rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie spodziewałem się, że mi się tak spodoba romans, który nagle zamienia się w przerażający thriller.. Ciekawe wstawki związane z ISIS, czy atakami terrorystycznymi.

Nie spodziewałem się, że mi się tak spodoba romans, który nagle zamienia się w przerażający thriller.. Ciekawe wstawki związane z ISIS, czy atakami terrorystycznymi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ojciec Goriot" Balzaca to prawdziwe arcydzieło. Autor arcydokładnie odwzorował ówczesne społeczeństwo i stosunki w nim panujące, które obecnie wiele się nie zmieniły.

Ukazana zostaje nam paryska arystokracja, zepsuta moralnie, niezdolna do prawdziwej miłości, ale chętnie oddająca się romansom oraz szulerce, opierająca swój dochód głównie na zaciąganiu długów. Odczuł to w niedługim czasie młody Rastignac wciągnięty w świat wyższych sfer.

Przedstawiona została również większa część Paryża. Młody Rastignac, student, mieszka w najgorszej jakości pensjonacie, a wraz z nim tytułowy ojciec Goriot, który zaprawdę jest ojcem w pełnym tego słowa znaczeniu. Zawsze świadomy tego, że córki nim gardzą, robił wszystko, aby się im przypodobać. Najpierw, z ich woli, porzucił interes i przeniósł się na rentę, z biegiem czasu wyprzedawał wszystkie swoje kosztowności, aby kupić córkom kolejny "drobiazg" - suknię na bal, klejnoty, spłacić dług u lichwiarza, aż z bogatego, dobrze jedzącego mieszczanina, który nie żałował sobie tabaki, stał się najpodlejszym nędzarzem, którego cały majątek można by sprowadzić do barłogu, na którym sypiał i obskurnego pokoiku w pensjonacie pani Vauquer. Cały czas oszukiwał samego siebie, iż jest kochany przez córki, które niegdyś rozpieścił tak, że mogły mu skakać po głowie, co sprawiłoby mu wyłącznie radość. Umierając pozwolił sobie w końcu przyznać się do tego, że kochają tylko jego sakiewkę. Mimo to jego miłość do córek była tak wielka, że umierał błogosławiąc je i biorąc na siebie całą winę. Stosunki między wyzyskiwanym, zapomnianym ojcem, a niewdzięcznymi, fałszywymi córkami świetnie skwitował Rasignac:"Tu leży Goriot, ojciec hrabiny de Restaund i baronowej de Nucingen, pogrzebany kosztem dwóch studentów".

"Ojca Goriot" pokochałem za fotograficzne przedstawienie rzeczywistości połączone z interesującą fabułą i ciekawymi postaciami. Nie sposób chyba opisać na jak wielu polach można wyciągać wnioski z tego dzieła.

"Ojciec Goriot" Balzaca to prawdziwe arcydzieło. Autor arcydokładnie odwzorował ówczesne społeczeństwo i stosunki w nim panujące, które obecnie wiele się nie zmieniły.

Ukazana zostaje nam paryska arystokracja, zepsuta moralnie, niezdolna do prawdziwej miłości, ale chętnie oddająca się romansom oraz szulerce, opierająca swój dochód głównie na zaciąganiu długów. Odczuł to w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zdecydowanie przewartościowana. Jedynym plusem książki jest dobrze wykonana krytyka kolonializmu. Jeśli chodzi o "podróż duszy w głąb ciemności" jest to nic niezwykłego. Autor pokazał dwa skrajne charaktery, z których jeden uległ wypaczeniu w "afrykańskiej dziczy", obudziło się w nim "pierwotne barbarzyństwo". Książkę pomimo kilkudziesięciu stron zawartości czytało mi się ciężko.

Książka zdecydowanie przewartościowana. Jedynym plusem książki jest dobrze wykonana krytyka kolonializmu. Jeśli chodzi o "podróż duszy w głąb ciemności" jest to nic niezwykłego. Autor pokazał dwa skrajne charaktery, z których jeden uległ wypaczeniu w "afrykańskiej dziczy", obudziło się w nim "pierwotne barbarzyństwo". Książkę pomimo kilkudziesięciu stron zawartości czytało...

więcej Pokaż mimo to