Książki dla chłopców i dziewczynek

Paulina Surniak Paulina Surniak
20.03.2014

Coraz częściej księgarniane półki z literaturą dla dzieci zapełnione są książkami nie przeznaczonymi dla każdego dziecka. Idąc w ślad za producentami zabawek, którzy wyraźnie oznaczają produkty dla chłopców i produkty dla dziewcząt, wydawcy sugerują, że niektóre tytuły są napisane tylko dla chłopców, a inne skierowane szczególnie do dziewczynek. Znacznie częściej taki podział można zauważyć w księgarniach w Wielkiej Brytanii, jednak i u nas pojawiają się oddzielne książki dla chłopców i dla dziewczynek. I jakoś tak się dziwnie składa, że w książkach dla chłopców więcej jest eksperymentów naukowych, pomysłów na zabawy w lesie, zabawy sportowe i tym podobne, podczas gdy różowe i błyszczące okładki książek dla dziewcząt kryją w sobie sekrety mody i urody, wskazówki jak sobie radzić z chłopakami oraz przepisy kulinarne.

Książki dla chłopców i dziewczynek

Podobnie jest zresztą z zabawkami – zestawy klocków przeznaczone dla dziewczynek są zwykle mniej interesujące i prostsze niż zestawy dla chłopców. Czasem zabawka nie jest opisana jako przeznaczona dla konkretnej płci, ale sugeruje to opakowanie. Tak samo jest zresztą z książeczkami. Po tym, jak jeden z wydawców angielskich otwarcie przyznał, że książki opisane jako przeznaczone dla dzieci konkretnej płci łatwiej jest sprzedać, pojawiło się sporo głosów sprzeciwu przeciwko takiemu podejściu. Grupa rodziców, którzy poznali się przez stronę poświęconą wychowaniu dzieci rozpoczęła szeroko zakrojoną kampanię o nazwie Let Toys Be Toys, której celem jest powstrzymanie takiego podejścia. Piszą oni listy do wydawców, producentów zabawek i sprzedawców, zachęcając ich do dzielenia zabawek i książek tematycznie, a nie ze względu na płeć docelowych odbiorców.

Kilka dni temu akcję poparł brytyjski dziennik „The Independent”. Katy Guest, redaktor działu literackiego Independent on Sunday, zapowiedziała w ostatnią niedzielę, że jej gazeta nie będzie zamieszczać recenzji książek opisanych jako książki dla dziewcząt lub książki dla chłopców. Katy Guest przekonuje, że jako dziecko nie miała do czynienia z zabawkami przeznaczonymi tylko dla jednej płci – w poprzednich pokoleniach chłopcy i dziewczynki bawili się takimi samymi zabawkami i czytali te same książki. Zwraca też uwagę na to, że najbardziej popularne książki dla dzieci i młodzieży ostatnich kilku lat nie były skierowane do jednej tylko płci. Cykl o Harrym Potterze, „Igrzyska śmierci” i inne nie tylko nie mają okładek różowych lub niebieskich, ale wręcz opowiadają o bohaterach, którzy się stereotypom związanym z płcią wymykają – Katniss Everdeen świetnie radzi sobie z łukiem i nie jest w ogóle zainteresowana strojami. Przytacza też zasłyszaną historię o matce, która nie pozwoliła swojemu synowi kupić Matyldy Roalda Dahla ze względu na „dziewczyńską” okładkę.

Wielu wydawców poparło apel rodziców i deklarację Independent on Sunday – wydawnictwo Parragon, które wydaje książeczki Disneya oraz wydawnictwo Usborne, zdobywca tytułu Niezależnego Wydawcy Roku 2014, które mają w swojej ofercie książki dla chłopców i książki dla dziewcząt, zdeklarowały, że nie będą więcej wydawać książek, które w tytule zawierają informację o tym, że są przeznaczone dla dziewcząt lub dla chłopców. Jednak Michael O’Mara, właściciel Buster Books, twierdzi, że nadal wydawać będzie książki dla chłopców, które zawierają takie rzeczy jak instrukcje, jak zrobić łuk i strzały, i jak uprawiać określone sporty, podczas gdy informacje o stylu i o tym jak dobrze wyglądać znajdą się w książeczkach dla dziewczynek. O’Mara twierdzi, że znaczny procent osób kupujących książki dla dzieci kieruje się płcią dziecka i że choć nie wszystkie dzieci tej samej płci są takie same, to jednak znaczna większość chłopców dzieli podobne zainteresowania, podobnie jak znaczna większość dziewczynek. Książka dla Chłopców i Książka dla Dziewcząt to dwa najpopularniejsze tytuły wydane przez jego wydawnictwo. Petycję Let Toys Be Toys podpisało (w pierwszym dniu) 2 000 osób, ale Książkę dla Dziewcząt wydaną przez Buster Books nabyło już pół miliona kupujących.

Nie da się ukryć, że takie argumenty są naprawdę poważne. Niemniej jednak, wysoka sprzedaż książek dla dzieci nieprzeznaczonych dla czytelników określonej płci też jest faktem. Redaktorzy Independent on Sunday zauważają, że liczy się dobro dziecka, i że zarówno chłopcy, jak i dziewczynki, mogą być pokrzywdzeni przez takie stereotypowe podejście wydawców. Każde dziecko powinno mieć łatwy dostęp do książek, które je zainteresują. W Polsce dziewczynki chętnie kupują książeczki o zwierzętach autorstwa Holly Webb, które wprawdzie nie są oznaczone jako książki dla dziewcząt, ale błyszczące okładki mogą to sugerować. Tymczasem znam chłopca, który chętnie te książki czytuje – też lubi zwierzęta i chce o nich czytać, nigdy jednak nie zabrałby takiej książki do szkoły, żeby koledzy nie wyśmiali go, widząc pokrytą brokatem okładkę.

