rozwiń zwiń

Ja chcę po prostu dobrej literatury - wywiad z Michałem Witkowskim

Zofia Karaszewska Zofia Karaszewska
09.11.2015

Brudne wiedeńskie dworce i toalety, a tuż obok luksusowe apartamenty nieszczęśliwych bogaczy, których fantazje i popędy zaspokajają młodzi chłopcy z Europy Wschodniej. Jednym z nich jest śliczny Fynf und cfancyś czaruś, który każdemu klientowi opowiada inną historię o sobie i słynie w całym Wiedniu ze swoich gigantycznych rozmiarów. Jest popularny, bo wie jak głaskać ego klientów. Może nawet odkrył tajemnicę puszczalstwa?!

Ja chcę po prostu dobrej literatury - wywiad z Michałem Witkowskim

O mrocznych tajemnicach życia seksualnego, trudnym zawodzie męskiej prostytutki i świecie, w którym wszystko kręci się wokół pieniędzy opowiada największy prowokator w kraju. Michał Witkowski w swojej najnowszej książce obnaża ludzkie emocje, słabości i fantazje. Autor wyznał, że w „Fynf und cfancyś” opisuje dużo własnych doświadczeń, nie wiemy tylko, czy to nie kolejna prowokacja. Jedno jest pewne autor „Lubiewa” powraca w świetnej literackiej formie.

Zofia Karaszewska: Co według Pana daje nam szczęście: bogactwo? wolność? niezależność?

Michał Witkowski: Dla mnie szczęście, to poczucie, że żyję własnym życiem, a nie jakimś takim byle jakim... Czyli poczucie, że mogę w pełni wypowiedzieć swoją tożsamość. Temu wypowiadaniu służą również pieniądze, ponieważ poprzez zakupy wzmacniamy swoją tożsamość, określamy się.

Pana książka jest pełna kontrastów. Młodość w starciu ze starością, bogactwo z biedą, entuzjazm - zgorzkniałością. Co rodzi się na granicy zderzenia tych skrajności?

Literatura? Bo chyba właśnie na tej granicy zaczyna najciekawiej „iskrzyć” literacko?

Pisze Pan, że światem rządzą seks i pieniądze, dwie wielkie siły poruszające kołem dziejów. Powinniśmy z tym walczyć, czy się dostosować?

Walczyć, to raczej się nie da. Można akceptować lub nie. I tu już zależnie od temperamentu konkretnej osoby. Ja oczywiście się dostosowywałem, w tytułowym bohaterze jest dużo ze mnie.

Czy każdy z nas składa się z ceny i ściemy, jak mówi główny bohater książki?

Nie każdy, on mówi o klientach. Tak się ich postrzegało: „Idzie ten, co płaci tyle. O, przyszedł ten, co płaci tyle a tyle”.

Seksowne ofiary historii z Europy Wschodniej w zderzeniu z bogatym Zachodem? Skąd pomysł na taką opowieść? Na powrót do bohaterów „Lubiewa”?

Z życia. To po prostu duża część moich doświadczeń i opowieści, których się nasłuchałem i które czekały sobie na opowiedzenie, a w „Lubiewie”, w okrojonej do rozmiarów rozdziału Diance, nigdy nie mogły się pomieścić.

Inteligencja, takt i wyczucie drugiej osoby przydają się w każdym fachu. Czy w świecie męskich prostytutek te cechy też są ważne?

No, jak poucza Fynf, jak najbardziej, przede wszystkim. O tym są całe passusy. Wyczuwa, który klient chce, aby mu podawać płaszcz, otwierać drzwi w samochodzie, puszczać przodem w drzwiach, nie iść przed nim, o nic nie pytać...

Budowanie dystansu, ucieczka, konfabulacje i dekalog niezaangażowania. Czy to cena, jaką się płaci za sprzedawanie swojego ciała?

Zapewne. Przede wszystkim nieczułość. Stępienie wrażliwości. Postrzeganie świata wyłącznie w kategoriach, co jest dobre dla mojego portfela, a co nie. Nieumiejętność uprawiania seksu bez pieniędzy, nie mówiąc już o miłości. Pancerz ochronny.

Odrealnienie. Pogoń za pieniędzmi i przyjemnościami. Teraz my jesteśmy podobni do świata Zachodu, który Pan opisuje w książce?

