Najnowsze artykuły
- ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus7
- ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
- ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
- ArtykułyPyrkon przygotował ogrom atrakcji dla fanów literatury! Co dzieje się w Strefie Literackiej?LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mateusz Dziadkowiec
1
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Podmuch Mateusz Dziadkowiec
6,6
"Podmuch" nawiązuje do mitu powstania świata i odwiecznej walki dobra ze złem. Nie chcę Wam zdradzać fabuły, ale podzielę się z Wami kilkoma szczegółami.
Po pierwsze: Stwórca wraz z aniołami chcą stworzyć najpiękniejsze miejsce na Ziemi, które byłoby jak najbliżej nieba i w ten sposób powstała górska kraina. Tu się zgadzam, że piękno gór nie ma sobie równych.
Po drugie: aktu stworzenia miał dokonać jeden z aniołów, który mimo dobrych chęci poległ przy wykonywaniu tego zadania. I tu poczułam do niego wielką sympatię. Czasami też zdarzają mi się sytuacje, które można jedynie podsumować chciałam dobrze a wyszło jak zawsze.
Po trzecie: akcja książki, podobnie jak życie, to niekończąca się walka. Wygrana w walce nie jest symbolem zwycięstwa a jedynie daje zwycięzcy możliwość do wyruszenia w drogę, po to by zdobyć to na czym mu naprawdę zależy. Chcąc być wygranym musisz być czujny i walczyć przez cały czas. Jeśli nawet wydaje Ci się, że możesz odtrąbić już zwycięstwo, to przez jeden mały błąd, chwilę nieuwagi, znów jesteś na początku drogi, walki.
Po czwarte: jest to książka, którą bardzo dobrze się czyta. Kiedy będąc na jej ukończeniu, pomyślałam sobie, że szkoda mi się tak szybko rozstawać z dzielnym mieszkańcami górskiej osady i wspierającym ich zastępem anielskiej braci, postanowiłam skreślić dla Was tych kilka słów. Myślę, że "Podmuch" jest dobrą propozycją na letnie, wakacyjne czytanie i ciekawą alternatywą dla tak chętnie czytanych kryminałów i powieści obyczajowych.
Podmuch Mateusz Dziadkowiec
6,6
Główna historia książki dzieje się kilkanaście lat po biblijnym stworzeniu świata. Mamy tu prostych ludzi żyjących w niewielkiej wiosce w górach, którzy pewnego razu doświadczają osobliwego i niebezpiecznego zjawiska, kiedy to dzieci udają się do dalekiego lasu i spotykają tam coś, co nie zwiastuje niczego dobrego.
Czytając książkę od razu widać, że to debiut. Akcja nie jest wyjątkowo skomplikowana, język jest bardzo prosty i trzeba go trochę poprawić. Jednak muszę przyznać, że widzę tu duży potencjał. Niektóre pomysły były bardzo ciekawe i nie da się nie zauważyć, że autor ma bardzo bogatą wyobraźnię. Potrzeba tu natomiast większego rozwinięcia postaci oraz dialogów.
Ja bardzo lubię motyw aniołów i demonów, więc powieść oceniam dobrze, mamy tu walkę dobra ze złem w odległych czasach, tak więc w naturalnym tle lasów i łąk, co jest dość oryginalne, a przynajmniej dla mnie całkiem nowe, jako że rzadko trafiam na takie książki.
Zakończenie mi się spodobało, myślę, że był to bardzo fajny pomysł i odniesienie do naszych korzeni. Jeśli się pojawi, to na pewno sięgnę po następną książkę autora.