Oczywiście, zawsze będą książki, które z założenia będą trafiać do czytelnika określonej płci - te traktujące o dojrzewaniu. Jednak większość książek dla dzieci nie powinna być skierowana do połowy czytelników. Rodzice coraz częściej zwracają uwagę na to, jak kiczowate stały się książeczki dla dzieci i coraz chętniej kupują książki wydawnictw stawiających na dobry smak i interesujące ilustracje. Może pora na to, żeby zainteresować się tym, żeby książki dla dzieci były przeznaczone dla wszystkich dzieci, które będą miały ochotę po nie sięgnąć?

 


komentarze [11]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Elena  - awatar
Elena 23.03.2014 09:19
Czytelnik

To jest uczenie małych dziewczynek od małego, jak w przyszłości można stać się idiotką. Nigdy nie kupiłabym czegoś takiego mojemu dziecku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
allison  - awatar
allison 23.03.2014 09:13
Czytelniczka

Dzielenie książek na te dla dziewczynek i dla chłopców to uczenie stereotypów od małego.

Tak samo idiotyczny jest dla mnie podział na literaturę kobiecą i męską (niedawno w jednej z opinii czytelników LC przeczytałam, że książka może zainteresować młodzież albo kobiety, bo mężczyzn to już na pewno nie - niech żyje inteligencja:)).

Dla mnie książki dzielą się na dobre i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Hypatia  - awatar
Hypatia 21.03.2014 10:39
Czytelniczka

Jak tak czytałam ten artykuł przypomniała mi się rozmowa z zagorzałą przeciwniczką projektu realizowanego w przedszkolach. Głównymi argumentami tejże przeciwniczki było to, że dziewczynki przecież nie powinny robić tego co chłopcy, bo mają inne zadania do realizowania (grrrrrrrrrrr).
„Równość od przedszkola” to projekt edukacyjny adresowany do nauczycielek/li...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
comique  - awatar
comique 20.03.2014 19:11
Czytelniczka

MarreS: a ja zawsze wolałam zabawki dla chłopców :o

Ja zawsze prosiłam mamę, żeby kupowała mi samochody;<

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
werwro  - awatar
werwro 20.03.2014 17:51
Oficjalna recenzentka

Przeraża mnie matka, która zabroniła kupić synowi "Matyldę", czyli zdecydowanie powieść mojego dzieciństwa. I jest to na pewno książka dla każdego, bez względu na płeć, wiek i tak dalej. Z Holly Webb jest tak samo - to są naprawdę książki dla każdego, chociaż róż i brokat ewidentnie zachęcają do czytania głównie dziewczynki. Podział książek na płeć jest straszny. Wystarczy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
MountainTobacco  - awatar
MountainTobacco 20.03.2014 17:40
Czytelniczka

Właśnie najgorzej ma się sytuacja, kiedy się chce zakupić coś dla tych młodszych dzieci... Można spędzić "godziny" na poszukiwaniu pozbawionej różowości i brokatu kolorowanki, lub czegoś z naklejkami, co można z powodzeniem dać zarówno chłopcu, jak i dziewczynce. Nawet pieski i kotki są otoczone różową aurą:( A te zeszyciki z modą to już jakaś mania;) Fajne jest to, że z tą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
kelly_kot_egzotyczny  - awatar
kelly_kot_egzotyczny 20.03.2014 16:56
Czytelniczka

według mnie dzielenie dzieci według płci jest czymś karygodnym.

dlaczego chłopiec nie może interesować się modą lub fryzurami czy gotowaniem, a dziewczynka mimo chęci zabawy w policjantów i złodziei musi uczyć się jak zaparzać kawę albo prasować koszulę???

taki podział jest upokarzający i poniżający dla obydwu. książki są dla wszystkich w takim samym stopniu. rodzice...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Inna_odInnych  - awatar
Inna_odInnych 20.03.2014 15:55
Czytelniczka

Gdzieś czytałam (ale nie wiem na ile to prawda), że spodziewano się, że "Harry Potter" trafi głównie do chłopców i nie chciano podpisać książki imieniem Rowling, żeby chłopcy nie wiedzieli, że napisała to kobieta.

Dla mnie podział książek czy czegokolwiek na "dla dziewczynek" i "dla chłopców" to kompletna bzdura. Mam starszego brata, wiele razy bawiłam się z nim...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Między sklejonymi - awatar
Między sklejonymi 20.03.2014 15:53
Bibliotekarka

a ja zawsze wolałam zabawki dla chłopców :o

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Zuba  - awatar
Zuba 20.03.2014 13:47
Czytelniczka

Całkiem rozsądna inicjatywa, zwłaszcza jeśli z okładek książek miałby zniknąć brokat, gwiazdki i sreberka. Mam wrażenie, że książki przeznaczone dla dziewczynek infantylizują je od małego i nie przyzwyczajają do wysiłku umysłowego. I ta różowość ciągnie się za czytelniczkami, które później nie wezmą do ręki SF, bo to takie dziwne, nie poczytają o fizyce, bo to nudne.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post