No, jeszcze trochę nam zostało... Ale mechanizm działania kapitalizmu jest identyczny. Szwajcarzy przerażali mnie tym, że w tygodniu pracowali, a w weekend pili, i gdyby zapytać takiego, czy to już wszystko, czy na tym ma polegać życie, to by się bardzo zdziwił, o co chodzi. Należy tylko uważać, żeby nie stracić pracy, bo weekend ma mieć dwa dni a nie siedem.

Pod przykrywką wulgarnych życiorysów opowiada Pan o poszukiwaniu szczęścia, sensu, zrozumienia. Nie boi się Pan, że wielu czytelników nie odkryje tego drugiego dna Pana powieści?

Myślę, że ono leży na wierzchu, wcale nie jest ukryte.

Wyraziście i bez cenzury pisze Pan o świecie lat 90. Skąd czerpał Pan wiedzę na temat tamtej rzeczywistości? Jak zbierał Pan materiał do książki?

Nic nie zbierałem, bo szlifowałem sam te niemieckojęzyczne bruki w pierwszych latach 90. To jest we mnie i wystarczy pozwolić mu się opowiedzieć.

Czy w Polsce łatwo być pisarzem?

Nigdy nie jest łatwo być dobrym artystą. Zawsze jest to okupione latami wyrzeczeń i nigdy nie wiadomo, co wyjdzie i w czy w ogóle wyjdzie następnym razem. A złym pisarzem na pewno nie jest łatwo być. Ja czuję się już dość wysoko wykwalifikowanym rzemieślnikiem i uważam, że za to należy mi się to czy tamto. Ale ile pracy? Dwadzieścia lat.

Czy literatura powinna prowokować? Siać ferment? Pobudzać?

Literatura niejedno ma imię i znam przykłady fajnych powieści, do których wracam, bo mnie uspokajają, a nie bo prowokują. Ale oczywiście jest taki rodzaj autorów, jak Wiktor Pielewin, których cenimy między innymi za prowokowanie i sianie fermentu.

Czy bycie pisarzem jest nudne? Dusi się Pan w takiej formie?

Jeśli ktoś określa się jako pisarz i nikt więcej, to pewnie jest duszno. Dla mnie to tylko zawód, a w wolnej chwili jestem już sobą, a nie pisarzem. Jak ktoś pracuje w sklepie, to czy jest sklepową przez 24 godziny?

Czy popularność i medialny splendor uzależniają?

Na pewno. Mnie na pewno. Nigdy tego nie oddam.

Czy w literaturze powinny być tematy tabu? A jeśli tak, to jakie?

Ja chcę po prostu dobrej literatury. Jeśli autorowi nie leżą tematy tabu, to niech się nie zmusza, byle dał mi coś swojego i dobrego. Literaturze w ogóle nie można nic nakazywać. Słowo „powinny” jest tu nie na miejscu.


komentarze [52]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
stingman 11.11.2015 02:03
Czytelnik

O matko; poziom prozy określany przez czytelników lubimyczytac.pl
Się uśmiałem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
niki8025 11.11.2015 17:30
Czytelniczka

Czyli poziom określany również przez Pana bo jak widzę również jest Pan użytkownikiem LC. Też mamy się pośmiać?..

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
stingman 14.11.2015 01:40
Czytelnik

Akurat Witkowskiego cenię wysoko, tak jak cenią go krytycy literaccy. Przeglądnąłem Twoją bibliotekę i ci powiem, że nie czytasz współczesnej prozy polskiej zbyt wiele. Stąd też uważam, że masz nikłe pojęcie na temat takiej literatury. Nie oceniam, tak samo jak nie chciałbym abyś ty oceniał coś o czym nie masz bladego pojęcia.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
niki8025 10.11.2015 21:04
Czytelniczka

Na koniec, troszkę odbiegając od tematu ale nadal w ramach zaistniałej dyskusji. Uważam, że wielkim nietaktem ze strony niektórych użytkowników jest wchodzenie w profil innych osób w celu zweryfikowania jakości książek i autorów, które dany użytkownik przeczytał, a potem swoją wypowiedź argumentować, iż ktoś jest niegodzien wypowiadać się o jednym czy drugim z autorów, bo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
niki8025 10.11.2015 13:26
Czytelniczka

