Na pewno cenna pozycja w kontekście poznania mało znanych (lub praktycznie nieznanych) ciekawostek nt. polskiego sportu, głównie piłki nożnej i kolarstwa. Język jest typowo dziennikarski, stąd nie wszystkim może przypaść do gustu. Czuć, że książki nie pisał pisarz "fabularny", tylko dziennikarze sportowy i to ci reprezentujący starą szkołę dziennikarstwa (którą ja bardzo cenię, ale młodszym czytelnikom styl może nie odpowiadać).
Nazwiska autorów dawały nadzieję, że w środku dostanę sporo dobrze opowiedzianych historii. I właśnie tak było. Każda z opisanych historii jest przedstawiona w szerszym kontekście, np. kiedy czytamy o geście Kozakiewicza, to mamy przedstawioną po krótce całą jego karierę - przed i po igrzyskach w Moskwie. Dużym plusem jest wspomnienie nieco zapomnianych czy mniej znanych postaci jak choćby Władysław Skonecki czy Jarosław Morawiecki. Nawet w opowieściach piłkarskich znalazłem sporo ciekawych informacji, mimo że ta dyscyplina jest mi najbliższa. Podsumowując kawał znakomitej i rzetelnej reporterskiej roboty, z którą każdy kibic powinien się zapoznać. I gdyby tylko ta okładka była ładniejsza...