Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka zaczęła się bardzo interesująco i miałam nadzieję na dobrą zabawę. I tak też było... do czasu. Fajnie rozwijająca się fabuła zaczęła przeistaczać się w wielkiego knota. Dla mnie wyglądało to tak, jakby w pewnym momencie autorce zabrakło pomysłów... I z dobrej zabawy przy lekkiej, łatwej i przyjemnej lekturze - nici. A już końcowe fragmenty i baaardzo nieudolny opis uroków Paryża, który dane mi było odwiedzać, dla mnie żenujący. I jeszcze coś : Jestem palaczem, ale nie mogę zrozumieć, jak w książce, która liczy ledwie 160 stron można sto tysięcy razy pisać o sięganiu po papierosa, o zapalaniu papierosa, o zaciąganiu się papierosem, czy o chęci zapalenia papierosa... I jeszcze parę słów odnośnie wydawnictwa. Jeszcze w żadnym ebooku, a czytam sporo, nie spotkałam tylu błędów. Także masakrycznych błędów ortograficznych! Nie wierzyłam własnym oczom czytając i doszłam do wniosku, że chyba z chęci zaoszczędzenia zrezygnowano z korekty. Nic tego nie tłumaczy!