Czytam to wszystko co piszecie i uważam, że każdy z Was po części ma rację. Czasem należy umiejętnie oddzielić to jak artyści się zachowują i co sobą reprezentują od tego jakimi są fachowcami w swej dziedzinie.
Uważam jednak, że nazywanie Witkowskiego jednym z najlepszych polskich pisarzy to spora przesada. Wystarczy spojrzeć na opinie i oceny jego książek na np. Lubimy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
tsantsara 10.11.2015 13:30
Bibliotekarz

Ogół zwykle się myli... Prawda nie jest kwestią statystyki ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
KotGacek 10.11.2015 13:38
Czytelnik

Parcie na szkło jest jedną z najwidoczniej ujawniających się cech u artystów. Nie widzę powodu aby z tej racji orać po Witkowskim. Kimś gorszym są ludzie, którzy nie mają żadnych talentów, poza sukcesywnym parciem na szkło. A tacy ludzie w masskulturze znaczą więcej. To jest niepokojące.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
niki8025 10.11.2015 13:43
Czytelniczka

To fakt, ale jeśli jego fani, zwolennicy (nawet tak niewielkie grono na LC w skali czytelników w całym kraju) nie daje mu wybitnie wysokich ocen, to znaczy, że chyba coś jednak jest nie tak. Może i ogół się myli i często sugeruje opinią innych, ale w kwestii czytania książek liczę na to, że czytelnik ma własny rozum i potrafi racjonalnie określić i ocenić własne odczucia i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KotGacek 10.11.2015 14:07
Czytelnik

@niki8025 Zobacz, jacy autorzy mają najwyższe średnie (opinia x ocena) na LC. Dla przykładu, z półki literatura piękna: Nicholas Sparks, Jodi Picoult i Cecylia Ahern. Jeśli to jest prawda o świadomości czytelniczej na LC, to taka masa nie ma odpowiednich narzędzi ani kryteriów by oceniać kontrowersyjne książki i ja bym zbytnio nie polegała na takich opiniach.
Witkowski nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
niki8025 10.11.2015 14:34
Czytelniczka

Ania masz sporo racji, ale przeczytałam jeszcze raz cały ten wątek i nikt z piszących tutaj nie wylał na Witkowskiego jakiegoś przepraszam za wyrażenie chamskiego szamba. Ja raczej starałam się ustosunkować do opinii jednej z osób, że jest on najlepszym polskim pisarzem. Może i dla niektórych faktycznie jest on najlepszy, ale dla kogoś innego jest kiepski. I w tym momencie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KotGacek 10.11.2015 14:37
Czytelnik

@niki8025 szambo wylało już jakiś czas temu, o Witkowskim była podobna dyskusja.
Wytkanie lubienia Sparksa jest nie fair, o ile lubiący Sparksa nie wytyka lubienia Witkowskiego :>

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
niki8025 10.11.2015 14:39
Czytelniczka

A tak poza tym, to Witkowski robi kawał dobrej marketingowej roboty, a czy jest pisarzem dobrym czy złym, niech każdy sobie sam na to pytanie odpowie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
KotGacek 10.11.2015 14:45
Czytelnik

@niki8025 "a czy jest pisarzem dobrym czy złym, niech każdy sobie sam na to pytanie odpowie."

Oczywiście, masz rację. Tylko ten etap czytania i wyrabiania opinii będzie dla wielu ludzi nie do przejścia, bo wszak deklarują na internetach, że nigdy więcej tego pedała i nazisty nie przeczytają.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
niki8025 10.11.2015 14:52
Czytelniczka

Uważam, że lubienie Sparksa nie ma nic wspólnego z Witkowskim. Można kochać Bułhakowa, wielbić Mickiewicza , ubóstwiać Coelho i nie trawić Szymborskiej, Szekspira, Nałkowskiej czy Herberta. Albo na odwrót :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Delur 10.11.2015 15:27
Bibliotekarz

tsantsara wyjaśniła wszystko :)
Ten portal nie jest o literaturze tylko o bestsellerach, o książkach, które "miłośnicy literatury" recenzują potem jako "FAJNA DOBRA SZYBKO SIĘ CZYTA!!!". Tutaj wysokie oceny ma Stephen King, Nicholas Sparks i E.L. James, czy to znaczy, że to są dobrzy autorzy?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
niki8025 10.11.2015 15:43
Czytelniczka

tsantsara raczej wyjaśnił wszystko ;)
To fakt. Swego czasu zauważyłam, iż niestety polecane książki przez LC to czysta komercja. Ja lubię czytać różnorodne tematycznie książki, bo chcę sobie sama wyrobić na ich temat opinię. Wielu z nich nie mam czasu tutaj dodać, a zostały przeze mnie pochłonięte i zachwycały mnie stylem i formą przekazu. A co do Kinga, Jamesa.. To, że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
mim_m 10.11.2015 09:13
Czytelnik

