Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Być kobietą i nie zwariować. Opowieści psychoterapeutyczne Katarzyna Miller, Monika Pawluczuk
Ocena 6,6
Być kobietą i ... Katarzyna Miller, M...

Na półkach:

Zaczynałam lekturę z mieszanymi uczuciami – że kobieta psycholog i druga dziennikarka pewnie napisały książkę w modnym nurcie odkryj w sobie kobietę i że pewnie ta książka to taki wypełniacz tylko sygnowany znanym nazwiskiem i chwytającym tytułem. Myliłam się po prostu.
Książka ciekawa, inspirująca do przemyśleń i zadawania sobie pytań na które odpowiedzi nie są łatwe. Najbardziej podoba mi się, że książka odziera kobiety z codziennego fałszu w jaki się ubierają – perfekcyjnej bizneswoman, melancholiczki stawiającej się ponad innymi, niedbałej gospodyni domowej… Bohaterkami są kobiety w różnym wieku i sytuacji życiowej jest ich dwanaście i każda w końcu zdobywa się na szczerość:) Polecam.

Zaczynałam lekturę z mieszanymi uczuciami – że kobieta psycholog i druga dziennikarka pewnie napisały książkę w modnym nurcie odkryj w sobie kobietę i że pewnie ta książka to taki wypełniacz tylko sygnowany znanym nazwiskiem i chwytającym tytułem. Myliłam się po prostu.
Książka ciekawa, inspirująca do przemyśleń i zadawania sobie pytań na które odpowiedzi nie są łatwe....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ojciec nastoletniego Jessego pod wpływem prośby swej byłej żony zamieszkuje w jej domu by sprawować opiekę nad zbuntowanym nastolatkiem. David wobec niechęci syna do instytucji oświatowo-wychowawczej jaką jest szkoła zaproponował mu przerwanie nauki. Miał jednak warunek jakim było oglądanie wraz z nim w ramach tytułowego Klubu Filmowego – 3 filmów tygodniowo i omawianie ich.
Dylemat rodzica opiekującego się krnąbrnym nastolatkiem: Co zrobić gdy nasze nastoletnie dziecko nie chce chodzić do szkoły?
Odpowiedź autora : Pozwolić mu na to.
Według tej logiki jak powinna brzmieć odpowiedź na pytanie: Co zrobić gdy nasze nastoletnie dziecko nie chce/ chce czegoś…?
Po przeczytaniu tej książki dowiedziałam się, że została napisana pod wpływem osobistych przeżyć autora i historia Jessego jest tak naprawdę historią jego syna.
Samą książkę czyta się dość lekko i przyjemnie mimo umieszczenia w niej dość długiej listy filmów, które nastoletni Jesse wraz ze swoim ojcem obejrzał w ramach Klubu Filmowego. Po zapoznaniu się z pełną listów tych filmów (umieszczoną na końcu książki) skuszę się na pewno na obejrzenie kilku z nich i w ten sposób ta książka spełnia swą kulturotwórcza rolę.

Jednak ogólne wrażenie jakie na mnie wywarła było bardzo słabe. Czytając ją nie zdawałam sobie sprawy, że została napisana na podstawie wspomnień autora i myślałam że David Gilmour posiada dużą wyobraźnię. Rozczarowało mnie mocno zakończenie. Odniosłam wrażenie, że autor chciał osiągnąć jakąś korzyść z kilkuletniego okresu niespełnienia zawodowego, który przeżył oglądając z synem 3 filmy tygodniowo… Udało mu się bo książka przetłumaczona na 25 języków odniosła duży sukces ale czy warta jest przeczytania? Sądząc po jej sukcesie – tak, mnie nie zachwyca i na pewno jej nie polecę.

Ojciec nastoletniego Jessego pod wpływem prośby swej byłej żony zamieszkuje w jej domu by sprawować opiekę nad zbuntowanym nastolatkiem. David wobec niechęci syna do instytucji oświatowo-wychowawczej jaką jest szkoła zaproponował mu przerwanie nauki. Miał jednak warunek jakim było oglądanie wraz z nim w ramach tytułowego Klubu Filmowego – 3 filmów tygodniowo i omawianie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Agatha Christie „Autobiografia”
Jestem pod wielkim wrażeniem przeczytanej przeze mnie autobiografii tej „królowej kryminału”.

