Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dawniej obejrzałam film, teraz, po kilku latach przeczytałam książkę. Mimo, że to historia miłosna dwojga nastolatków (chorych na raka, ale jednak), jej treść jest dojrzała, dająca do myślenia, lecz nie ma w niej jakichś nachalnych, górnolotnych cytatów - to mi się podobało; walka z chorobą nie została uszlachetniona, a miłość wyidealizowana, nawet wręcz przeciwnie. Obejrzawszy film wiedziałam jakiego zakończenia się spodziewać, mimo to płakałam jak bóbr. Pomimo swoistej tragedii bohaterów i zakończenia, przyjemnie się czytało (na ile można przyjemnie czytać książkę opowiadającą o życiu z rakiem).

Dawniej obejrzałam film, teraz, po kilku latach przeczytałam książkę. Mimo, że to historia miłosna dwojga nastolatków (chorych na raka, ale jednak), jej treść jest dojrzała, dająca do myślenia, lecz nie ma w niej jakichś nachalnych, górnolotnych cytatów - to mi się podobało; walka z chorobą nie została uszlachetniona, a miłość wyidealizowana, nawet wręcz przeciwnie....