Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Każdej książce reklamowanej jako bestseller stawiam już na starcie wysokie wymagania i tak było również w tym przypadku. Zaintrygował mnie już sam tytuł – „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”, a treść (tylko i aż!) wprawiła mnie w zachwyt. Mroczna atmosfera Skandynawii, pełnokrwista, niepokorna główna bohaterka (kobieta!), inteligentny, nieszablonowy dziennikarz, szokująca tajemnica, która powinna pozostać w ukryciu, atmosfera tykającej bomby, która wybuchnie przy nieodpowiednim kroku, a przede wszystkim całkowicie nieprzypadkowy splot wydarzeń – to wszystko sprawia, że pierwszy tom trylogii kryminalnej Stiega Larssona czyta się nieprzerwanie i z zapartym tchem, aż do momentu, kiedy kończą się kartki tej książki, co niestety nieuniknione. Na pocieszenie zostają 2 pozostałe tomy trylogii – „Dziewczyna, która igrała z ogniem” i „Zamek z piasku, który runął”. Jedyne, co może rozczarować czytelnika, to zakończenie afery Wennerströma, ale ilu czytelników, tyle opinii. Każdy może jednak zweryfikować moją ocenę – jednak ostrzegam: powrót do rzeczywistości będzie możliwy dopiero po pochłonięciu tej książki!

Każdej książce reklamowanej jako bestseller stawiam już na starcie wysokie wymagania i tak było również w tym przypadku. Zaintrygował mnie już sam tytuł – „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”, a treść (tylko i aż!) wprawiła mnie w zachwyt. Mroczna atmosfera Skandynawii, pełnokrwista, niepokorna główna bohaterka (kobieta!), inteligentny, nieszablonowy dziennikarz, szokująca...