A moim zdaniem o ile "Lubiewo" było ciekawe - i formalnie, i treściowo - to potem było już tylko samokopiowanie. Ten sam styl, ta sama (nieznośna po jakimś czasie) maniera językowa, te same w kółko wałkowane tematy. Nuda, panie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AlicjaCzarów 24.11.2015 16:58
Czytelniczka

Zarzut "ten sam styl" jest niedorzeczny..... Masłowska też ma "Ten sam styl", Van Gogh miał. Jeśli sięgam po kolejną powieść Michaśki to dlatego, że liczę na "ten sam styl"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
mim_m 25.11.2015 10:29
Czytelnik

Rzeczywiście, wyraziłam się niejasno. Powinnam była napisać "taki sam styl" - czyli pisarz się nie rozwija. Dziwnym trafem w kontakcie z malarstwem Van Gogha nie mam takiego wrażenia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
dawier 09.11.2015 22:02
Czytelnik

Mimo żałosnych wygłupów celebryckich i momentów słabszych ( Margota, bo Zbrodniarza i pannę sobie odpuściłem po tym jak znajoma - największa fanka miśka stwierdziła że to nuda i chłam) Witkowski i tak pozostaje jednym z najlepszych autorów swojego pokolenia. Ja w każdym razie z pośród osób urodzonych po 70-tym nie widzę mu jakoś tłumów polskich pisarzy równych mu talentem....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
allison 10.11.2015 10:28
Czytelniczka

Polecam w taki razie lekturę utworów Jacka Dehnela (ur. 1980) - klasa sama w sobie, a poziom autora w porównaniu do wypowiedzi i zachowań Witkowskiego o wiele, wiele pięter wyższy (a właściwie bez porównania).
Plotkarstwo nie ma tu nic do rzeczy - nie rozmawiamy o alkowie Witkowskiego, tylko jego medialnym wyskoku, który jest FAKTEM, nie plotą.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
allison 10.11.2015 12:13
Czytelniczka

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
stingman 11.11.2015 02:01
Czytelnik

Ale co mają wypowiedzi Witkowskiego i zachowania do literatury? Dehnel? No chyba nie polecasz jego dzienników bo dla mnie dziennik Dehnela to poziom bloga książkowego nieszczęśliwego nastolatka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
dawier 13.11.2015 23:38
Czytelnik

nie wiem czy ta odpowiedź trafi gdzie trzeba, a odpowiadam Allison, - owszem lubię Dehnela, w kategorii najlepsi poniżej czterdziestki jest jak dla mnie niewątpliwie zaraz po Witkowskim za Saturna (mam nadzieję, że Matka Makryna mnie nie zwiedzie). A dlaczego Witkowskiego cenię bardziej? Bo Dehnel pisze niestety o "niczym". Witkowski jak nie ściemnia to pisze o "tu i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
09.11.2015 19:29
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Legeriusz 09.11.2015 19:19
Czytelnik

Grafomania z obsceną. Nic więcej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
RyśCzyta 09.11.2015 19:11
Czytelniczka

Ten pan to nie pisarz i artysta, to pseudo celebryta, z niesamowitym parciem na szkło.
Czy ktoś w ogóle czyta jego "literaturę"?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Delur 10.11.2015 12:29
Bibliotekarz

Jeszcze nie czy czytałem Fynf und cfancyś, ale jak dotąd to jeden z najlepszych polskich pisarzy.

