Wygląda na to, że thrillery i kryminały zdominowały ostatnio rynek wydawniczy. Tylko niektóre z nich są w stanie przyciągnąć uwagę i sprawić, by zapamiętało się książkę na dłużej. Do takich pozycji bez wątpienia można zaliczyć „Siódmy element”, który wciąga już od pierwszej strony i nie pozwala o sobie zapomnieć długo po przeczytaniu. Twórcą bestsellera jest włoski autor, Guido Sgardoli. Z zawodu lekarz weterynarii, od wielu lat zamiłowany pisarz, cieszący się niebywałą popularnością w Italii. Jego kunszt pisarski potwierdzają prestiżowe nagrody. Autor został trzykrotnie uhonorowany Nagrodą Andersena, powieść „Chłopiec z lodu. Nowe życie Warrena” została wpisana na Listę Honorową IBBY, a thriller „Siódmy element” otrzymał jedną z najważniejszych włoskich nagród, Premio Strega 2019 w kategorii literatura dziecięca i młodzieżowa.

„Siódmy element” zawiera w sobie wszystkie elementy dobrego thrillera. Trzyma w napięciu, jest pełen tajemniczości i nagłych zwrotów akcji. Dzięki temu już od pierwszej strony mamy ochotę razem z bohaterami odkrywać tajemnice małej rybackiej wioski. A bez wątpienia jest dużo do odkrycia…

Bo na wyspie Levermoir mają miejsce magiczne, przerażające wydarzenia.

Odizolowana osada musi zmierzyć się z tajemniczymi siłami i obecnością mitycznych postaci. Mieszkańcy z coraz większym strachem snują zapomniane historie o Kamiennych Kręgach, które ozdabiają ich wyspę od wieków. Kolejne miesiące są dla nich coraz trudniejsze. Nieprzewidywalne wydarzenia komplikują proste życie rybaków. Jednym z mieszkańców jest trzynastoletni Liam, który wraz z przyjaciółmi musi stawić czoła prastaremu Złu. Jak poradzą sobie tak młodzi ludzie? Czy ogarniające ich zło samotności będzie gorsze niż to z powracającego przekleństwa? Czy będą w stanie ocalić wioskę i samych siebie?

W powieści spotykamy się z dwuwymiarową narracją. Jesteśmy z bohaterami przy bieżących wydarzeniach, zatopieni w codzienności mieszkańców rybackiej społeczności. Jednocześnie sięgamy ku tajemniczej przeszłości wyspy, pełnej mitycznych postaci. Takie połączenie pozwala czytelnikowi poznać bliżej Irlandię, która oprócz dzikiej, wspaniałej przyrody może pochwalić się bogatą historią, pełną celtyckich wierzeń, mitów i legend. Całość tworzy prawdziwie magiczną atmosferę.

Podsumowując, „Siódmy element” to niesamowicie wciągający thriller dla fanów mrożących krew w żyłach historii i tajemniczych opowieści. Nie tylko dla fanów „Stranger Things”.

Powieść jest idealna na długie, jesienne wieczory. Zabiera nas na wietrzną irlandzką wyspę i pozwala odkrywać coraz to nowe tajemnice, a za rekomendację niech posłuży przedpremierowa recenzja blogerki:

Jeszcze nigdy nie spotkałam tak dobrze napisanej młodzieżówki, choć moim zdaniem książka nie jest tylko dla młodzieży i naprawdę wiele przemawia za tym, iż powieść jest idealna również dla starszych czytelników.

„Siódmy element” to nie tylko historia o trzynastolatkach. To książka o mieszkańcach wyjątkowej wyspy. Każdy z nich posiada bagaż doświadczeń i liczne sekrety, a odkrywanie ich to niezwykłe doświadczenie. Cudowny, nieco senny klimacik, splot nieoczekiwanych zdarzeń, które czasami potrafią przyprawić o dreszcz. Język momentami ostry, pojawia się również śmierć i przemoc. Jeśli szukacie powieści nieszablonowej, nastrojowej, tajemniczej i świetnie napisanej, to warto sięgnąć po książkę Guido Sgardoli.

(przedpremierowa recenzja: Książki Moni)

„Siódmy element”, z pomarańczowym logotypem serwisu lubimyczytać.pl na tylnej stronie okładki, już od dzisiaj znajdziecie w księgarniach.

Artykuł sponsorowany