Najnowsze artykuły
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2022-06-15
2022-06-15
Średnia ocen:
8,0 / 10
1 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (9 plusów)
Czytelnicy: 2
Opinie: 1
Zobacz opinię (9 plusów)
Popieram
9
Dante Alighieri w 1312 roku napisał traktat pt. „De monarchia”, w którym wystąpił jako rzecznik równorzędności władzy cesarskiej i papieskiej, co nie mogło spodobać się Bonifacemu VIII jako autorowi bulli „Unum sanctam”, czyniącej z posłuszeństwa papieżowi warunek zbawienia. Dante dysponował jednak znacznie skuteczniejszą bronią – to on za sprawą poetyckiej wyobraźni skazał swojego adwersarza na przebywanie w ósmym kręgu piekielnym. W sukurs tak upokorzonemu Bonifacemu ruszył jego następca, Jan XXII, potępiając traktat Dantego. Dwa i pół stulecia później potępienie to znalazło oficjalne potwierdzenie – został on umieszczony na „Indeksie ksiąg zakazanych”. Wydawało się, że drogi Kościoła i dzieła Dantego rozeszły się na dobre. Okazało się, że niekoniecznie. W 1921 roku – w 600. rocznicę śmierci genialnego poety – papież Benedykt XV zaingerował proces przywracania go na łono Kościoła. Od tego czasu kolejni biskupi Rzymu wykorzystywali każdą okazję, aby zaznaczyć, że dawna rywalizacja między papiestwem a cesarstwem stała się bezprzedmiotowa, bo w XX wieku Kościół zaakceptował rozdzielność porządku świeckiego i duchowego. Ustał więc też powód jego dąsania się na Dantego, a to znów pozwoliło ujrzeć go jako autentycznego twórcę chrześcijańskiego. Dobrze się stało, że najważniejsze wypowiedzi papieskie na ten temat z ostatniego stulecia zostały przetłumaczone na język polski i zebrane w jednym miejscu. Swoistym ich zwieńczeniem jest dołączony do nich wykład abpa Grzegorza Rysia – ciekawy komentarz historyczny do oficjalnego głosu Kościoła. Abp Grzegorz Ryś podzieliłby chyba opinię redaktora tomu, że proces przywracania Dantego Kościołowi nie jest jeszcze zakończony. Wciąż stanowi on poważne wyzwanie. Przede wszystkim – jak sądzę – chodzi o to, aby Kościół wreszcie przypomniał sobie, jak wielkie znaczenie dla jego misji ma wartość estetyczna dzieł, którym patronuje, a które decydują o kształcie współczesnego imaginarium chrześcijańskiego. Hasło, do którego nawiązuje tytuł zbioru, jest zobowiązujące.
Dante Alighieri w 1312 roku napisał traktat pt. „De monarchia”, w którym wystąpił jako rzecznik równorzędności władzy cesarskiej i papieskiej, co nie mogło spodobać się Bonifacemu VIII jako autorowi bulli „Unum sanctam”, czyniącej z posłuszeństwa papieżowi warunek zbawienia. Dante dysponował jednak znacznie skuteczniejszą bronią – to on za sprawą poetyckiej wyobraźni...
więcej Pokaż mimo to