Lawenda

Profil użytkownika: Lawenda

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
28
Przeczytanych
książek
75
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
8
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Strony www:
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Listy. Mogą mieć wielką moc. Wyzwalają w nas wyjątkowe emocje i pozostają pamiątką na lata. Poprzez tę ręcznie zapisaną papeterię możemy przekazać komuś coś czego nie potrafimy wyznać „twarzą w twarz” lub poznać historię czyjegoś życia. Listy potrafią nawet odmienić nasz własny życiorys.

Jennifer otrzymuje taką szansę od losu. Kiedy powraca do miejscowości, z którą wiąże wiele wspomnień odnajduje plik zaadresowanych do siebie listów napisanych przez jej babcię i zarazem najlepszą przyjaciółkę, Sam, która znajduje się w śpiączce. Dzięki tym zapiskom Jennifer poznaje wyjątkową historię, której nie miała szansy nigdy wcześniej usłyszeć. Listy, choć opowiadające o losach babki po części stanowią także opowieść o życiu Jennifer. A ona sama zaczyna inaczej patrzeć na świat i otwiera się na miłość, której po bolesnych przeżyciach tak długo unikała.

Zawsze wierzyłam w siłę listów i odręcznych notatek. Tak wspaniale jest otwierać zaadresowaną do siebie kopertę i z rosnącym oczekiwaniem zastanawiać się jaka treść znajduje się w środku. Nie zawsze radosna, lecz niemal za każdym razem odnosząca konkretny skutek i wywołująca emocje.

Szczerze mówiąc do pewnego momentu nie sądziłam, że „Listy pisane miłością” aż tak mnie wzruszą. Po prostu nie zawsze jest odpowiedni czas na łzy, a ja uważałam, że dziś jest właśnie taki „niewzruszający” dzień. Tak więc, nie sądziłam, że pisząc tę recenzję oczy zajdą mi mgłą i z trudnością będę zastanawiać się jak nie ujmując niczego przekazać uczucia, jakie we mnie pozostały po skończeniu lektury. Nie jest to proste zadanie.

Ta cieniutka książka (zaledwie 167 stron) niesie z sobą ważny przekaz. To nie jest zwykłe ckliwe romansidło. Choć traktuje o miłości, jest to historia o prawdziwym życiu, które rzuca nam pod nogi wiele przeszkód. Które w pewnym momencie mówi „No, dosyć tego dobrego” i przerywa upragnione szczęście w najbardziej niespodziewanym momencie. Ale niesie też dobre niespodzianki. Dlatego o szczęście warto walczyć. Ponieważ „miłość nigdy nie umiera”*, a nadzieja umiera ostatnia.

Myślę, że powiedziałam wiele, choć i tak nie oddaje to wartości książki. Dlatego warto ją przeczytać. „Listy pisane miłością” to powieść dla każdego, nie tylko romantyka. Dla czytelnika, który chce by książka zapadła mu w pamięć. Bo ja zapamiętam ją na długo.


"Jak się okazuje, Jenny, życie bardzo przypomina napełnianie słoja plażą. Nie chodzi o to, żeby zmieścić w nim wszystko, ale o to, by najpierw zatroszczyć się o najważniejsze rzeczy - wielkie, piękne kamienie - najwartościowszych ludzi i najpiękniejsze przeżycia, a sprawy mniej ważne dopasować do nich. Inaczej na to, co najlepsze, może nie starczyć miejsca." **

"Jeśli potrafisz śmiać się z czegoś, co ci się przydarzyło, po upływie czasu, to znaczy, że potrafisz śmiać się od razu." ***


* str.162
** str.63
***str.65

Listy. Mogą mieć wielką moc. Wyzwalają w nas wyjątkowe emocje i pozostają pamiątką na lata. Poprzez tę ręcznie zapisaną papeterię możemy przekazać komuś coś czego nie potrafimy wyznać „twarzą w twarz” lub poznać historię czyjegoś życia. Listy potrafią nawet odmienić nasz własny życiorys.

