rozwiń zwiń

Sztuczna inteligencja: 4 razy więcej bohaterów niż bohaterek w literaturze

Anna Sierant Anna Sierant
02.05.2022

Algorytmy, uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja raczej nie są pierwszymi skojarzeniami, które rodzą się w głowie czytelnika czy czytelniczki po usłyszeniu słowa „literatura”. A jednak dwóch młodych naukowców z jednej z amerykańskich uczelni postanowiło za pomocą nowoczesnych technologii sprawdzić, jak wygląda proporcja bohaterów i bohaterek występujących na kartach książek. Okazuje się, że tych pierwszych jest zdecydowanie więcej.

Sztuczna inteligencja: 4 razy więcej bohaterów niż bohaterek w literaturze Pixabay

Badania zorganizowało dwóch naukowców z USC Viterbi School of Engineering – Mayank Kejriwal i Akarsh Nagaraj. Pierwszy z nich jest kierownikiem w USC’s Information Sciences Institute (ISI), a do pracy nad tematem związanym z literaturą zachęciły go lektury najnowszych prac naukowych poświęconych uprzedzeniom płciowym oraz własna wiedza z zakresu programowania neurolingwistycznego (NLP). Z kolei Akarsh Nagaraj to inżynier uczenia maszynowego.

Jakie książki badano?

Badanie ograniczono do 3000 tytułów, które ukazały się w ramach Projektu Gutenberg. Projekt ten zapoczątkował w 1971 roku Michael Hart, nazywany często wynalazcą e-booka, ponieważ jako pierwszy wysłał innym użytkownikom cyfrową wersję książki drukowanej. I to książki tak znanej jak Amerykańska Deklaracja Niepodległości. Do roku 2016 w ramach Projektu Gutenberg udostępniono ponad 50 000 książek elektronicznych, a naukowcy zdecydowali się na wykorzystanie jego bazy po to, by nie zostać posądzonymi o stronniczość – Projekt Gutenberg udostępnia bowiem bardzo różne tytuły. Gatunki badanych książek były różne: od science fiction przez tytuły przygodowe po literaturę piękną, poezję. Na podstawie przeprowadzonych analiz badacze odkryli, że dysproporcja między reprezentacją mężczyzn a kobiet w literaturze wynosi 4:1. Jednak, co ważne, większość tytułów udostępnionych w ramach projektu została wydana przed 1924 rokiem (można je bezpłatnie udostępniać, bo wygasły już do nich prawa autorskie). Badanie dotyczy więc książek co najmniej sprzed wieku.

Sztuczna inteligencja wykorzystana do zwrócenia uwagi na kwestię nierówności

W badaniu naukowcy wykorzystali m.in. technikę programowania neurolingwistycznego o nazwie NER (Named Entity Recognition), która pozwala na automatyczne określenie znaczenia poszczególnych fragmentów tekstu. Np. może określać, czy podana treść nazywa osobę, rzecz, miejsce, a także płeć bohatera/bohaterki. Badacze obliczyli więc, ile zaimków żeńskich i męskich pojawia się w analizowanych książkach. Inna technika polegała na sprawdzeniu, ile żeńskich postaci to główne bohaterki konkretnych publikacji. Co ciekawe, dysproporcja między liczbą męskich i kobiecych postaci w książce zmniejsza się, gdy jej autorką jest kobieta – dawniej panie częściej pisały o przedstawicielkach swojej płci niż mężczyźni.

Jak zaznaczył Kejriwal:

Uprzedzenia ze względu na płeć w literaturze są faktem. A kiedy czytając książki, które są już klasyką, widzimy, że jest w nich cztery razy mniej bohaterek niż bohaterów, ma to na nas – użytkowników kultury – podprogowy wpływ.

Nagaraj dodał z kolei, że książki są oknem do przeszłości, a książki badanych autorów dają nam wgląd w to, w jaki sposób ludzie postrzegali świat i jak się on z czasem zmienia.

Badacze byli krytykowani m.in. za to, że w ich pracy nie ma mowy o osobach transpłciowych i/lub niebinarnych. Naukowcy powiedzieli, że w pewnym sensie zgadzają się z krytyką i wyjaśniają, że według nich osoby transpłciowe i niebinarne były niemal całkowicie pomijane w literaturze, więc trudno byłoby też znaleźć materiał do badań. Dodali również, że nie istnieją jeszcze skuteczne narzędzia, które rozpoznawałyby w tekście zaimek „they” w odniesieniu do osób, które się za jego pomocą określają.

Technologia NLP pozbawiona jest jednak stronniczości, jaka mogłaby wystąpić w ankietach tworzonych przez ludzi, umożliwiła również badaczom odnalezienie w tekstach przymiotników kojarzonych z konkretną płcią. Słowa kojarzone z kobietami to takie przymiotniki jak: „słaby”, „ładny”, „głupi”, „sympatyczny”, a z mężczyznami: „przywódczy”, „władczy”, „silny”. Naukowcy mają nadzieję, że ich praca przysłuży się podkreśleniu znaczenia badań interdyscyplinarnych – w tym przypadku wykorzystano technologię AI do zwrócenia uwagi na kwestie społeczne, nierówności.