Książka ta stanowi obowiązkową pozycję dla wszystkich jej fanów jak i dla przyszłych pisarzy gdyż z przymrużeniem oka sama autorka traktuje pisanie jako zawód. Dziwić nas będzie zapewne jej skromność (z pewnością nie fałszywa)choć fakt iż tak ceniona pisarka nie uważa samą siebie za wielką gwiazdę skromnie wypowiadając się o swej posłudze pisarskiej może i nam uświadomić jak ważna jest pokora wobec życia. Ciekawostkę stanowi fakt, że Christie nie należała nigdy do jednego z tych natchnionych poetów, który prozę życia uważał za zabójstwo dla swego natchnienia. Agatha Christie należała do autorów, którzy pisanie traktowali jako źródło zarobku. Czy przez to dla mnie traci w oczach ? Nie jest wręcz przeciwnie. Taka obnażona w swej szczerości staje się dla mnie jeszcze ciekawsza. Jak pisze w swej autobiografii każdy powinien robić to w czym jest dobry i zaprzestać działania na polu na którym się nie sprawdza. Ona uważała się za dobrego rzemieślnika, który dostał w darze od życia umiejętność spisywania myśli i tę umiejętność postanowiła rozwijać co możemy podziwiać dzięki licznie pozostawionym po sobie dziełom.

Zastanawiałam się zawsze po lekturze jej książek skąd ona czerpie pomysły i jak udaje jej się tak precyzyjnie odwzorować zwyczaje panujące w jej ojczystym kraju. Owszem zważywszy na to iż sama jest rodowitą Brytyjką ułatwiało sprawę ale wiele szczegółów o których pisała w swoich książkach było idealnym odzwierciedleniem rzeczywistości. Nurtowało mnie pytanie skąd ona to wie ? Kiedyś myślałam że zapewne przeżyła wiele żyć bo na pewno żyjąc jednym nie byłaby w stanie tak wiarygodnie ilustrować swoich powieści. Jak się okazało niewiele mijałam się z prawdą. Po wnikliwym zapoznaniem się z jej autobiografią - Christie rzeczywiście zwiedziła pół świata i spotkała na swej drodze tak ogromną liczbę ludzi że czerpać mogła z nich wszelaką inspirację. Książka stanowi niezwykle cenne kompendium wiedzy na temat życia społeczno obyczajowego w wiktoriańskiej Anglii. Dziwić nas ludzi XXI wieku mogą konwenanse panujące wówczas jednak niektóre z nich bardzo by nam się dziś przydały jak np. te dotyczące małżeństwa czy życia towarzyskiego.

I wreszcie co najważniejsze dla fanów talentu Christie – jak wymyśliła dwójkę głównych bohaterów swoich książek czyli Herkulesa Poirota oraz pannę Marple. Czy istniał ich pierwowzór w jej życiu czy raczej byli oni całkowitym wymysłem obdarzonej niezwykłą wyobraźnią Agathy ? Tego na pewno nie zdradzę a odpowiedź znajduje się właśnie w tej książce. Po jej lekturze sama autorka wyda nam się zapewne kimś bliskim, kimś kogo dobrze znamy i lubimy a nie odległą „królową kryminałów” jak ochrzczono ją w literaturze.

Agatha Christie „Autobiografia”
Jestem pod wielkim wrażeniem przeczytanej przeze mnie autobiografii tej „królowej kryminału”.

Książka ta stanowi obowiązkową pozycję dla wszystkich jej fanów jak i dla przyszłych pisarzy gdyż z przymrużeniem oka sama autorka traktuje pisanie jako zawód. Dziwić nas będzie zapewne jej skromność (z pewnością nie fałszywa)choć fakt iż tak...

więcej Pokaż mimo to