Jennifer otrzymuje taką szansę od losu. Kiedy powraca do miejscowości, z którą wiąże...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy każdy dzień wygląda tak samo będąc wierną żoną wychowującą dwójkę dzieci i posłusznie podającą mężowi po pracy posiłek, życie w pięknym domu i w bezpiecznej okolicy może się znudzić. Judith ma już tego dość. I właśnie w tym momencie spokojnym miasteczkiem wstrząsa ponura wiadomość o morderstwie jednego z mieszkańców. Doktor Fleckstein dotychczas wydawał się porządnym i godnym szacunku mężczyzną. Jednak ktoś chciał jego śmierci. Z czasem okazuje się, że motywów zbrodni było wiele. Kim tak naprawdę był uznany, bogaty dentysta? Judith czuje, że musi to sprawdzić. Otrzymuje od losu szansę na urozmaicenie własnego nużącego życia i zamierza z niej skorzystać. W dodatku wkrótce pojawia się kolejny dar od losu – przystojny porucznik, który szybko zawraca w głowie Judith.
Czasami zastanawiam się co mieli na myśli redaktorzy słynnych czasopism sygnując książkę niezwykle pozytywną rekomendacją. „W tej książce humor aż kipi”, „Wspaniała powieść, prześmiewcza i odświeżająca” – skomentował „Kompromitację” Washington Post i The New York Times. W takich momentach zastanawiam się czy ktoś z ekipy tak uznanych pism przeczytał choć rozdział polecanej książki. I choć dotąd nie czytałam żadnego utworu Joanny Chmielewskiej, mam wrażenie, że występujące na okładce porównanie Susan Isaacs stanowi dla naszej polskiej autorki obrazę.
Już od samego początku główna bohaterka działała mi na nerwy. Zdesperowana kobieta niemal rzuca się na sprawę morderstwa, zapominając o własnej rodzinie. Choć wcale nie znała osobiście zmarłego doktora, jego zabójstwo przesłania jej wszystko inne. Jest to jedyny temat, o którym chce rozmawiać. Zachowuje się niczym nastolatka. Przez swoją fascynację naraża własne małżeństwo na szwank. Jednak jej mąż też nie należy do świętych. Z czasem przekonałam się, że nie ma ani jednej postaci, którą obdarzyłabym sympatią. Każda z nich posiada irytujące wady i mam wrażenie, że część z nich wcale nie została ukazana przez autorkę specjalnie, lecz były to wyraźne cechy bohaterów ukazujące się w różnych opisywanych wydarzeniach, które być może przez niektóre osoby zostaną odebrane zwyczajnie.
W pewnym momencie odłożyłam „Kompromitację” na bok, pozwalając sobie na inną lekturę. Jednak do tej książki powróciłam, nie chcąc oceniać jej nieprzeczytanej w całości. Mimo wszystko byłam ciekawa zakończenia. Niestety i ono mnie zawiodło. Wprawdzie go nie przewidziałam, lecz zupełnie nie było ono zaskoczeniem. Bohaterowie również domyślili się podobnego biegu zdarzeń i nie pojawiły się żadne zwroty akcji. Dialogi były banalne i komiczne – być może to ten humor mieli na myśli autorzy rekomendacji? W każdym razie mnie nie przekonały. Nie chciałabym oceniać jej tak nisko, jednak tak naprawdę jedyne pozytywne odczucie jakie we mnie pozostało to ulga, że mam lekturę tej opowieści już za sobą.
Wiem, że skrajnie negatywne opinie nie tylko odpychają, ale również zachęcają czytelników do przekonania się jakie oni odniosą wrażenia po przeczytaniu książki. Dlatego nie mówię całkowitego NIE. Po prostu nie polecę nikomu „Kompromitacji” jako „zgrabnej, uroczej, pełnej werwy komedii z sensacyjnym suspensem” (The New York Post). Jest to moja subiektywna opinia, a że każda przeczytana książka coś w nas zapisuje i wzbogaca o doświadczenia, zostawiam decyzję o jej przeczytaniu Wam :).

Kiedy każdy dzień wygląda tak samo będąc wierną żoną wychowującą dwójkę dzieci i posłusznie podającą mężowi po pracy posiłek, życie w pięknym domu i w bezpiecznej okolicy może się znudzić. Judith ma już tego dość. I właśnie w tym momencie spokojnym miasteczkiem wstrząsa ponura wiadomość o morderstwie jednego z mieszkańców. Doktor Fleckstein dotychczas wydawał się porządnym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja pierwsza książka tej autorki sprawiła, że Joy Fielding jest dzisiaj moją ulubioną pisarką! Trzymająca w napięciu, niesamowite zwroty akcji, w momentach kiedy czytelnikowi wydaje się, że wszystko jest już jasne.

Moja pierwsza książka tej autorki sprawiła, że Joy Fielding jest dzisiaj moją ulubioną pisarką! Trzymająca w napięciu, niesamowite zwroty akcji, w momentach kiedy czytelnikowi wydaje się, że wszystko jest już jasne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Lawenda

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
28
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
8
razy
W sumie
wystawione
24
oceny ze średnią 6,6

Spędzone
na czytaniu
156
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]