Kiedyś i dzisiaj

Warto przypomnieć, że już wcześniej pisaliśmy o badaniu potwierdzającym nadreprezentację męskich bohaterów w książkach. Analiza tysięcy (3280) książek publikowanych w latach 1960–2020 wykazała, że w amerykańskiej literaturze dziecięcej występuje więcej chłopców niż dziewczynek, choć z każdym rokiem te proporcje się zmieniają i żeńskich bohaterek przybywa.

Co ciekawe, autorki popularnych „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek” przeprowadziły eksperyment, w którym brały udział mama i córka. Panie odwiedzały księgarnie i najpierw usuwały z półek książki, w których nie ma męskich postaci (jak widać na filmie poniżej, były tylko dwie takie pozycje), potem te publikacje, w których nie ma ani jednej bohaterki – znalazły aż 74 takie utwory. Następnie mama i córka zdjęły z półek książki, w których dziewczęce bohaterki co prawda są, ale nic nie mówią – odłożyły na bok kolejne 67 książek. Na końcu postanowiły wyjąć z półek te utwory, w których księżniczki czekają na to, aż książę je wybawi. Ile książek zostało na końcu? Zobaczcie sami!

Źródło: https://viterbischool.usc.edu/


komentarze [46]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Talka004 05.05.2022 22:48
Czytelniczka

Przy wyborze książki do przeczytania nie kieruję się płcią głównego bohatera. Nie obchodzi mnie płeć, chcę przeczytać dobrą książkę i tylko to się dla mnie liczy. 
Jeżeli kobietom tak przeszkadza niedobór bohaterek płci żeńskiej, nic nie stoi na przeszkodzie-w dzisiejszych czasach każdy może napisać książkę. 

Swoją drogą główne bohaterki (wykreowane zarówno przez kobiety i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Michał 05.05.2022 21:07
Czytelnik

Nigdy nie zwracam uwagi na płeć głównego bohatera, ma być po prostu dobrze napisany, a to że jest więcej bohaterów męskich to już pretensje do pisarzy a nie do czytelników. Najwyraźniej lepiej lub łatwiej im takowych tworzyć.
P.S. Zero przy "Popieram" świadczy, że nikogo ten sztuczny problem wskazany w artykule nie obchodzi i wcale mnie to nie dziwi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ola 05.05.2022 10:14
Czytelniczka

Podziwiam to, że ktoś wpadł w ogóle na pomysł zrobienia tak durnego badania.  😀

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
WiktorWektor 04.05.2022 20:19
Czytelnik

Dajcie mi po prostu czytać książki a nie psujecie już nawet to xD

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
nela36 04.05.2022 18:21
Czytelnik

Jak można kwestie płci bohaterów książki odnosić do uprzedzeń i dyskryminacji kobiet? XDDD Co ma piernik do wiatraka? To tak jakby stwierdzić, że fakt, iż na świecie rodzi się więcej dziewczynek godzi w jakiś sposób w chłopców XDDD Jaki jest sens pisania takich artykułów oprócz podnoszenia ciśnienia kobietom, które mają bzika na tym punkcie i zaraz zaczną marudzić jakie to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
PawelM 04.05.2022 12:45
Bibliotekarz

Kobiety... Jak zwykle wolą narzekać i robić z siebie ofiary, zamiast się wziąć do roboty i zacząć pisać książki z bohaterkami.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
lelek 03.05.2022 22:41
Czytelnik

Kiedy byłem dzieckiem uwielbiałem "Anię z Zielonego Wzgórza" i za nic nie chciałbym żeby to był "Ań..." albo "Anio..." czy jakoś. Ktoś chciał sprawdzić program i z braku lepszego tematu podążył za modą i jakieś halo z tego wyniknęło, fu-ble..
A wyobrażacie sobie Frankensteina kobietę? Albo taki zlepek, żeby dogodzić współczesnym? No po co to komu? Jeśli tylko dla hecy to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
lelek 03.05.2022 22:30
Czytelnik

Jeśli w średniowieczu większą przeżywalnością mogły cieszyć się księżniczki to nazwiemy to dyskryminacją czy niedopatrzeniem?🤦

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Sea_Of_Darkness 03.05.2022 20:41
Czytelniczka

Mnie nie przeszkadza, jeśli bohater książki jest mężczyzną. Potrafię się identyfikować z postacią i śledzić jej losy z zapartym tchem, niezależnie od płci tej postaci. A jeżeli już chcemy być bardziej "równościowi" i "postępowi", to warto byłoby, żeby postacie kobiece wreszcie zrobić bardziej ciekawymi. Wiele książek ma ten problem, że postacie żeńskie trudno polubić.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
NoLifeIsPower 03.05.2022 17:56
Czytelnik

No i dobrze. Mi znacznie lepiej śledzi się losy męskiego bohatera literackiego. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post