A ty co, dalej będziesz czytać Nicholasa Sparksa? XD

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
RyśCzyta 10.11.2015 13:43
Czytelniczka

Jeśli tak sądzisz, to naprawdę współczuję, no ale cóż, każdy lubi co innego. Dla mnie najlepszym polskim pisarzem na pewno nie może być taka osoba jak on.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Delur 10.11.2015 15:24
Bibliotekarz

To może inaczej:
Lubiewo to jedna z najlepszych polskich książek.
Naucz się oddzielać pisarza od książek, czy gdyby Hitler pisał wspaniałe wiersze to byś mówiła, że są do niczego bo napisał je zły człowiek?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
allison 09.11.2015 19:01
Czytelniczka

A ja się dziwię, że po skandalicznym numerze ze strojem (z esesmańskimi emblematami), jaki kilka miesięcy temu wyciął Witkowski, promuje się tu tego gościa i jego książkę.
Dla mnie ten pan już nie istnieje na scenie literackiej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bogdan 09.11.2015 23:07
Czytelnik

Ja się zbytnio nie dziwię. Rozumiem Twój punkt widzenia, Allison, chociaż nie utożsamiam się z nim, oddzielając jednak dzieło od twórcy. Niezbyt mi się podobają pewne epizody z życia Ozzy'ego Osbourne'a, Freddiego Mercury czy Amy Winehouse, jednak nie przeszkadza mi to zbytnio w słuchaniu ich utworów (w czym nie jestem odosobniony). Bardzo podobnie jest z literaturą - co...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KotGacek 09.11.2015 23:18
Czytelnik

A ja się nie dziwię, że hipokryci ze Znaku postanowili dostać amnezji. Witkowski to dobry pisarz, bez względu na to jakie ciuszki przymierza. Wygrałam zakład o dobrego łiskacza, że oburzenie Znaku było chwilowe i tak naprawdę pieniążki nie śmierdzą. Brawo Panie Witkowski, pokazał pan że prostytutki to nie tylko Berlin Zachodni.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
tsantsara 10.11.2015 09:02
Bibliotekarz

Witkowski lubi rolę błazna i wie - jak każdy celebryta - że w obecnej rzeczywistości medialnej "nie jest ważne co mówią, byle mówili". Nie śledzę go na Pudelku i nie uważam, by jego powieści odznaczały się jakąkolwiek głębią, czym świetnie się przecież wpisują, zresztą w górną warstwę, literackiego mainstreamu, czyli mocno dziś promowaną sieczkę. Jego proza wyróżnia się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
allison 10.11.2015 10:21
Czytelniczka

@Bogdan - Ja również oddzielam życie twórcy od jego dzieła (np. w przypadku noblisty Mo Yana), ale uważam, że są rzeczy, których po prostu SIĘ NIE ROBI. Wyskok Witkowskiego to właśnie dla mnie taka rzecz.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
KotGacek 10.11.2015 11:19
Czytelnik

@allison - a czego się "po prostu nie robi"? chyba nie sądzisz, że Witkowski propagował faszyzm? Jak w takim razie ocenisz działalność wydawnictwa, które wyraziło zamiar "nie wydania" książki z powodu podobnego twojemu oburzenia, a jednak ją sprzedają? Czy Knuta Hamsuna też nie tykasz, konsekwentnie, z wyżej przedstawionych powodów?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
allison 10.11.2015 11:32
Czytelniczka

@Ania
Znak oceniam w kontekście wydania książki Witkowskiego źle - najpierw zwiesili współpracę, potem jednak wydali książkę; to faktycznie dwulicowość i obłuda, a swoje zdanie wyraziłam, popierając Twoją wcześniejszą wypowiedź na ten temat.

A czego się nie robi? Nie szafuje się nazistowskimi symbolami i nie wykorzystuje ich do własnej promocji - dla mnie to zachowanie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KotGacek 10.11.2015 12:00
Czytelnik

@allison
Niestety, ale wbrew deklaracji nie oddzielasz twórcy od jego dzieła.
Witkowski kiedyś chodził z banderolką powstańczą. Czy to była wg ciebie promocja treści patriotycznych?
Nie uważam, żeby runy ss służyły do promocji Witkowskiego jako pisarza, były bezmyślnością, niczym więcej. Mniej więcej taką samą, jak "gest zamawiania 5 piw" przez ludzi, którzy dzisiaj...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Delur 10.11.2015 12:27
Bibliotekarz

Allison, czy gdyby Hitler pisał wspaniałe wiersze lub genialne powieści, to nie czytałabyś ich, bo był Hitlerem?

