Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Takashi Yano
4
7,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
161 przeczytało książki autora
134 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Naruto: Prawdziwa historia Itachiego - 1 - Księga blasku.
Masashi Kishimoto, Takashi Yano
8,2 z 60 ocen
116 czytelników 3 opinie
2019
Naruto: Itachi's Story - Midnight
Masashi Kishimoto, Takashi Yano
8,1 z 13 ocen
28 czytelników 2 opinie
2016
Naruto: Tajemna historia Shikamaru - Chmury w mrocznej ciszy
Masashi Kishimoto, Takashi Yano
Cykl: Naruto Hiden (tom 2)
7,1 z 87 ocen
168 czytelników 6 opinii
2016
Naruto: Prawdziwa historia Itachiego - 2 - Księga mroku.
Masashi Kishimoto, Takashi Yano
Cykl: Naruto Shinden (tom 2)
8,4 z 30 ocen
64 czytelników 1 opinia
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Naruto: Tajemna historia Shikamaru - Chmury w mrocznej ciszy Masashi Kishimoto
7,1
Wydawnictwo J.P.F. kontynuuje wydawanie light novel ze świata Naruto. Tym razem pora na postać, która wszystko uważa za upierdliwe. Jako druga na liście znalazła się Tajemna historia Shikamaru. Chmury w mrocznej ciszy, której autorami są Masashi Kishimoto i Takashi Yano.
Akcja dzieje się dwa lata po Czwartej Wielkiej Wojnie Shinobi. Sojusz Pięciu Kage zmienił się w Unię, która miała kierować shinobi – przyjmować zlecenia i rozdzielać je sprawiedliwie pomiędzy wioskami. Duży wkład w jej stworzenie i zarządzanie miał właśnie Shikamaru. Mimo jego oporów stał się właściwie niezbędny do jej funkcjonowania. Jednak liczba zleceń zaczyna niepokojąco maleć, na dodatek coraz częściej dochodzi do zaginięć. Podjęte śledztwo prowadzi do małego Kraju Ciszy. Również Sai wysłany tam z misją zwiadowczą znika, pozostawiając tajemniczą wiadomość. Shikamaru postanawia zbadać sprawę osobiście, aby sprawa nie nabrała rozgłosu.
Ciekawym w nowelkach z tego cyklu jest to, że Naruto jest tylko postacią poboczną, pojawia się na chwilę, w tym wypadku nawet mniej niż w przypadku nowelki o Kakashim. Jest to interesująca odmiana, unika się też w ten sposób powielana schematu mangi. Niestety historia jest bardzo krótka. Oczywiście sięgając po light novel nie można spodziewać się 500 stron tekstu, jednak porównując do innych tytułów istniejących na rynku czyta się ją zdecydowanie szybciej. Wpływa to też na akcję – rozwija się szybko, pewne wydarzenia czy przemyślenia bohaterów mogłyby być bardziej pogłębione. W przypadku poprzedniego tytułu nie było to aż tak bardzo odczuwalne, wręcz przeciwnie, historia zdawała się być dokładnie tak długa jak być powinna. Nie zmienia to jednak faktu, że historię Shikamaru czyta się przyjemnie. Do tej pory uważam za bardzo zabawny fakt, że postać, która wszystko uważała za upierdliwe i była naczelnym leniem serii zdecydowała się na tak odpowiedzialną pracę, której wykonywanie już podpada pod pracoholizm. Shikamaru jest jedną z najciekawszych postaci, w jego przemyśleniach widać dobrze, że sam się zastanawia jak do tego doszło. Trochę miejsca poświęcono także Saiowi, co również było ciekawe, choć uważam, że powinien dostać własną historię, bo to zdecydowanie za mało.
Jeśli chodzi o język jakim light novel została napisana jest on… prosty. Bardzo, bardzo prosty. W pewnym momencie zaczyna to nieco razić, zdarzają się powtórzenia i inne (na szczęście drobne) błędy. Nie wiem, czy tłumaczka Anna Piechowiak starała się imitować oryginalny tekst, czy może powinien być nieco bardziej dopracowany.
Wydanie jest bardzo ładne, widać, że cała seria będzie utrzymana w podobnej szacie graficznej. Na obwolucie mamy szkic postaci na pomarańczowym tle. Pod obwolutą znajdują się kadry z mangi w czerni i bieli, na których jest Shikamaru i osoby z nim związane – inne z przodu i z tyłu. Wewnątrz znajduje się kolorowa wkładka z tym samym szkicem co na obwolucie i również kadrami z mangi.
Ta light novel zdecydowanie powinna zagościć w domu każdego fana Naruto, stanowi bowiem świetne uzupełnienie serii. I zdecydowanie warto dowiedzieć się, jak przezwyciężyć lenistwo i znaleźć w sobie motywację.
Ocena: 6/10
Naruto: Tajemna historia Shikamaru - Chmury w mrocznej ciszy Masashi Kishimoto
7,1
Novelka o Shikamaru wypada dużo lepiej niż ta o Kakashim, ale pomimo tego nie ma fajerwerków. Opisy są znacznie lepsze, tak samo postaci, które nie wydają się już takie sztuczne. Dialogi też trochę się poprawiły, ale jednak dalej wydają się pozbawione emocji. Pomimo tego novelke czytało się przyjemnie.
Shikamaru jest jedną z moich ulubionych postaci tak samo jak Temari. Więc jestem szczeliwa, że mogłam poznać ich jeszcze bliżej i to jak zostali przedstawieni nie rozczarowało mnie (tak jak to było w przypadku Kakashiego 😤)
Akcja trzyma w napięciu do samego końca i wszystko trzyma się kupy. Nie było tutaj takich żałosnych i zbędnych rzeczy jak w novelce o Kakashim. W dodatku momentu z Shakimaru i Temari wywoływały na moje twarzy szeroki uśmiech (w końcu jest to moim zdaniem najlepsza para z Naruto).
Ohh i jak już mam to w zwyczaju musiałam policzyć ile razy Naruto powiedział ten teges. Wiem, że wszyscy jesteście ciekawi! Trzymajcie się mocno.
Naruto wypowiedział to słowo szesnaście razy.
Na ilu stronach?
Ośmiu...
Ogólnie moim zdaniem Naruto w novelach wypada okropnie 😩 najlepiej jakby go tam w ogóle nie było.