć już koniec wakacji, jesień zbliża się wielkimi krokami i w niejednym z nas wzbudza to pewnego rodzaju refleksję i zadumę. Nam żyjącym w spokojnych czasach często ciężko sobie wyobrazić co przeżywali ludzie kiedy wybuchła wojna, z jakimi trudnościami musieli się zmierzyć i w jak trudnych i niebezpiecznych czasach przyszło im żyć. Czasami warto zostawić podręczniki i posłuchać żywej i prawdziwej historii. Mamy to szczęście, że Powstańcy, żołnierze AK czy więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych cały czas żyją i chętnie opowiadają o swojej trudnej przeszłości.
Wojna nadejdzie jutro. Żołnierz legendarnego Kedywu AK ostrzega to zapis rozmowy, którą przeprowadzili dziennikarze Emil Marat oraz Michał Wójcik z legendarnym Stanisławem Aronsonem ps."Rysiek", uczestnikiem Powstania Warszawskiego, podpułkownikiem armii izraelskiej, odznaczonego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Warszawskim Krzyżem Powstańczym.
Stanisław Aronson ma bardzo ciekawą biografię, od samego początku wzbudzał we mnie szacunek, podziw oraz uznanie dla swojej odwagi i bohaterskich czynów. Aronson opowiada nam o swoim życiu przed wojną, w trakcie wojny oraz zaraz po jej zakończeniu. Jako były żołnierz wiele przeżył i również ma nam wiele do opowiedzenia. Rysiek uciekł z transportu do Treblinki gdzie zginęła cała jego rodzina, prężnie działał w podziemiu oraz wykonywał wyroki śmierci, które zasądziło Polskie Państwo Podziemne. Warto poznać Jego historię i chwilę w zadumie pomyśleć o wszystkich ludziach, którym II Wojna Światowa odebrała życie.
Stanisław Aronson jest człowiekiem z niezwykle bogatą historią. Dziś już jako leciwy 94-latek opowiadając nam to co przeżył będąc młodym chłopakiem, a co najważniejsze ostrzega nad wojną. Jego życie pokazuje nam, że nigdy nie możemy być pewni tego co nadejdzie jutro, pokój i życie w spokojnych i stabilnych czasach nie jest nam dane na stałe. Opisy wywózki do Treblinki, masowej zagłady Żydów, morderstw, które podczas II Wojny Światowej były na porządku dziennym teraz mają nas przestrzec. Szanujmy pokój bo nie wiemy ile jeszcze może trwać!
Polecam!
Moja ocena: 8