Nie interesują mnie debilne działania Witkowskiego, niech robi co chce, znaczenie ma dla mnie tylko treść jego książek.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
tsantsara 10.11.2015 13:17
Bibliotekarz

A jednak czasem może mieć znaczenie, czy idee przedstawiane w formie literackiej przez autora są przez niego samego respektowane. Nie musi to mieć żadnego znaczenia dla odbioru dzieła, ale MOŻE mieć nań wpływ. I ktoś, kto świadomie podchodzi do prezentowanych treści MA PRAWO nie wierzyć, zdystansować się do tego, co autor przekazuje w swoich utworach, jeśli jego życie tym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KotGacek 10.11.2015 13:33
Czytelnik

@tsantsara, moim zdaniem nie jesteśmy w stanie zweryfikować zgodności idei z życiem autora i uważam, że takie porównania raczej (!) nie powinny mieć miejsca. No bo jak zweryfikujesz moralność Fidiasza zanim przystąpisz do oglądania Partenonu?
Jak się czujesz, gdy komik, który rozbawiał cię przez całe dzieciństwo okazuje się być gwałcicielem? Jak się czujesz gdy świetny...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
tsantsara 10.11.2015 14:02
Bibliotekarz

Oczywiście, że nie zawsze weryfikujemy dzieła z życiem autora. A w przypadku dzieł plastycznych nie ma to w ogóle sensu, ponieważ poprzez obraz autor nie jest w stanie przekazać swego programu ideowego tak, jak w literaturze. Bo cóż z tego, że Michał Anioł był może homoseksualistą, skoro TAK potrafił malować? Jego mistzostwu nie zaprzeczyłoby nic, nawet gdyby był mordercą....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KotGacek 10.11.2015 14:33
Czytelnik

@tsantsara, dzieła nie zawsze promują czyjś światopogląd. Są zwyczajnie napisane ku rozrywce, dla forsy i bez wyraźnego powodu, a także by perfidnie okłamać. Czy tutaj autorem może być absolutnie każdy zbrodniarz, skoro nie przeczy przesłaniu (dla rozrywki, dla forsy i bez powodu)? Oczywiście znam ten niesmak wiedzy o Mickiewiczu, który pisał nadęte patriotyczne dzieła, a...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
tsantsara 10.11.2015 14:48
Bibliotekarz

@Ania Nie różnimy się tutaj chyba w naszych zapatrywaniach: nie pisałem o tym, że dzieło czy autor muszą być moralne, tylko że wiarygodność dzieła może zależeć od postawy autora. Dzieło dziwkarza o dziwkach może być bardziej wiarygodne, niż prawiczka na ten sam temat, prawda? A co to ma wspólnego z powinnościami moralnymi?
Tylko o takim prawie do bojkotu pisałem:...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KotGacek 10.11.2015 14:57
Czytelnik

@tsantsara - dlatego też nie jestem twoim oponentem w naszej dyskusji, po prostu rozmawiamy.
W dyskusjach o Witkowskim, także na LC zwyczajnie mi brakuje tego poszanowania godności. Ludzie naprawdę lekką rączką potrafią napisać co im ślina na język przyniesie, zapominając że Witkowski jest człowiekiem i myślę, że w życiu prywatnym, zupełnie przyzwoitym. Słusznie Hartmann...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Delur 09.11.2015 18:49
Bibliotekarz

Bardzo slabiutki ten wywiad, zupelnie nieplynny, to bardziej odpytywanie niz rozmowa.
Co jest z wami, LC?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
KotGacek 10.11.2015 10:09
Czytelnik

Pewnie w kontrakcie miał "uczestnictwo w działaniach promocyjnych".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Delur 10.11.2015 12:25
Bibliotekarz

chodziło mi raczej o zadającą pytania.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
KotGacek 10.11.2015 12:41
Czytelnik

A widziałeś kiedyś na LC "wywiad stulecia"?

Mi chodziło raczej o to, że właśnie mamy okazję podziwiać tzw. ocieplenie wizerunku. Popatrz sobie na to zdjęcie biednego Witkowskiego, nie jest ci żal jak go upupiła akcja marketingowa w której musiał wziąć udział?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mamerkus 11.11.2015 01:02
Czytelnik

Nie wiem co to za gościu i nie za bardzo mnie on interesuje, ale pierwszą rzeczą, jaką zoczyłem wchodząc w temat, to zdjęcie, na którym nieszczęśliwy facet pyta fotografa "Co ja robię tu?"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się